Oj, ostatnio tu nie bywałem, a skodzianką nadal śmigam...
Jak dodam post, będę wiedział, od kiedy tu jestem
Edit
No to klapa - za młody jestem...
Oj, ostatnio tu nie bywałem, a skodzianką nadal śmigam...
Jak dodam post, będę wiedział, od kiedy tu jestem
Edit
No to klapa - za młody jestem...
Zależy, co chcesz zrobić docelowo - terakotę, panele, wykładzinę?
Łatanie dziur betonową wylewką, to średni pomysł - nowy beton na stary beton niezbyt się klei, chyba, że odpylisz i unigrunt dasz.
Osobiście stosuję do takich rzeczy najtańszy klej do glazury - on na 100% się sklei do betonu, starego kleju.
A co do samopoziomki, to im cieniej chcesz, tym trudniej jest to zrobić - po prostu nie chce się rozlewać... centymetr przynajmniej trzeba, by sama się ułożyła/rozlała i złapała poziom, a nie fale Dunaju
Udało się zmieścić w 500 PLN.
Część płyt wiórowych już miałem z poprzedniego łóżka i je wykorzystałem. Poprzednio łóżko było nierozkładane i miało materac 200 x 80 cm. Ta sofa po rozłożeniu ma wymiar 200 x 138 cm. A po złożeniu zajmuje tyle samo miejsca, co poprzednie łóżko
Ostatnio miałem więcej czasu, więc zabrałem się za zrobienie sofy...
I przepraszam za jakość zdjęć, na szybko telefonem robiłem i to najczęściej nie w świetle dziennym...
Pianka i coś miękkiego na wierzch:
Oparcie i siedzisko po rozłożeniu:
Poduchy też trzeba uszyć i wypchać:
Tapicerowałem pierwszy raz w życiu, bo mebelki to już robiłem we własnym zakresie
Zawsze lepiej jest zerwać.
W obu przypadkach - kładzenie na lastrikowe albo na goły beton - zastosuj klej do GRESU jakiejkolwiek firmy, oprócz Atlasu.
Atlas omijaj szerokim łukiem, choćby był za darmo, a nie jest...
Kładzenie na stare jest możliwe tylko pod warunkiem, że KAŻDA płytka lastrikowa jest doklejona całą powierzchnią - głuchy odgłos przy popukaniu palcem to dyskwalifikacja.
Nie chcesz robić 2 razy - rób raz i porządnie
Przepraszam za odgrzanie kotleta, ale może komuś się ten wpis przydać
Co do warsztatu to niestety nie pomogę.
Brak wolnych obrotów - sprawdź elektrozawór - jak on nie dział, to masz odcięty dopływ paliwa do dyszy wolnych obrotów.
Zacinające się automatyczne ssanie - problem mechaniczny ze sprężynkami albo membrana w siłowniku.
Tak, czy owak 3000 obrotów na ssaniu to dziwne.
No to super, że udało się naprawić - na taki podstawowy błąd "fachowców" bym już chyba nie wpadł...
U mnie był ostatnio zatarty jeden z tłoczków i doszukiwałem się przyczyn obcierania bębna - nawet odwrotne (180*) założenie na piastę trochę zmieniało "szuranie"...
Przy wymianie linek musieli grzebać przy szczękach, może im tłoczki trochę za bardzo wyszły na jedną stronę = zapowietrzenie cylinderka.
A przy dobrze działających hamulcach głównych, słabe działanie ręcznego, jeśli nie da się podciągnąć na linkach, by wyregulować - jest spowodowane za cienkimi już okładzinami szczęk.
Tyle w temacie. Z książki serwisowej do mego autka i z autopsji.
Trochę późno...
Masę pociągnij nie z lampy, tylko z karoserii! I to grubym przewodem, przy włączeniu wszystkich świateł w przyczepie masz pobór prądu do 10 A !!! Kierunki i stop mają 21W mocy pozycje po 10W, cofania i przeciwmgielnych nie liczyłem, a są też 21W.
Przewody więc muszą być porządne, zwłaszcza ten od masy.
Powiem tak - mam 165/70 i wolałbym mieć 155...
Jak kolego chcesz pływać po kałużach i wydłużyć drogę hamowania to 175 będą dobre.
Tylko jeszcze taka sprawa, że oponami będziesz tarł o nadkola z tyłu, jeżeli je masz.
A jak felgi dasz szersze, to z przodu będzie kłopot przy sworzniach - mało miejsca.