No właśnie o to mi chodzi. Trasa warszawa - gdańsk to
może pół godziny zyska... Ale to baardzo by musiał
się starać...
Z Katowic do Gdańska:
a) Jazda normalna z obiadkiem - 10h.
b) Jazda "firmowa" z obiadkiem 7-7,5h.
c) Jazda firmowa-wariacka z obiadem 6,5h
Niestety na tak długiej trasie można zaoszczędzić i to całkiem dużo czasu - około 3h czyli 1/3 czasu.
Szaleństwa nie popieram. Ale - wariant a) uwzględnia w miarę stosowanie się do przepisów czyli zwalnianie tam gdzie znaki.
Wariant b) - zwalnianie tylko w miastach, na dwupasmówce ile wlezie - około 150km/h i zwalnianie w okolicach 70-tek do 90-100km/h. Miasto zależnie od wielkości 50-70km/h
Wariant c) - na dwupasmówce ile maszyna dala - 160-180km/h,
Miasto 70km/h za wyjątkiem ciasnych uliczek.
Wariantu c) nie polecam bo z bezpieczeństwem nie ma to nic wspólnego ale wariant b) stosuję dosyć często z pełną świadomością e gdzieś zapłacę jak się w krzakach/za przystankiem na dwupasmówce schowają ale mówi się trudno.
Z perspektywy czasu to już pewnie z tydzień by się tych "uratowanych" godzin z trasy nazbierało.
Gdzie można to się jedzie wg własnego zdroworozsądkowego przeczucia. Gdzie nie można to jedzie się w miarę zgodnie z przepisami.