A głęboko trzeba sięgać od dołu? Obawiam się że trzeba mieć kanał bo na lewarku może być ciężko, i w dodatku kładzenie się na śniegu pod blokiem do przyjemności nie należy...
@przemo90lodz - sęk w tym, że u mnie linka nawet nie drgnie... to właśnie było przyczyną urwania klamki, bo próbowałem na siłę. Chyba zaczepiła się o coś lub zaklinowała, zamarznięcie raczej wykluczam.
Jeszcze padł mi akumulator czuję że czeka mnie w najbliższym czasie podróżowanie MZK...
EDIT::
Udało mi się otworzyć maskę
Rozwiązanie jest banalnie proste i nie trzeba kanału ani nawet lewarka. Wystarczy klęknąć z przodu przed Swiftem i wsadzić rękę w dziurę w zderzaku, w miejscu pod tablicą rejestracyjną, i mamy piękny dostęp do linki. Pociągamy i klapa podskakuje do góry
Anyway, dzięki za pomoc!