@ryszard napisał w Stuka przy ruszaniu i kręceniu kierownicą:
Można byłoby zrobić tak jak piszesz lub nawet prościej wykonać dwa otwory np fi 3 mm w rurze i przez tulejkę i wkręcić w nią dwa krótkie blachowkręty (tulejka ma grubość ścianki 9 mm).
To też jest jakiś pomysł, ale trochę ryzykowny - w końcu nawiercenie otworków w tulejce może ją osłabić i być zaczątkiem pęknięcia. Tym bardziej, że - jak piszesz - już sama próba wyciągnięcia tulei powodowała jej pękanie. Dlatego lepszym sposobem byłoby to, co wcześniej napisałem - i to z dwóch powodów: metoda nieinwazyjna co do samej tulejki, poza tym... zapobieżenie powtórzenia się całej historii w przyszłości. Takie zamknięcie "drogi ucieczki dołem" załatwia sprawę na zawsze.
Skoro kupiłem już używaną kolumnę to postanowiłem przełożyć z niej tulejkę do naprawianej kolumny.
No jasne.
PS. Na jakiej głębokości siedzi ta tulejka? Chodzi mi o odległość od dolnego rantu rury do dolnej krawędzi tulei.
I czy - Twoim zdaniem - nic nie będzie przeszkadzało w funkcjonowaniu całej kolumny, gdyby zrobić taki pierścień oporowy dla tulejki, skutkiem czego nieco się ona opuści? Pytam, bo nigdy nie miałem kolumny kierowniczej w rękach, zaś Ty masz już w tym doświadzenie.