@WarningDeadPL napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
byle nie przemarzły i powinno być git
Nie ma takiej opcji. Może zamarznąć woda w garażu, ale w kanale nie.
@WarningDeadPL napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
byle nie przemarzły i powinno być git
Nie ma takiej opcji. Może zamarznąć woda w garażu, ale w kanale nie.
@WarningDeadPL napisał w Obecne OC .:
Na mubi niby często są linki polecające na 150zł zwrotu (np motobieda) i nie że chcę reklamować bo np mi mimo to wychodziło drożej niż u agenta ale może wam wyjdzie lepiej
Ano właśnie...
@pacior , gdy kończyło się Twoje ubezpieczenie na PMa, poszedłem do agenta z tej firmy celem podpisania umowy i kontynuacji, ale babka wyliczyła mi sporo drożej. No to wlazłem na Mubi, wyszło trochę taniej w jakiejś innej firmie. Na koniec odwiedziłem dotychczasowego agenta, u którego ubezpieczam wszystko od kilkunastu lat - jestem stałym klientem, bezszkodowym, na stawki nie narzekam. No i tam zapłaciłem najmniej - ale kobita strasznie narzekała, że "ktoś wcześniej korzystał z Mubi" i musiała się sporo nagimnastykować, żeby zjechać z ceną. Zrozumiałem to tak, że jeśli zaczniesz kombinować online z Mubi i podasz dane samochodu i swoje, każda z "zapytanych" firm ustala jakąś tam stawkę i ona zostaje tak jakby zawieszona w systemie tej firmy. Trudno jest potem coś z nią zrobić.
Mam wrażenie, że gdybym od razu poszedł do "starego" agenta, zapłaciłbym jeszcze mniej. Zresztą babka sama przestrzegała, żeby nie łazić w internetach po firmach i nie podawać danych samochodu, tylko od razu przyjść do niej. Można rozumieć to dwojako: albo ma rację, że raz ustawioną automatycznie cenę w systemie jest potem trudniej zbić, albo woli, żeby nie dowiadywać się wcześniej u konkurencji... Ogólnie nie mogę narzekać na stawki u tej agentki (nie jest najdrożej, a firma pewna), więc nie bawię się z Mubi.
@WarningDeadPL napisał w [moje auto] Swift ABC 1.0 Mk V '01r.:
Wczoraj była chwila to i w końcu przyszedł czas na prowadnice z przodu. Frenkit 812009 niby dedykowany konkretnie i to nawet po vin a tu jednak zonk bo jedne z prowadnic krótsze niż ori. I tak ich nie wymieniałem bo po primo długość, duo są na klucz 5kąt a takiego akurat nie mam.
Kolejne bezużyteczne badziewie, kasa wydana, ech... Prawdziwy FrenKIT. :-(
Wie ktoś czy zderzak przód trzyma się tylko na 3 śrubach od góry, 2 w nadkolach i kilku od dołu czy jeszcze coś?
Dokładnie nie pamiętam, ale niespodzianek tam raczej nie ma.
@WarningDeadPL No właśnie tak się przy tej naszej dyskusji zacząłem zastanawiać... bo rok temu zrobiłem taki zapas na kilka lat przy okazji większych zakupów. Każdą butelkę zawinąłem w czarną folię stretch i postawiłem w kanale garażowym - jest tam ciemno i panuje bardziej stabilna, niższa temperatura. Chyba nie mam czego się obawiać.
@WarningDeadPL napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
Nie jest przypadkiem ten addinol dość lepki (gęsty w sensie jak się leje)?
Wiesz, chyba trudno określić, bo to subiektywne jest. Trzeba byłoby porównywać dwa, trzy oleje względem siebie.
Moim zdaniem - średnio gęsty. Rzadki na pewno nie jest, jakoś mocno gęsty też nie - spływa ładnie, ale długo pozostawia gruby ślad.
A masz jakąś wiedzę nt. starzenia się oleju? Oczywiście gdy stoi w oryginalnym, zamkniętym opakowaniu.
@WarningDeadPL napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
Tak to niestety wygląda ale mam nadzieję że jednak zakrętów nie robisz na sprzęgle?
Paaanie, na wirażu to się dodaje gazu... :-)
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
Addinol Super 2T MZ 406
W sumie to tego nie testowałem i jedyne co o ni to cośtam słyszałem więc nie jestem w stanie powiedzieć czy jest to dobry czy zły olej
Ja doszedłem do wniosku, że skoro firma istnieje rynku od prawie 90 lat, produkowała w Niemczech Wschodnich oleje do wschodnioniemieckich pojazdów, utrzymała się po zjednoczeniu i działa dalej, to ich produkty coś znaczą. A to, że jest (że tak się wyrażę) niszowa dla nas, wynika raczej stąd, iż niekoniecznie miała szansę na światowy rozwój, będąc tyle lat w NRD. Nasze oleje orlenowskie (a wcześniej inne, np. z Jasła) też świata jakoś nie zawojowały. ;-) Po zjednoczeniu Addinol rozpoczął ekspansję, dlatego pojawił się m. in. u nas.
Tak więc mam nadzieję, że swoim rodakom do starych silników nie pakują badziewia, lecz są to produkty dostosowane do tych konkretnych technologii. Dlatego się zdecydowałem i dolewam zarówno w MZ, jak też w simku.
chociaż 44 zł za litr to dość sporo jak za tego typu olej.
Czy ja wiem? W sklepie internetowym, w którym się zaopatruję, kosztuje niecałe 40 zł (mam zniżkensa, dla mnie teraz 37 zł). Dla porównania - w tym samym sklepie oleje, o których pisałeś: Motul półsyntetyk 510 - 43 zł, a syntetyk 710 - 60 zł (no, ale sam wspominałeś, że firma kasuje za markę). Za Orlen semi wołają 35 zł, Mixol S kosztuje tam 28 zł.
Tak więc tragedii nie ma.
@WarningDeadPL napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
Garnek na pewno oryginalny
Głównie chodziło mi o to czy nie masz np zmienianych gaźników na większe, zwiększanej pojemności, zmienianych kątów otwarcia okien ... ogólnie pojętego tuningu aby wycisnąć więcej mocy.
Nie, nic z tych rzeczy. To są udane silniki, mocy im starcza na moje potrzeby. Ogólnie - dążę do pełnego oryginału wizualnie i mechanicznie, a jedyne usprawnienia, jakie poczyniłem, są w elektryce i ich nie widać.
Tyle tylko, że mam trochę lepszy gaźnik BINGa zamiast BVF - ale BINGi były też pod koniec produkcji wkładane już w fabryce, więc...
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
3 tys. obr./min., maksymalnie 6 tys. (osiągane chwilowo). Jazda po trasie między 4 a 5 tys.
Chodzi głównie o to że silnikom tym (czy jakimkolwiek) nie służą wysokie obciążenia przy relatywnie niskich prędkościach obrotowych i w sensie katowania miałem na myśli że np masz to 3tys jedziesz pod górkę i odwijasz do końca mając nadzieję że dasz radę wjechać zamiast zredukować bieg. Obciąża to dodatkowo łożyska, wał i korbowody a po co komu szybsze zużycie?
Nieee, no... spoko, z motoryzacyjnego przedszkola już wyszliśmy i umiemy tym jeździć. ;-)
Wiem, że silnik benzynowy musi mieć obroty, to nie diesel. A dwusuw zwłaszcza. Do tego im mniej wysilona jednostka, tym bardziej trzeba się ratować obrotami przy obciążeniu. Tu jeździ się obrotami, nie niutem. Wolę przepalić nieco więcej benzyny, a zaoszczędzić na remontach silnika. :-)
Jasna sprawa, że przed górką należy się rozpędzić i wjeżdżać na wysokich obrotach i z gazem. Manetka trzymana w tym samym położeniu, na podjeździe nie odwijam mocniej - a gdy prędkość spadnie i obciążenie samo dławi obroty, szybka redukcja i jazda dalej.
BTW - mam trochę doświadczenia z dwusuwami. Za młodu jeździłem parę ładnych lat simsonem, miałem też wartburga 353 W. Bardzo dobrym rozwiązaniem było w tym aucie "wolne koło" (wiesz, o co chodzi?). Szkoda, że w enerdowskich motocyklach tego nie ma. Ciekawe, czy w innych jest. Moim zdaniem brak tego rozwiązania wydatnie przyczynia się do skrócenia przebiegów między remontami z powodu zacierania się silnika przy dużych obrotach, gdy jest napędzany przez koło, przy zamkniętej (lub przymkniętej) przepustnicy, a więc przy znikomym smarowaniu. Hamowanie silnikiem to wielkie zło w dwusuwach. Rzadko kto o tym wie (może nawet konstruktorzy o tym nie myśleli ;-) ), ale mój czterobiegowy Simson miał fajną cechę: między każdymi biegami istniał luz (choć oficjalnie był tylko między 1. a 2.). Wystarczyło ująć gazu i delikatnie, z wyczuciem pchnąć dźwigienkę do dołu. Załączał się wtedy taki "luz międzybiegowy" - można było dotoczyć się do wybranego momentu, bez hamowania silnikiem i zrzucania biegów np. z 4. do luzu, a potem znów pchnąć dźwignie w górę do oporu (albo w dół, jeśli chciało się zredukować) i odwinąć manetkę. Super sprawa, taka namiastka "wolnego koła". Niestety, w 5-biegowej ETZ nie da się tak zrobić. W związku z tym po wielu przemyśleniach doszedłem do wniosku, że wolę remontować sprzęgło niż silnik po zatarciu - i będąc na wysokich biegach, gdy trzeba nieco zwolnić i za chwilę znów włączyć wysoki bieg, nie hamuję silnikiem, lecz wciskam klamkę i rozłączam napęd właśnie na sprzęgle. Trochę to upierdliwe, ale wolę oszczędzić silnik; trudno, co najwyżej sprzęgło szybciej padnie (a może nie?).
Tak więc jakieś pojęcie o jeździe dwutaktem mam. ;-)
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
"przepałowanie" na wysokich
Chodziło mi o to żeby nie bać się używać wysokich obrotów bo te silniki je po prostu lubią i to wynika z ich budowy.
Tak jest. Nie pałuję za każdym razem, po prostu raz na kilkadziesiąt km przegonię chwilę na wyjącym silniku, żeby przedmuchać gaźnik i wydech.
MZ były chyba bez dozownika prawda? A jak się mylę to mnie popraw.
Długie lata były bez. W ostatnich latach produkcji dołożono dozownik Mikuni, ale niewiele jest tych egzemplarzy.
Czego teraz używasz i jaką dawkę producent teoretycznie zaleca? 1:50 bo ekologia czy coś innego?
Producent wyraźnie pisze o 1:50. Ale weźmy pod uwagę, że wtedy oleje były inne. A z ich jakością... też było różnie.
W latach 80-tych w PL królował Mixol, wtedy Lux już się kończył. Ojciec nabył wtedy nowego wartburga, no więc lało się tego Mixolu wg wskazań producenta 1:50. Po 20 kkm (od nowości!) padło łożysko igiełkowe na stopie środkowego korbowodu - trzeba było wyciągać silnik i remontować. Takich przypadków przedwczesnych zatarć było w PL dużo, więc Niemcy wysłali swoich ludzi, żeby zbadać problem. Między innymi wzięli próbki Mixolu do zbadania u siebie. Okazało się, że polski olej nie nadawał się do stosowania w zalecanych proporcjach. Wobec tego przez cały następny okres eksploatacji wartburga (najpierw ojciec, potem ja) mieszaliśmy 1:30 - auto bardziej kopciło (ale kto wtedy się tym przejmował), na pewno zbierało się więcej nagaru, lecz był spokój na lata.
Tak samo mieszałem do simsona i było OK.
Dziś nie stosuję Mixolu. Używam półsyntetycznego Addinol Super 2T MZ 406 w zalecanej proporcji 1:50 (no, zawsze tam kapeczkę więcej dodam dla pewności). Ma fajną cechę, bo nie kopci mocno.
Jakie jest Twoje zdanie w kwestii mojego wyboru?
@WarningDeadPL No, toś zamieszał w temacie... :-)
Ogólnie - motór nieużywany na co dzień, lecz bardziej od święta. Nie jest katowany na starcie - delikatne rozgrzanie po rozruchu, na stojąco, za chwilę spokojna jazda do średnich prędkości obrotowych. Po rozgrzaniu - zależy: jeśli w mieście, to spokojna jazda w zakresie niskich i średnich obrotów, a jeżeli trasa - raczej średnie obroty, ale od czasu do czasu "przepałowanie" na wysokich przez parę kilometrów. Zaznaczam, że dolna granica u mnie to 3 tys. obr./min., maksymalnie 6 tys. (osiągane chwilowo). Jazda po trasie między 4 a 5 tys.
Często dynamiczne przyspieszam, z mocno odwiniętą manetką i przeciąganiem przy zmianie biegów. Jest to fajne, bo w tym silniku wyraźnie czuć przypływ mocy wraz z obrotami.
Silnik - do końca nie wiem. Garnek na pewno oryginalny, ale to widać z zewnątrz; nie chcę rozbierać tylko po to, by sprawdzić, co siedzi w środku. Kupiłem go po remoncie, podobno był pierwszy raz rozbierany od nowości. Nie wiem, czy był szlif, na pewno były zmieniane łożyska na SKF. Jest duża szansa, że środek też w oryginale. Ogólnie przejechałem od remontu jakieś 10 kkm, pracuje wg mnie dobrze.
Co Ty na to?
@WarningDeadPL napisał w [moje auto] Swift ABC 1.0 Mk V '01r.:
Jak komuś się będzie to chciało czytać to założę osobny temat i podzielę się swoją wiedzą zdobytą przez tyle lat bo na motocyklach znam się lepiej niż na samochodach chociaż w obu przypadkach jestem samoukiem i wykształcenia technicznego brak. Po prostu przestudiowałem wiele kart olejów a i kilka już sam przetestowałem na różnych maszynach. A jak chcesz wiedzieć co w twoim przypadku będzie dobre to daj znać co użytkujesz.
No to wątek już założyłem - zapraszam Cię:
KLIK
Olejów ci u nas dostatek, nie tak, jak to drzewiej bywało - jeno Mixol i Lux (dla bardziej pracowitych motowścieklistów ;-) ).
Jaki więc olej stosować w mieszance dla danego silnika dwusuwowego? Całkiem dobre pytanie, bo nie ma sensu lać wszystkiego, co pod rękę wpadnie, skoro dziś wybór duży - tylko trzeba dobrze wybrać.
Na początek socjalistyczna, dobra konstrukcja tuż zza zachodniej granicy: MZ ETZ, pojemności 125, 150 i 250. Co byś polecił i dlaczego?
@WarningDeadPL napisał w [moje auto] Swift ABC 1.0 Mk V '01r.:
A jak ten konkretny Castrol? Bo z olejów silnikowych i do mieszanek 2t nie byłem zadowolony.
A co polecasz do dwusuwów?
I o jakich silnikach piszesz - motocyklowych czy kosiarki?
@BPX33 napisał w [moje auto] Swift ABC 1.0 Mk V '01r.:
No to tu już niedobrze, bo trzeba się pilnować przy wszystkich fotoradarach i kontrolach.
Jasne, przy zawyżających pilnować się nie trzeba, można grzać, ile wlezie. :-)
We wszystkich autach mam wskazania "na sztywno" i nie widzę problemu. Szybko się przyzwyczaiłem i tak właśnie wolę - wiem, ile naprawdę jadę, a nie "mniej więcej / jakoś tak".
@WarningDeadPL napisał w [moje auto] Swift ABC 1.0 Mk V '01r.:
kiedyś muszę ponownie po testować jak wychodzi dokładnie na tych czujnikach.
Ściągnij sobie jakiś darmowy prędkościomierz GPSowy na smartfona i testuj przy różnych prędkościach. Po kilkunastu kilometrach będziesz już wiedział. ;-)
Witamy.
Trochę pracy włożyłeś, jak widać. Ja jednak pokusiłbym się o spawanie w niektórych miejscach (np. przednie narożniki podłogi).
Piszczące hamulce to mogą być prowadniki, ale też blaszki wygłuszające (te montowane pod klockami) - w Swifcie one chyba też występują?
@pacior napisał w Opel Meriva 1.4 16V Twinport:
Oringi do klimy powinny być zielone (silikonowe)
Już niekoniecznie - zrobił się lekki bałagan; samym kolorem lepiej się nie podpierać. Trochę na ten temat:
https://hp-sc.pl/kolor-oringow-co-oznacza
Ogólnie trzeba szukać oringów z HNBR (najczęściej właśnie zielonych, ale zielone mogą być też inne).
Na pewno te zwykłe czarne z NBR, stosowane w silnikach i w hydraulice, nie nadają się - czynnik chłodniczy je rozpuszcza.
@Kamilss Jeśli będziesz robił rozrząd, to można faktycznie od razu wymienić pompę.
A gdzie mieszkasz?
@Jaco Ona nie jest konieczna do eksploatacji, ja bym olał, a powiedziałbym gazownikowi dopiero przy okazji przeglądu (jeszcze chyba masz gwarancję).
U mnie po wymianie butli w dusterze (jesień zeszłego roku) chyba na odwrót podpięli kable... bo po zatankowaniu świeci się rezerwa, a wraz z zużyciem gazu zapalają się kolejno zielone diody. :-) Olałem to, bo kieruję się wskazaniami komputera pokładowego. Ale powiem przy przeglądzie, aby poprawili.
@Kamilss Potwierdzam, najlepszy oryginał koreański GM.
Ja używałem też firmy Wahler (o wyższej temperaturze otwarcia, lepsze toto było w zimie) - było OK.
U mnie, w czasie jazdy, gdy włączy się wiatrak, to też nie pracuje długo. Minuta, dwie - i się wyłącza.
Tak, popieram Paciora - warto wyregulować zawory.
No i od razu sprawdź wyprzedzenie zapłonu. Opóźniony zapłon też przyczynia się do przegrzewania się silnika.
A w Twoim przypadku przychodzi mi jeszcze na myśl zapchany układ chłodzenia. Może dlatego długo się chłodzi, bo jest słaby przepływ? Ale piszesz też, że płukałeś, czyli może jest dobrze...
Z pompą chyba raczej nic nie powinno się stać, żeby nie przetaczała płynu odpowiednio szybko... Teoretycznie mógłby się urwać wirnik z łopatkami, ale nie spotkałem się z takim przypadkiem.
@Kamilss Tak dokładnie to nie pamiętam, ale drugi czujnik był wykorzystywany chyba do wyposażenia dodatkowego (klimatyzator albo automatyczna skrzynia biegów).
U mnie wentylator, jeśli już się włączy podczas jazdy, też pracuje po wyłączeniu silnika, ale jakieś 2-3 minuty maksymalnie.
Nie wiem, co może być zepsute u Ciebie. Na pierwszym miejscu postawiłbym na czujnik w obudowie termostatu, potem na zapchaną chłodnicę, następnie na przekaźnik wentylatora (np. sklejające się styki). Ale jeśli wszystkie te elementy wymieniłeś - zakładam, że na nowe...?
@BPX33 A zarzekałeś się, że nigdy w życiu... Że konserwator zabytków łapę trzyma i takie tam...