Czeska kampania
-
Tia ja tez kiedys pisalem ze lepiej zjechac na herbate niz potegowac agresje
jasne, że tak
A czesi mają te kampanie dosyć dobitne - ale moim zdaniem to dobrze. Lepiej wpływa na wyobraźnie...
Kiedyś była tez w Czechach kampania dotycząca zapinania pasów. " Z pasem OK bez pasa K.O" i stosowny rysunek do tego. -
jasne, że tak
A czesi mają te kampanie dosyć dobitne - ale moim zdaniem to dobrze. Lepiej wpływa na
wyobraźnie...
Kiedyś była tez w Czechach kampania dotycząca zapinania pasów. " Z pasem OK bez pasa K.O" i
stosowny rysunek do tego.widziałem, daje rade <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
pamiętam ten odcinek miał chyba prawko 2 miesiące albo coś koło tego
Dokładnie ten sam odcinek, cóż wydawało mu się zapewne, że jest "MISZCZEM KIEROWNICY"
pzdr
-
To się nazywa syndrom małego siurka...
Ogólnie jestem dosyć wyluzowany na drodze: czasem jadę +10, +20km/h (raz za to zapłaciłem), czasem -20km/h (jak sytuacja na jezdni wymaga). Jak mnie wyprzedzają, to nie przyspieszam (jeśli trzeba, to zwalniam, w przypadku, gdy wyprzedzający źle ocenił swoje możliwości). Jak mi ktoś zamruga kierunkowskazem, to delikatnie odpuszczam gaz, by sobie mógł bezpiecznie zmienić pas (chociaż w korku mi żona marudzi, że go wpuszczam - ale: raz ja kogoś wpuszczę, innym razem ktoś wpuści mnie). Nadal czerpię jakąś tam radość z jazdy. Od czasu do czasu zdarza mi się użyć klaksonu - zawsze w jednej sytuacji: gdy mi ktoś się wali wprost na auto, jakby mnie nie widział (rzadko używam, bo jak zdążę zahamować, to nie ma potrzeby się denerwować, ale parę razy uratowało mi to przynajmniej lakier)...
W zeszłym roku widziałem z bliska, jak gość wykonuje podwójnego tulupa w powietrzu - żeby było zabawniej - gość był po pięćdziesiątce i wiózł żonę i trzy dorosłe córki - o dziwo, mimo pięknego lotu (360 wokół jednej osi, 180 wokół drugiej i ponad 10 metrów odległości) na szczęście nikomu nic się nie stało (a auto do kasacji)... Tym razem...
Jak mi ktoś robi złośliwie takie numery z hamowaniem, to dzwonię na 112 (raz mi się udało - kolesia dziabnął patrolik parę kilometrów dalej <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> - za przekraczanie podwójnej ciągłej i limitu prędkości o 50km/h)...
-
Jak mi ktoś robi złośliwie takie numery z hamowaniem, to dzwonię na 112 (raz mi się udało -
kolesia dziabnął patrolik parę kilometrów dalej - za przekraczanie podwójnej ciągłej i
limitu prędkości o 50km/h)...Jak jedzie jakiś natręt można też powiedzieć że jedzie prawdopodobnie pijany bo od lewej do prawej itp i go shaltują na dłużej <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />