leo a co z pompką fabryczną? Wymontowałeś ją? Jeśli tak to czym zaślepić otwór.
Tak, wymontowałem fabryczną i w to samo miejsce dałem elektryczną, bo:
odpadł problem z dopasowywaniem wężyków (wymiana pompki to "plug@play"),
jest to chyba bezpieczne miejsce dla pompki paliwa (skoro konstruktor tam ją umieścił),
jest blisko do elektrozaworu benzynowego (który przybył wraz z instalką LPG), z którego pociągnąłem zasilanie do pompki.
Nie ma jakiegokolwiek sensu pozostawianie starej pompki, nawet z odciętym języczkiem... Mechaniczną (krótko używaną) pozostawiłem na zapas, w razie czego... choć sądzę, że po ponownym zastosowaniu nie będzie miała szczególnie długiej trwałości. Kontakt z benzyną i potem pozostawienie suchej pompki na półce chyba odciśnie piętno na trwałości membran (ale to tylko moje gdybanie).
W to samo miejsce ładnie wchodzi elektryczna:
Zaślepki nie szuka się (jak sugeruje Przedborzak), lecz dorabia we własnym zakresie. Ja wziąłem kawałeczek zwykłego, grubego płaskownika (miał kilka mm grubości - ale wystarczą te 2-3 mm) i dociąłem z niego zaślepkę na kształt kołnierza pompy mechanicznej. A potem wywierciłem w odpowiednich miejscach dwa otwory na śruby. Żeby było ładnie, bo płaskownik był zardzewiały, wypolerowałem go "na lustro" i przykręciłem, dając fabryczną uszczelkę spod pompy mechanicznej. A przedtem wykonałem jeszcze z cieńszej blachy obejmę-uchwyt (w kształcie litery Omega) na elektryczną pompkę i wykorzystałem śruby trzymające zaślepkę do zamocowania również tej obejmy. (Zdjęcie prześwietlone, ale ideę widać.)
Jak pisałem, zasilanie pompki (+ i -, krótkimi kablami) wziąłem z elektrozaworu benzynowego, gdzie pojawia się napięcie po przestawieniu w kabinie zasilania silnika na benzynę. Gdy silnik pracuje na gazie, nie ma napięcia na elektrozaworze (który wtedy zamyka dopływ benzyny do gaźnika) i pompka również nie pracuje. Aha - elektrozawór mam zamontowany na drodze pompka - gaźnik, dzięki czemu podczas jazdy na LPG pompka jest nadal "mokra" (zostaje w niej benzyna). W ten sposób, jeśli zostawię wieczorem auto w garażu po jeździe na gazie, rano wystarczy przestawić przełącznik na benzynę, włączyć zapłon i po 3 sekundach komora gaźnikowa jest już napełniona benzyną - wystarczy 2 razy depnąć na pedał gazu (jak zwykle) i silnik odpala po pół obrotu.