Sonda ma 4 przewody, dlaczego piszecie, że do swiftów
jest 1 przewodowa? Była zamontowana 4 przewodowa.

Nie martw się u mnie też jest 4-ro przewodowa.
Jak byłem na Węgrzech po nową to dali mi 1-dno przewodową dopiero reklamacja i po 2 tygodniach miałem 4-ro przewodową.

We wczesnych modelach była 1-no przewodowa, potem jak przenosili produkcję z japoni na węgry to była 4-ro przewodowa po czym węgrzy znowu zaczęli oszczędzać i dali jednoprzewodową.

Większość ma jednoprzewodową ale mój rocznik 1997 sedan ma 4-ro przewodową.
Tak naprawdę to można dowolnie wkładać sondę w miejsce 4-ro przewodowej dać jedno przewodową (dodatkowe przewody to masa oraz podgrzewanie sondy)

4-ro przewodowa ma grzałkę i jest teoretycznie dokładniejsza na zimnym silniku poza tym żadnych różnic.

sonda jest w kolektorze sprawdzałem. zapłon się ustawiwa
przesuwając aparat zapłonowy na ileś tam stopni
bodajże 6 z tego co pamiętam później trzeba ustawic
dawke paliwa co u mnie jest niemożliwe ponieważ
kopci strasznie.

Heh.
Najpierw zworka w gniazdo diagnostyczne - poczytaj/poszukaj na forum. - po to aby Ci komp mieszanki nie zmieniał przy ustawianiu.

Potem zapłon na 5-6^ albo 11-12^ - różnie mądre książki prawią u mnie jest 10^ i zbiera się OK i nic nie telepie.

Jak ustawisz zapłon to opcjonalnie ustawiasz obroty biegu jałowego ale ja tego nigdy nie musiałem ustawiać na fabrycznych ustawieniach jest OK.

Jak Ci silnikiem telepie to jakie masz obroty ?
Może czujnik temperatury masz walnięty i uważa że silnik zimny i daje bogatszą mieszankę?
Albo pali Ci na 3 gary i stąd telepanie auta i problemy z ustawieniem zapłonu?

Błyskałeś kody błędów ?
Sprawdzałeś czy sonda daje dobre napięcia (dowolny gazownik Ci to sprawdzi za flaszkę) ?

Woda w baku - dwa wyjscia
1)wykrecic pompe paliwowa i przez otwor wezykiem wyssac
wode z dna baku (pewniejszy sposob)
2)wlac jakis srodek ktory powiaze wode z benzyna jest
tego duzo na rynku (nie testowalem wiec niewiem jak
ze skutecznoscia)

tylko denaturat, na inne wynalazki nie warto wydawać pieniędzy.
Zawsze działa - sprawdzone w kilku autach a i motor dostaje niezłego kopa.
Na cały bak 1-2 flaszek 0,5L.

Ok, a gdzie ten zawór regulacji biegu jałowego powinien być umiejscowiony?

to jest to coś pod tabliczką znamionową

Ja takiego zaworu nie mam - u mnie komputer sam podnosi obroty biegu jałowego i także odłącza klimę przy 3/4 wciśniętym pedale gazu.

C) auto na bieżąco kontroluje wysokość reflektorów, i
może nimi "machać jak szalone" jadąc po polskich
drogach
Jak to tak naprawdę jest?

Chyba poza którymś Citroenem który miał regulację świateł mechaniczną na linkach i odważnikach żaden pojazd tak nie ma.

A patentów jest wiele od czujników przy amorkach poprzez staroświecki regulator siły hamowania - sprężynka przy tylnym zawieszeniu (przód raczej nie opada i regulować wystarczy przy zmiennym obciążeniu tyłu)

Jak w temacie. Dziurka po prawej na dole roztelepana.
Szkodzi, czy nie szkodzi? Cena 8x niższa niż nowy
zamiennik.

W tą dziurę chyba silniczek regulacji wysokości ma wchodzić.

Dokładnie chodzi o tę stronkę:
http://swift.hit.bg/3EN.html
Chciałem pobrać kilka PDF-ów a tu dupa zbita. Nie
można serwer odrzuca wszystkie próby pobrania
plików. Jakieś rady, mirrory, a może zdążyliście
pościągać jakieś materiały?

a tutaj patrzyłeś:
http://zlosniki.pl/showflat.php?Cat=&...Forum=swifttech

A czy zawór EGR można bezkarnie wywalić? Czy wtedy
sterownik to wykryje i silnik będzie pracował
niepoprawnie?
Pzdr, M

O ile takowy masz to raczej zaświeci ci błąd kompa - przynajmniej w Ford Focus się zapał jak się urwał przewód.

nie ma takiej mozliwosci, nawet gdybys kupil auto od
goscia z twojego miasta a on mialby czarne tablice
to musialbys je wymienic na nowe

Nie ma na to przepisu.
Czarne tablice są tak samo ważne jak nowe.
Jak mi się skończył dowód rejestracyjny to musiałem wymienić blachy czarne tylko dlatego że przednią miałem pękniętą i pordzewiałą.
Kolega miał w super stanie i ma czarne blachy i nowy dowód rejestracyjny więc można.
Tak samo z przerejestrowaniem - tyle że urzędasy chcą wcisnąć Ci nalepki za 80zł ale przepisu który mówi że musisz zmienić tablice nie ma.

PS: Ostatnio słyszałem o super pomyśle aby w ogóle nie zmieniać blach przy zmianie województwa i tak się zastanawiam po h... było wprowadzanie sktótu miasta i województwa.

Zazwyczaj padnięte wtryski w dieslu lub turbina to wina
użytkowników tych aut. Pracuję na stacji benzynowej
i widzę jak podjeżdżają firmowymi tdi na pełnym
gazie po czym od razu gaszą silnik. Czasami w zimę
auto postoi parę godzin na parkingu przed stacją,
zimny silnik, odpalanie i pełny gaz... 1 pisk, 2
pisk... Są też tacy którzy jeżdżą spokojnie i mają
po 300tyś. przebiegu bezawaryjnego.

turbinki się trzymają ale we wspomnianym kangoo poleciała pompa paliwa i opiłki rozwaliły wtryskiwacze - na gwarancji wymienili pompę i reanimowali wtryski. po roku wtryski zaś były do wymiany.
W pugu poszedł pasek rozrządu <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Pug Partner miał na gwarancji już dwa razy skrzynię biegów wymienianą bo się rozciekły - i kup tu sobie człowieku nowe auta.
W Focusach np. często padają pierwsze serie TDCi - ja mam akurat TDDI i jakoś to lata ponad 4ry lata w firmie.

Te same kangoo tyle że w benzynie 1.2L przeleciały 300kkm i dalej jeżdżą.
Pugi 406 w benzynie nalatały 500tyś km i poszły do komisu.

Bo Kombi to w większości tylko diesle bo lepiej to rusza jak załadujesz po dach i do firmy w sam raz (paliwo).

Niestety obecne diesle działąją znacznie któcej niż benzyniaki.
W nas w firmie już wysypało się Kangoo 1.4L Diesel oraz Pug 307 1.6Hdi wszystkie w okolicy 100tyś km przebiegu.

Niestety ale wtryskiwacze się sypią na potęgę w nowych autach - coraz wyższe ciśnienie, coraz bardziej precyzyjne układy a paliwo dalej do kitu mamy i pomimo tankowania na Orlenie + niekiedy Verwa to silniki się sypią a nie jeżdżą cały czas pod obciążeniem.

Benzynaiki latają po 300tyś km a diesle zaczynają niedomagać po niecałych 100tyś km - może dlatego taka popularność diesli na allegro. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

Panowie mam problem w Swifcie 3d 97r. Włączam światła,
zapalają się, ale niestety wewnątrz zegary i kokpit
nie są podświetlane W nocy nie da się jechać bo
nie widać z jaką prędkością się jedzie Wie może
ktoś w czym problem?

I radio pewnie też nie działa.
Szukaj bezpiecznika 10A pod nogami kierowcy masz bezpieczniki.
Nie pamiętam nazwy ale chyba Main lub Horn się zwał.

Mickey - obroty na zimnym silniku po uruchomieniu
silnika to 1,6-1,7 tys. , moment i spadają do 1,5
tys. . Na ciepłym natomiast 0,9 tys. Autko mi się
ładnie, szybko zagrzewa po przejechaniu ok. 3 km
Wskaźnik wskazuje centralne położenie.

Obroty masz OK.

Dziś zrobiłem ten myk, co mówiłeś - słyszę taki trzask
przesuwając na obieg otwarty. Bardzo możliwe, że
mogłem mieć nie do końca dociągnięty ten przesuwak,
dmuchawę ustawiłem na jeden i szybki mi bardzo
szybko podczas jazdy odparowały (tylnie głównie
miałem zaparowane).

Pewnie nie do końca otwarty obieg miałeś stąd parowanie.

Olej mam w kopułce i widać że olej wycieka delikatnie z
tego właśnie miejsca, w pozostałych miejscach nie
ma nic niepokojącego, ale czekam na ładną pogodę i
tam zerknę dokładniej

Jak oleju nie ubywa wiadrami to możesz tak jeździć bardzooo długo.

można kupić np tutaj
Jeśli chodzi o wyciąganie (ostatnio rozbebeszałem
podszybie). Pierwszą spinkę połamałem, drugą i
trzecią wziąłem sposobem. Wcisnąłem kołek głębiej i
wówczas dało się wyjąć bez problemu.

Akurat przy podszybiu można na chamca wcisnąć bolec aby przeleciał i potem go sobie wyłowić z podszybia - wtedy spinki wychodzą bez większych problemów.

Tak.

No i to jest odpowiedź dlaczego tak Ci się dzieje.
Niestety ale przy LPG masz wyższą temperaturę w silniku przez co uszczelka szybciej pada.
Inna sprawa że lepiej od razu wymienić termostat - nie zaszkodzi.
Może uda Ci się załatwić jakąś bardziej odporną uszczelkę.

Na koniec - regulacja gazu to podstawa - lepiej zbyt bogatą mieszankę i niech więcej pali niż ubogą bo wtedy właśnie uszczelka i gniazda zaworowe dostają w dupę.

PS: Kumplej jeździł 10 lat Fordem Orionem, jak założył gaz to po miesiącu wywaliło mu uszczelkę pod głowicą - wcześniej żadnych problemów z autem nie miał.

Jakoś strasznie niskie te ceny... w KK planowanie
kosztuje 100zł, za robociznę przy wymianie
uszczelki pod głowicą kasują po 200-300zł.
Pozdr.

No jak pojedziesz do warsztatu co robi remonty silników to Cię tyle skasują ale na każdej wsi znajdzie się koleś ze szlifierką precyzyjną którą Ci "liźnie" głowicę, a Pan Kazio Ci uszczelkę włoży bo tam filizofii nie ma tylko mieć klucz dynanometryczny i posiadać dane odnośnie kolejności i siły poszczególnych faz dokręcania - za co tu kasować 200zł jak i tak nikt Ci gwarancji nie da że ta uszczelka za chwilę się zaś nie wysypie.

Dzieki za wszelkie odpowiedzi.
Sprawa wyglada tak, ze mechanik jedynie podejrzewal, a
wiadomo zaokraglil wszystko w gore...
Mniejsz o to, ale uszczelka byla wymieniana ponoc rok
temu, wiec juz by padla ? Moze byla jakas lipna ?
Jest to mozliwe?
Dodam, ze jeszcze wydobywa sie bialy dym z rury i nie ma
wyciekow zewnetrznych.
Pozdrawiam i bardzo dziekuje

Mi uszczelkę wywaliło po roku bo termostat się zaciął i przegrzałem silnik.
Objawy zaczęły się jakieś pół roku od przegrzania jak się temperatura otoczenia znacząco zmieniła więc nigdy nie wiesz ja stawiam na to, że przegrzał się motor bo wtedy najcześciej leci uszczelka pod głowicą.

Masz w Lanosie LPG?

Na początek nie rób nic poza planowaniem głowicy i nową uszczelką.
Można pooglądać jak wyglądają pierścienie.

Dopiero jak tak poskładany motor zaś się wysra to będziesz miał dylemat.

Cena uszczelki to pewnie ze 100PLN, 50PLN za planowanie (albo flaszka) i druga za robociznę tak więc w 200-300zł powinieneś się zmieścić.

Musiałbyś naprawdę ostro dać silnikowi w dupę aby poszła uszczelka i pogięło głowicę lub by pękła.

PS: Przy odrobinie czasu w Mikołowie była firma w której można splanować głowicę oraz zrobić próbę jej szczelności (niestety nie pamiętam adresu)

Dzisiaj byłem na przeglądzie diagnostycznym Moją
Zuzanną,
1. Wyszły mi nieprawidłowe spaliny przez to że nie mam
katalizatora, a wspawaną rurkę w jego miejsce. Co
mam z tym faktem zrobić ?

Raczej stawiam na to że masz padniętą sondę niż brak katalizatora.
Skoro z katalizatorem na zimnym silniku mój 12 letni swift (rocznik identyczny z Twoim) mieści się w normach to bez kata i z ciepłym silnikiem też się zmieści w normach
Dlatego przyczyny szukałbym gdzieś indziej - sonda, zła regulacja LPG, wysokie obroty na biegu jałowym itd.

3. Parują mi mocno szyby w okresie zimowo-deszczowym,
próbowałem pomysłu z szamponem i otwieraniem
delikatnie szyb ale niewiele pomogło - więc
postanowiłem wymienić filtr pyłkowy ,
wymienialiście może w swoich Swiftach? Z tego co
czytałem znajduje się za schowkiem. Gdzie w ogóle
taki filtr kupić ??

Swift filtra kabinowego NIE MA.
To co jest za schowkiem to przesłona przy zamkniętym obiegu i o ile nie masz kompletnie zalanych dywaników to obstawiam że jeździsz na obiegu zamkniętym - sprawdź suwak czy jak przesuwasz szybko to słychać taki "trzask" zamykanej klapki.

Co do oleju to cieknie Ci ze środka aparatu - zalana kopułka czy też z zewnętrznego pierścienia - wtedy w kopułce nie masz oleju.
Jak kopułka jest sucha to w ASO oring kosztuje niecałe 30zł.
Jak ze środka to jest dużo roboty z wymianą i chyba łatwiej kupić używany aparat zapłonowy i cały wymienić w 15minut.

Witam:) Mam juz przy swoim swifcie drugi komplet
piórek.Zbierają z szyby bardzo dobrze ale okropnie
piszczą.czyściłem juz szybe różnymi środkami i też
nie pomogło.Więc nie wiem w czym tkwi problem:(
Proszę o jakieś wskazówki. z góry dziękuje

U mnie piszczały zawsze Bosche, zacząłem kupować MotGumy i nie piszczało.
Ostatnio - z braku motgumów - kupiłem boscha i narazie nie piszczy.

Jesteś pewien że to wycieraczka - pióro piszczy a nie sprężyna ?