@spinerr Wiesz co, nie kombinuj za dużo, bo w ten sposób to zepsujesz auto, a nie przygotujesz je na wycieczkę... ;-)
Ja przed wyjazdami wakacyjnymi (najczęściej nad morze, 500 km w jedną stronę) ograniczałem się do umycia tico, sprawdzenia poziomu płynów i kontroli powietrza w oponach. Zawsze wystarczało. Dziś też bym to zrobił...
Tak przy okazji: raz właśnie podczas mierzenia ciśnienia przed wyjazdem nad Bałtyk odkryłem uszkodzenie opony - miała guz na bocznej powierzchni. Musiałem więc zmienić gumy.
Przeraziła mnie Twoja lista "inspekcji". Skontroluj po prostu to, co da się wzrokowo i słuchowo sprawdzić bez zbytniego rozbierania auta. Warto zwrócić szczególną uwagę na układ hamulcowy, włącznie z rozebraniem bębnów. Ale reszta?
Daruj sobie "inspekcję" modułu zapłonowego, bo tam niczego nie odkryjesz. Jeśli z zapłonem nie ma problemów, to git. Po prostu zaopatrz się w sprawną kostkę elektroniczną (czarne półkole z przykręconymi przewodami lub bez, najlepiej oryginalne z napisem "Mitsubishi J170"), a jeśli masz możliwość - to 2 sztuki - i wrzuć ją do bagażnika. Tyle w tym temacie.
text alternatywny
Nie zwalaj głowicy w celu wymiany uszczelki ze względu na wyjazd...
Lampy poprawisz kupując nowe, dobre żarówki i czyszcząc oraz konserwując styki w "pająku" pod kierownicą.
Zaopatrz się w linkę gazu i sprzęgła, ale nie wymieniaj - wrzuć na wszelki wypadek do bagażnika. Zapewne i tak będzie to na wyrost - u mnie są wciąż oryginalne po 200 kkm. Ale lepiej je mieć pod ręką, niż nie mieć.
Jeśli nie ufasz chłodnicy, kup i zamontuj nową. To warto zrobić, jeśli ta jest rzeczywiście stara. Im więcej czasu będziesz jeździł z nową przed długą podróżą, tym lepiej ją sprawdzisz.
Z łożyskami tez nie kombinuj. Sprawdź je lub zleć mechanikowi kontrolę - w razie zastrzeżeń - wymień, jeśli są OK - zostaw i weź po prostu nowe na zapas.
Wydech wymień oczywiście.
Poza tym... skoncentruj się po prostu na tym, co AKURAT niedomaga i usuń bieżące usterki. Powinno wystarczyć.