Polo 6n2 by Jaco
-
napisał 13 cze 2018, 22:14 ostatnio edytowany przez
-
@gooral tak pada światło. Drzwi są zagięte do dołu a próg jest prosty ale lekko do góry i dlatego taki efekt. W pełnym słońcu jeszcze inaczej by wyglądało.
napisał 14 cze 2018, 08:14 ostatnio edytowany przez@jaco napisał w Polo 6n2 by Jaco:
@gooral tak pada światło. Drzwi są zagięte do dołu a próg jest prosty ale lekko do góry i dlatego taki efekt. W pełnym słońcu jeszcze inaczej by wyglądało.
Tak też myślałem 😉
Tak jak już napisałem ładnie to wygląda i widać, że porządnie zrobione, i samo auto też ładnie stroi z tymi alusami.
Kolejny plus, że fachowiec baranka dał pod lakier. O wiele lepiej to wygląda niż baranek rzuczony na chama na wierzch 😉👍 -
@jaco napisał w Polo 6n2 by Jaco:
@gooral tak pada światło. Drzwi są zagięte do dołu a próg jest prosty ale lekko do góry i dlatego taki efekt. W pełnym słońcu jeszcze inaczej by wyglądało.
Tak też myślałem 😉
Tak jak już napisałem ładnie to wygląda i widać, że porządnie zrobione, i samo auto też ładnie stroi z tymi alusami.
Kolejny plus, że fachowiec baranka dał pod lakier. O wiele lepiej to wygląda niż baranek rzuczony na chama na wierzch 😉👍napisał 14 cze 2018, 10:08 ostatnio edytowany przez@gooral z barankiem jest jak w oryginale . Lakier na wierzchu a baranek pod lakierem.
Dziś wysprzątałem auto . Doprowadziłem je do używalności wewnątrz. Poczekam jeszcze kilka - kilkanaście dni aby dobrze pozasychało wszystko i pojadę na myjnię.
-
@gooral z barankiem jest jak w oryginale . Lakier na wierzchu a baranek pod lakierem.
Dziś wysprzątałem auto . Doprowadziłem je do używalności wewnątrz. Poczekam jeszcze kilka - kilkanaście dni aby dobrze pozasychało wszystko i pojadę na myjnię.
napisał 14 cze 2018, 20:40 ostatnio edytowany przez@jaco napisał w Polo 6n2 by Jaco:
Dziś wysprzątałem auto . Doprowadziłem je do używalności wewnątrz.
Czyli jak widać te "tanie" fachmany tak mają, że w środku zostawiają syf jak po wojnie...
U mnie jak wstawiali kawałek podłogi pod nogami pasażera to potem mogłem trzepać fotele i wszędzie było siwo. Dopiero po kilku odkurzaniach wszystko wróciło do względnej normy. -
Bo robi się inaczej, panowie...
Ja przed wyjazdem do blacharza (ładnych parę lat temu, gdy robił spody drzwi) poświęciłem pół godziny i własnoręcznie całkowicie wybebeszyłem samochód. Wyjąłem dosłownie wszystko z kabiny, łącznie z boczkami drzwi, fotelami, kanapą i wykładziną. Wewnątrz został TYLKO fotel kierowcy. I tak pojechałem ponad sto km w jedną stronę. Było głośno, ale za to nie było:- argumentu płacenia za rozebranie auta
- niczego pobrudzonego, pochlapanego farbą itp.
- niczego połamanego przy demontażu czy składaniu.
Niestety, straty pewne były - zostawiłem listwy przyszybowe w drzwiach. Efekt - oryginalnie każdy "parapet" miał chyba 5 specjalnych białych spinek, po powrocie każda listwa trzymała się na na dwóch... Albo połamał, albo pogubił, albo rąbnął po prostu.
-
Bo robi się inaczej, panowie...
Ja przed wyjazdem do blacharza (ładnych parę lat temu, gdy robił spody drzwi) poświęciłem pół godziny i własnoręcznie całkowicie wybebeszyłem samochód. Wyjąłem dosłownie wszystko z kabiny, łącznie z boczkami drzwi, fotelami, kanapą i wykładziną. Wewnątrz został TYLKO fotel kierowcy. I tak pojechałem ponad sto km w jedną stronę. Było głośno, ale za to nie było:- argumentu płacenia za rozebranie auta
- niczego pobrudzonego, pochlapanego farbą itp.
- niczego połamanego przy demontażu czy składaniu.
Niestety, straty pewne były - zostawiłem listwy przyszybowe w drzwiach. Efekt - oryginalnie każdy "parapet" miał chyba 5 specjalnych białych spinek, po powrocie każda listwa trzymała się na na dwóch... Albo połamał, albo pogubił, albo rąbnął po prostu.
napisał 14 cze 2018, 22:03 ostatnio edytowany przez@leo napisał w Polo 6n2 by Jaco:
argumentu płacenia za rozebranie auta
niczego pobrudzonego, pochlapanego farbą itp.
niczego połamanego przy demontażu czy składaniu.U mnie nic nie mówił o kosztach rozebrania auta , nie pochlapał farbą , nie połamał żadnego elementu.
Jedynie co to urwał przy demontażu zderzaka ( pewnie nie zauważył że tam jest ) przyczepiona sonda od termometru który mam wewnątrz.
-
napisał 15 cze 2018, 07:42 ostatnio edytowany przez
A ja jako, że znam realia jak się robi naprawy blacharsko lakiernicze powiem, że tutaj nie ma znaczenia czy to drogi czy tani fachowiec. Zawsze się zakleja wnętrze drzwi folią albo papierem ale kurz jest taki, że zawsze się gdzieś dostanie a przy szlifowaniu chyba sami wiecie ile go jest. Mój szwagier zawsze okleja auta klientów a w środku i tak potem jest syf. Oczywiście odkurza potem klientom auta i czyści w środku ale w końcu to nie jest myjnia czy stacja detailingu tylko zakład blacharsko lakierniczy. Do tego każdy tylko "piłuje" i "ciśnie" żeby auto było ready jak najszybciej...nie można mieć wszystkiego ;)
-
A ja jako, że znam realia jak się robi naprawy blacharsko lakiernicze powiem, że tutaj nie ma znaczenia czy to drogi czy tani fachowiec. Zawsze się zakleja wnętrze drzwi folią albo papierem ale kurz jest taki, że zawsze się gdzieś dostanie a przy szlifowaniu chyba sami wiecie ile go jest. Mój szwagier zawsze okleja auta klientów a w środku i tak potem jest syf. Oczywiście odkurza potem klientom auta i czyści w środku ale w końcu to nie jest myjnia czy stacja detailingu tylko zakład blacharsko lakierniczy. Do tego każdy tylko "piłuje" i "ciśnie" żeby auto było ready jak najszybciej...nie można mieć wszystkiego ;)
napisał 15 cze 2018, 08:57 ostatnio edytowany przez@gooral napisał w Polo 6n2 by Jaco:
Mój szwagier zawsze okleja auta klientów a w środku i tak potem jest syf. Oczywiście odkurza potem klientom auta i czyści w środku ale w końcu to nie jest myjnia czy stacja detailingu tylko zakład blacharsko lakierniczy. Do tego każdy tylko "piłuje" i "ciśnie" żeby auto było ready jak najszybciej...nie można mieć wszystkiego ;)
Dokładnie.
Aby nie latać z komputerem czy bawić się telefonem i przejściówką BT do sprawdzania , kasowania błędów , adaptacje kupiłem sobie takie urządzenie :
http://allegro.pl/najtanszy-skaner-vag-505-pl-k-can-org-od-dealera-i4932199482.htmlMenu w języku polskim . Mój działa idealnie.
-
napisał 15 cze 2018, 11:38 ostatnio edytowany przez
Ja po wymianie progów miałem sporo sprzątania w tico. I to po wybebeszeniu wnętrza nawet z wykładziny. Magik rozochocony wnętrzem, o które nie musi się martwić , tnie, kurzy i bryzga ciętą konserwacją po podsufitce i desce rozdzielczej. Potem z pół roku trwało doprowadzanie wnętrza do ładu. A smród ciętej rdzy i kropki z konserwacji na podsufitce czuć było jeszcze bardzo długo.
-
Ja po wymianie progów miałem sporo sprzątania w tico. I to po wybebeszeniu wnętrza nawet z wykładziny. Magik rozochocony wnętrzem, o które nie musi się martwić , tnie, kurzy i bryzga ciętą konserwacją po podsufitce i desce rozdzielczej. Potem z pół roku trwało doprowadzanie wnętrza do ładu. A smród ciętej rdzy i kropki z konserwacji na podsufitce czuć było jeszcze bardzo długo.
napisał 15 cze 2018, 21:30 ostatnio edytowany przez@miechomiecho współczuję .
-
napisał 15 cze 2018, 21:36 ostatnio edytowany przez
W tico usuwałem sam 98% awarii we własnym zakresie lub miałem bezpośredni nadzór nad przeprowadzanymi naprawami. W przypadku santa fe, jest zupełnie odwrotnie - większość napraw zlecam serwisowi. Przy wielu naprawach dopiero mam problem, bo muszę szukać fachowców danej dziedziny. No a wiadomo, jak jest z mechanikami.
-
W tico usuwałem sam 98% awarii we własnym zakresie lub miałem bezpośredni nadzór nad przeprowadzanymi naprawami. W przypadku santa fe, jest zupełnie odwrotnie - większość napraw zlecam serwisowi. Przy wielu naprawach dopiero mam problem, bo muszę szukać fachowców danej dziedziny. No a wiadomo, jak jest z mechanikami.
napisał 15 cze 2018, 21:48 ostatnio edytowany przez@miechomiecho
Zawsze można powrócić do starych dobrych praktyk :). -
napisał 15 cze 2018, 21:57 ostatnio edytowany przez
@ryszard Najgorszy jest brak czasu. Robię sam, ile mogę :)
Żeby nie spamować - u Jaco progi wyglądają na poprawnie wstawione, przynajmniej z zewnątrz. Czas zweryfikuje całokształt.
-
napisał 3 lip 2018, 15:05 ostatnio edytowany przez Jaco- 7 mar 2018, 15:08
Zainspirowany na spocie kolorem bębnów i zacisków u kolegi @Piotrek9214 dziś pomalowałem swoje. Może nie wyglądają jak u @Piotrek9214 ale kolor jest :P
Do malowania użyłem :
A teraz przód:
Teraz mnie pojedziecie :P
-
napisał 3 lip 2018, 20:05 ostatnio edytowany przez
Jest ładnie i wygląda jak u mnie :D no i czerwony zawsze dodaje kilka koni do mocy
-
Zainspirowany na spocie kolorem bębnów i zacisków u kolegi @Piotrek9214 dziś pomalowałem swoje. Może nie wyglądają jak u @Piotrek9214 ale kolor jest :P
Do malowania użyłem :
A teraz przód:
Teraz mnie pojedziecie :P
napisał 3 lip 2018, 21:12 ostatnio edytowany przez@jaco napisał w Polo 6n2 by Jaco:
Teraz mnie pojedziecie :P
Ja tam się nigdy nie bawiłem w ściąganie bębnów/tarcz tylko malowałem wszystko na aucie :P
Wcale nie musiałem kupować lakieru do zacisków. Zwykły też by wystarczył, a wybór kolorów dużo większy :)
-
Zwykły by wystarczył, ale moim zdaniem na dużo krócej.
Po pierwsze - zaciski to chyba jakiś stop amelinowy, a - jak wiadomo - amelinium nie pomalujesz! :-P
Po drugie - jednak temperatury trafiają się wysokie. Zakleszczenie się klocków lub długotrwałe hamowanie i zwykła farba szybko się zjara. -
Jest ładnie i wygląda jak u mnie :D no i czerwony zawsze dodaje kilka koni do mocy
napisał 4 lip 2018, 09:54 ostatnio edytowany przez@piotrek9214 napisał w Polo 6n2 by Jaco:
no i czerwony zawsze dodaje kilka koni do mocy
I o to właśnie mi chodziło :)
Za lakier za lakier zapłaciłem 20zł. Najgorsze że niby w sprayu ale dość długo schnie. Na opakowaniu nie ma czasu schnięcia. Ja czekałem ponad godzinę po ostatniej warstwie aby to poskładać.
-
Zainspirowany na spocie kolorem bębnów i zacisków u kolegi @Piotrek9214 dziś pomalowałem swoje. Może nie wyglądają jak u @Piotrek9214 ale kolor jest :P
Do malowania użyłem :
A teraz przód:
Teraz mnie pojedziecie :P
@jaco No i elegancko :)
Zwykły lakier by wystarczył, ja malowałem pokrywę zaworów i wszystko się trzymało, ale cenowo nie ma dużej różnicy.
-
napisał 4 lip 2018, 19:23 ostatnio edytowany przez
@leo jeśli zakleszczą się klocki/zablokują bębny to i lakier do zacisków nic nie da. Przerabiałem obydwa warianty (do zacisków i zwykły) i obydwa spaliłem ;) A czy starcza na krócej? Polemizowałbym. Moje malowanie trzyma się już 5 lat. :)
@Jaco jak masz gdzie trzymać to trzeba było zostawić na noc do wyschnięcia. ;) Ja przed blokiem musiałem na noc poskładać auto :P