A co to jest "faktyczna wartość samochodu"? Koszt wyprodukowania? Coś innego?
Gdyby ceny były oderwane od rzeczywistości --> nikt by nie kupował --> ceny by spadły --> czyli ceny jednak
odzwierciedlają rzeczywistość jaką jest równowaga popytu i podaży. Hasło "po co przepłacać" wyznają ci, którzy
nie mają czym przepłacać. Gdy tylko pojawią się u nich środki (i możliwość wyboru) to pędzą do salonów i
przepłacają. Najlepszym tego dowodem jest relatywny spadek sprzedaży marek typu fiat a wzrost sprzedaży drogich
marek, za które podobno "nie warto przepłacać".
mam na myśli to, że używane samochody vw są za drogie, tam naprawdę nie ma nic co usprawiedliwia ich wyższą cenę
to, że bogacące się społeczeństwo zamiast fiatów kupuje vw wcale nie oznacza, że vw jest najlepszy
mając vw wzbudzasz zazdrość sąsiada i oto chyba przede wszystkim chodzi
pracuję od paru ładnych lat w branży motoryzacyjnej i mam okazję codziennie patrzeć na reakcje ludzi na m.in. słowo vw
ludzie wolą jeździć jettą niż np vectrą, bo twierdzą, że to prawie passat <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
tak samo twierdzą, że toyoty to najbardziej niezawodne samochody na świecie, a fordy to szit.... stereotypy, nie mające nic wspólnego z rzeczywistością
ok, proponuję zakończyć temat, bo tak naprawdę ile ludzi, tyle gustów i tyle różnych zdań
nie ma co upierać się przy swoim za wszelką cenę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
pozdrawiam i życzę spełnienia motoryzacyjnych marzeń <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />