Wiesz co... Kolega
sprowadza auta (w sumie na stacji bywa jakieś 10 razy do roku), to czasem gość mu
najpierw papiery podbija a dopiero potem sprawdza auto. Jak zwykle to kwestia
człowieka.
Ja rejestrowalem volvo FL6 wszyscy strasznie przywalali sie do lamp
musialem wymienic , na szczescie byla opcja wymiany samych kloszy
Ale na szczęście
jest coraz mniej "podbijaczy"
Inna sprawa, że
zawsze kierownicę te auta mają po "właściwej" stronie
Ja spotkalem sie w kielcach z diagnosta , ktory za 20 zl ma odebrane prawo wykonywania zawodu na 5 dlugich lat pracy fizycznej , wiec wszystkim "podbijaczom" zycze wszystkiego naj