Ja Ci powiem, że jeśli Twoje teściostwo chce kupić
Atosa, to jest to jeden z najgorszych wyborów jaki
można dokonać. Miała go moja koleżanka - totalna
klapa. Sprzedała po roku męczarni - miała atosa z
silnikiem bodajże 1.2 z '99 roku. Wszystko się
psuło, silnik dwa razy w remoncie, nie chciał
jeździć, silnik słabiutki - nie radzę wyprzedzać
TIRów, i bardzo wywrotny. Wysoko zamieszczony
środek ciężkości powoduje, że przy gwałtowniejszych
skrętach auto może dachować - widziałem już dwa
Atosy leżące na dachu na poboczu zakrętów. Ale to
wybór teściów. Ja poszukałbym czegoś innego.
To miala pecha albo nieuczciwego sprzedajacego. Normalnie, dzisiejsze (japonskie i koreanskie)silniki powinny dawac rade miedzy 250-350tys km w normalnej eksploatacji. Znam tylko dwa wyjatki - swifta 1,3 8v i 3,0di-d patrola, ktore padaja czesciej. <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Co do reszty sie zgodze ale oni szalec nie beda.