Bardzo ciekawe z tą wyceną
Ja mam auto z tego samego rocznika (sedan) i w chwili ubezpieczenia (czerwiec 2008) Pani z
PiZetJu wyceniła wartość auta na 13300złotych.
To czemu Twój jest wart tylko siedem
[email]m@rek[/email], sądzę że dlatego żeby nie płacili kasy za naprawę. Części blacharskie w/g cenników Fiata są drogie, (np. przedni lakierowany zderzak 1500 pln). U mnie są rozwalone obydwa, do tego dochodzi klapa przednia, tylna, reflektor, chłodnica... Na oko w/g mnie naprawa kosztowałyby (po cenach Fiata-same części) jakieś 6000. PZU wyceniło szkodę na 10500 z robocizną. Dla nich najlepiej jakbym zabrał to auto a oni wypłaciliby różnicę między wartością auta a kwotą naprawy. I nie wiem czy tak nie zrobię - uszkodzenia, mimo tego że jest ich sporo, nie naruszają w żaden sposób konstrukcji auta itp. Wszystko można kupić na Aleedrogo, o wiele taniej. Blacharz nie będzie miał dużo roboty.
Generalnie chodzi mi o czas- tak jak pisał PanJarek, batalia z PZU będzie się ciągnęła miesiącami a ja MUSZĘ mieć szybko auto! Jak będę mobilny, to mogę się z nimi wykłócać o kasę...
pozdrawiam,
Sylwo
ps. Może jakieś inne sugestie?