Uwaga drugi post :-)
Moja Suzi się po prostu nie psuje, od 2007 śmiga do teraz bez jakichś poważniejszych napraw i niepokojących objawów, które wymagały by wertowania Forum, w poszukiwaniu rozwiązania problemu. Melduję także, iż objęła nas akcja serwisowa, w której uczestniczyliśmy w salonie w Częstochowie, oczywiście z różnymi przygodami związanymi z terminowością wykonania zabiegu. Wszystko jednak szczęśliwie dobiegło końca i teraz miejmy nadzieję, pośmigamy po wybojach jeszcze przez kolejne kilkanaście tys kilometrów.A zbieżność ustawiłem dodatkowo, wymieniając po akcji serwisowej jeszcze wahacze i drążki. Pozdrawiam!