-
RE: Dysk zewnętrzny SSD
@Jaco Ja wiele lat temu miałem wyciąganą szufladę z dużym dyskiem w środku, z szynami zamontowanymi w pececie. Był tam nawet taki mały szybkoobrotowy wiatraczek, który strasznie hałasował - dorobiłem więc wyłącznik i uruchamiałem wtedy, gdy wkładałem szufladę do blaszaka. Wadą tego rozwiązania było to, że szuflada z dyskiem przypisana była do tego jednego blaszaka, bo pasowała tylko do tych szyn - nie można było przenosić danych do innego komputera.
Potem zafundowałem sobie metalową obudowę zewnętrzną na duże dyski, z dodatkowym zasilaczem. Do dziś używam jej w pracy do bejkapów.
Potem kupiłem tego UNITEKa Y-1031, też z zasilaczem i kilkoma rodzajami złączy: KLIK . Dobrze się sprawdza z gołymi dyskami.Jak pisałem wcześniej, włożyłem uszkodzony HDD do starego peceta z Windą XP. CHKDSK przemielił go na samym starcie, stwierdził uszkodzenie wielu sektorów, naprawił indeksy i nawet przywrócił parę plików. Dziwne, bo Winda 11 składała broń w połowie diagnozowania... :-)
No i cóż, niewiele to dało. W zasadzie to samo, co skopiowałbym z dyskiem w pececie, załatwiłem Unitekiem. -
RE: Dysk zewnętrzny SSD
@Jaco @likaon U mnie się sprawdza (na zdrowych dyskach). Chociaż... Fakt, akurat ten dysk podłączony Unitekiem nieraz się sam wyłącza i potem startuje, nie wszystko odczytuje - składam to na karb jego uszkodzenia. Ale wsadzę go do peceta i zobaczę.