Ino będzie trzeba trochę miejsca zrobić na większy dysk serwa..
Wytniesz dziurę w masce i będzie git.
Ino będzie trzeba trochę miejsca zrobić na większy dysk serwa..
Wytniesz dziurę w masce i będzie git.
Gdyby kolega raczył przejrzeć forum, to przeczytałby w paru miejscach mą wypowiedź na temat wybitego sworznia i wymiany wahacza.
Inni tez pisali.
Wybrałem yamato, bo tak mi wyszło z forum.
Widzę historia się powtarza. Szukałem progu 2 lata temu. Zajęło mi to półtora miesiąca... Zapłaciłem jakieś 150 zł za jeden. Głowy nie dam, ale chyba będą pasować.
Wolę astrę. Kupowałem reparaturkę błotnika i próg. Poszedłem do sklepu i dostałem na miejscu, płacąc za obie części 100 zł.
Tak sobie patrzę i się dziwię. Ludzie ładują taką kasę w tego typu trupy. Nie obraź się. Pytanie jaką rajdówkę z tego da się zbudować i ile ona pociągnie. Pewnie jak sobie policzysz koszty obspawania podłogi, wymiany progów i całej długiej listy drobiazgów, które z swifcie wychodzą (jak wiadomo w swiftach rdza nie je tylko plastików, acz tego pewien nie jestem) to pewnie miałbyś dużo lepszą podstawę innego auta.
No, ale może się nie znam.
Ja
dzisiaj zdemontowałem przedni zderzak oraz chłodnicę klimatyzacji
Oczywiście dla sportu, bo "przeca Fjaty się nie psujom "
Spróbuj zrobić coś innego (miałem to w moim swifcie). Ograniczyć ilość powietrza dostarczanego do silnika. Najprościej odpiąć elastyczna rurę od obudowy filtra powietrza i zakleić taśmą ok. 1/2 do 2/3 średnicy dolotu. Przy takim ograniczeniu nie miałem problemu z dławieniem po wduszeniu gazu, który występował przy pełnym dolocie.
Na PW wysyłam namiar na gazownika, który regulował mi instalację bingo.
To progów czy nakładek?
Poza tym nie ta część forum. Zapraszam na motogiełdę.
Nie wiem czy było. Przeszukiwałem forum na szybko i nie znalazłem.
Akcja Prędkość zabija, włącz myślenie i crash test MK4 przy prędkości 82,8 km/h. Co prawda napisali, że w foteliku dostosowanym do przepisów jechał manekin imitujący 9-o kilogramowe dziecko w wieku 8-9 miesięcy, ale po pierwsze manekin za duży jak na ten wiek dziecka, do tego 9-o miesięcznego dziecka nie wozi się w takim foteliku.
Tak czy owak skutki przerażające, poczynając od zgnieceń na wypięciach oparć foteli kończąc.
Ale cortanin jest na rdzę i o ile mnie pamięć nie myli producent zaleca zmywanie go z miejsc, które nie są zardzewiałe. Może być zatem tak, że zamiast pomóc zaszkodzisz zdrowym miejscom.
Ja bym dał jakiś podkład typu urekor, na to zwykłą farbę i baranek.
No to poczekaj jeszcze dwa miesiące i się zdziwisz.