Falujące obroty. Od tego falowania skoda aż gasła...
Wg forum trzeba wymyć przepustnice. Tyle że jak sie zdemontowało ten plastyczek to sie okazało że skrecili przepustnice na porąbanych śrubkach gwiazdkowych <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> I mój zestw kluczy FIAT-SUZUKI nie dał rady <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
No więc była kupa syfu na przepustnicy. WYmyto ile sie dało rozpuszczalnikiem i szmatami. Wg kumpla falowanie znacznie spadło i sie poprawiło.
Generalnie fajnie na nolnych obrotach ten krokowiec otwiera przepustnice. Odgłos jak ryba bez wody <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Pytanie. Czy można wypiąć kable od silnika krokowego? Ja mam w Suzuki ten badziew wymontowany. Tak pytam na wypadek jakby falowanie powróciło Skodzie.
Acha. Kumpel założył lpg. 4 generacja. Zamiast 6 l benzyny spala 10 lpg. U siebie w samochodzie reguluje lpg w oparciu o sygnał z sondy lambda. Jak mieszanka lpg bedzie za bogata to wyjdzie na mierniku chyba też? Sonda w skodzie jest 4ro przewodowa. Pamięta ktos jaki kolor przewodu jest sygnałem mieszanki?