Podejrzewam, że problem jest gdzieś w wiązce elektrycznej.
Przy wymianie rozrządu rozłączany był przepływomierz.
Z tego, co zdążyłem ustalić, to przepływomierz i egr zasilany jest z tej samej linii.
Jutro nie dam rady, ale na piątek myślę, aby dokładnie sprawdzić wiązkę elektryczną od przepływomierza. Być może przy demontażu rozrządu i pokrywy zaworów rozłączona została również inna złączka, która teraz dobrze nie kontaktuje dając takie efekty.
Powiem, czym kierowałem się, aby zdecydować się na wymianę zaworu egr.
Jak pisałem, przeczyściłem ten zawór, założyłem nowe uszczelki i na koniec przeprowadziłem jazdę próbną.
Wszystko początkowo było OK, silnik bardzo ładnie reagował na pedał gazu, równomiernie i bez szarpnięć wkręcał się na obroty itp.
Gdy zatrzymałem samochód na parkingu, to na wolnych obrotach silnik zaczął pracować, jak traktor i od razu zapaliła się pomarańczowa kontrolka.
Miałem przy sobie "komputer" i dokonałem podłączenia do złącza OBD-II.
W blokach pomiarowych odczytałem, że zawór egr na wolnych obrotach jest nieaktywny (poprawna wartość), natomiast odczytywane jest na nim napięcie ponad 1.30V, co już jest złą wartością (powinno być ok. 0.6-0.7V). Zacząłem dodawać gazu bardziej i mniej dynamicznie wkręcając na średnie i wyższe obroty.
Przy dodawaniu gazu stan egr'a zmieniał się na aktywny (poprawnie), jednak odczytywane napięcie zamiast się zmieniać stało w miejscu.
Dopiero po dłuższej zabawie w "gazowanie" zauważyłem, że silnik ponownie na wolnych obrotach pracuje poprawnie. Szybkie zerknięcie na bloki pomiarowe i okazuje się, że tym razem odczyty napięcia na zaworze są poprawne, tzn. ok. 0.7V.
Wysnułem wniosek, że jest to objaw zacinającego się zaworu egr i postanowiłem go wymienić.
Trochę czytałem w sieci, gdzie sporo osób opisywało zawieszanie się tego zaworu.
Pomyślałem, że również i mnie dopadła ta przypadłość.
Jak się okazuje, prawdopodobnie wnioski były błędne.