Z konstruktorką nie mam wiele wspólnego.
Chciałem Ci tylko zwrócić uwagę, że takie elementy, jak śmigło, produkowane przez znane firmy i posiadające komplet odpowiednich badań i atestów, ZAWSZE mają określony resurs - czyli czas pracy, po którym śmigło MUSI być dokładnie zbadane i następuje weryfikacja - konserwacja i dalsza eksploatacja, naprawa i eksploatacja albo wycofanie z eksploatacji. Nic nie jest wieczne, a śmigło jest jednym z najważniejszych (i niebezpiecznym) elementem statków powietrznych (poduszkowca też się to tyczy, prawda?).
W samolotach turystycznych i akrobacyjnych zwykle odpowiedni resurs mają 3 rzeczy: śmigło, silnik i płatowiec (czyli cała konstrukcja). I każda z tych części ma zupełnie inny resurs. Jak w samochodzie - masz badanie techniczne na auto (co rok), a na butlę LPG osobno i w innym czasie (po 10 latach). W lotnictwie czas resursu liczony jest w wylatanych godzinach. I po odpowiednim czasie, nawet jeśli nic się nie psuje, trzeba robić odpowiedni przegląd danego elementu i decydować, co dalej.
W Twoim przypadku w zasadzie należy zwrócić szczególną uwagę na śmigło jako element najbardziej niebezpieczny i zagrażający życiu Twojemu i wszystkich innych, którzy znajdą się w pobliżu. Musi ono być odpowiednio zamontowane, zgodnie z wymogami technicznymi, i musi być zawsze w nienagannym stanie. Dlatego ważne są przeglądy - ponieważ masz w zasadzie samoróbkę, powinieneś sam dokładnie, z bliska je oglądać. I to w miarę często (najlepiej przed każdym startem, a jak nie, to raz na kilka lotów i obowiązkowo zawsze po dłuższym przestoju). Jakiekolwiek pęknięcie czy odprysk (nawet lakieru) musi wzbudzić czujność, bo może doprowadzić do rozlecenia się śmigła w trakcie lotu, a najczęściej występuje to przy wzroście obrotów - wyobrażasz sobie, co się wtedy dzieje.
Bardzo ważne, szczególnie przy drewnie, jest przechowywanie. Każde warunki, w jakich będzie stał pojazd, będą się odbijały na stanie śmigła. Rozumiesz - wilgoć, deszcz, śnieg, słońce, temperatura, przewiew - wszystko ma wpływ na drewno, szczególnie, gdy zabraknie gdzieś zabezpieczenia (lakieru). Małe, niewielkie pęknięcie (np. rozeschnięcie) skończy się z czasem źle. Dlatego dobrze byłoby, gdybyś zapytał producenta dokładnie o warunki przechowywania i użytkowania akurat tego śmigła, zapytał o przewidywany czas użytkowania, na co zwracać uwagę (oprócz obrotów ), jak konserwować itp.
Wiesz - nie wykluczam, ze dostałeś porządnie wykonane śmigło. Ale różne rzeczy w życiu widziałem, więc lepiej przygotować się odpowiednio... Warto wiedzieć i uważać po prostu jak najwięcej, szczególnie przy takiej "rzemieślniczej" robocie. Możesz zbagatelizować te sprawy, ale w razie nieszczęścia to Ty poniesiesz konsekwencje, pamiętaj.