Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T )
-
@WarningDeadPL No, toś zamieszał w temacie... :-)
Ogólnie - motór nieużywany na co dzień, lecz bardziej od święta. Nie jest katowany na starcie - delikatne rozgrzanie po rozruchu, na stojąco, za chwilę spokojna jazda do średnich prędkości obrotowych. Po rozgrzaniu - zależy: jeśli w mieście, to spokojna jazda w zakresie niskich i średnich obrotów, a jeżeli trasa - raczej średnie obroty, ale od czasu do czasu "przepałowanie" na wysokich przez parę kilometrów. Zaznaczam, że dolna granica u mnie to 3 tys. obr./min., maksymalnie 6 tys. (osiągane chwilowo). Jazda po trasie między 4 a 5 tys.
Często dynamiczne przyspieszam, z mocno odwiniętą manetką i przeciąganiem przy zmianie biegów. Jest to fajne, bo w tym silniku wyraźnie czuć przypływ mocy wraz z obrotami.
Silnik - do końca nie wiem. Garnek na pewno oryginalny, ale to widać z zewnątrz; nie chcę rozbierać tylko po to, by sprawdzić, co siedzi w środku. Kupiłem go po remoncie, podobno był pierwszy raz rozbierany od nowości. Nie wiem, czy był szlif, na pewno były zmieniane łożyska na SKF. Jest duża szansa, że środek też w oryginale. Ogólnie przejechałem od remontu jakieś 10 kkm, pracuje wg mnie dobrze.Co Ty na to?
-
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
Garnek na pewno oryginalny
Głównie chodziło mi o to czy nie masz np zmienianych gaźników na większe, zwiększanej pojemności, zmienianych kątów otwarcia okien ... ogólnie pojętego tuningu aby wycisnąć więcej mocy.
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
3 tys. obr./min., maksymalnie 6 tys. (osiągane chwilowo). Jazda po trasie między 4 a 5 tys.
Chodzi głównie o to że silnikom tym (czy jakimkolwiek) nie służą wysokie obciążenia przy relatywnie niskich prędkościach obrotowych i w sensie katowania miałem na myśli że np masz to 3tys jedziesz pod górkę i odwijasz do końca mając nadzieję że dasz radę wjechać zamiast zredukować bieg. Obciąża to dodatkowo łożyska, wał i korbowody a po co komu szybsze zużycie?
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
"przepałowanie" na wysokich
Chodziło mi o to żeby nie bać się używać wysokich obrotów bo te silniki je po prostu lubią i to wynika z ich budowy.
MZ były chyba bez dozownika prawda? A jak się mylę to mnie popraw. Czego teraz używasz i jaką dawkę producent teoretycznie zaleca? 1:50 bo ekologia czy coś innego?
Jak lubisz często go przeciągnąć to bym spróbował jakiegoś półsyntetyka i zaczął od 1:40 i zobaczył czy po rozgrzaniu (kilka km przejechane) będzie mocno kopcił czy akceptowalnie (bo to że będzie to pewne). Chodzi głównie o to żeby za sobą nie zostawiać niebieskiej chmury. Ew zmniejszał dawkę 1:45 1:50. Jak sobie tak bardziej pyrkać na tych średnich to to 1:50 powinno być wystarczające.
Na początek spróbowałbym Motula 510/Orlenowski semisynthetic 2T/ jak znajdziesz to ESSO 2T.
to miałem i sam testowałem.
Z tych które jeszcze są na rynku to możesz zobaczyć: Valvoline/MannolaMotul 710 2T się nie przepali według mnie. Motul 510 też nie wiem czy da radę to całkowicie przepalić ale zależy to od stylu jazdy. I Motul sporo kasuje za markę patrząc na to że nie jest on producentem baz olejowych a tylko je miesza z dodatkami.
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
No, toś zamieszał w temacie... :-)
Epopeję można by napisać o olejach i silnikowych i 2t a i tak połowa to by były testy organoleptyczne i zgadywanie.
-
@WarningDeadPL napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
Garnek na pewno oryginalny
Głównie chodziło mi o to czy nie masz np zmienianych gaźników na większe, zwiększanej pojemności, zmienianych kątów otwarcia okien ... ogólnie pojętego tuningu aby wycisnąć więcej mocy.
Nie, nic z tych rzeczy. To są udane silniki, mocy im starcza na moje potrzeby. Ogólnie - dążę do pełnego oryginału wizualnie i mechanicznie, a jedyne usprawnienia, jakie poczyniłem, są w elektryce i ich nie widać.
Tyle tylko, że mam trochę lepszy gaźnik BINGa zamiast BVF - ale BINGi były też pod koniec produkcji wkładane już w fabryce, więc...@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
3 tys. obr./min., maksymalnie 6 tys. (osiągane chwilowo). Jazda po trasie między 4 a 5 tys.
Chodzi głównie o to że silnikom tym (czy jakimkolwiek) nie służą wysokie obciążenia przy relatywnie niskich prędkościach obrotowych i w sensie katowania miałem na myśli że np masz to 3tys jedziesz pod górkę i odwijasz do końca mając nadzieję że dasz radę wjechać zamiast zredukować bieg. Obciąża to dodatkowo łożyska, wał i korbowody a po co komu szybsze zużycie?
Nieee, no... spoko, z motoryzacyjnego przedszkola już wyszliśmy i umiemy tym jeździć. ;-)
Wiem, że silnik benzynowy musi mieć obroty, to nie diesel. A dwusuw zwłaszcza. Do tego im mniej wysilona jednostka, tym bardziej trzeba się ratować obrotami przy obciążeniu. Tu jeździ się obrotami, nie niutem. Wolę przepalić nieco więcej benzyny, a zaoszczędzić na remontach silnika. :-)
Jasna sprawa, że przed górką należy się rozpędzić i wjeżdżać na wysokich obrotach i z gazem. Manetka trzymana w tym samym położeniu, na podjeździe nie odwijam mocniej - a gdy prędkość spadnie i obciążenie samo dławi obroty, szybka redukcja i jazda dalej.BTW - mam trochę doświadczenia z dwusuwami. Za młodu jeździłem parę ładnych lat simsonem, miałem też wartburga 353 W. Bardzo dobrym rozwiązaniem było w tym aucie "wolne koło" (wiesz, o co chodzi?). Szkoda, że w enerdowskich motocyklach tego nie ma. Ciekawe, czy w innych jest. Moim zdaniem brak tego rozwiązania wydatnie przyczynia się do skrócenia przebiegów między remontami z powodu zacierania się silnika przy dużych obrotach, gdy jest napędzany przez koło, przy zamkniętej (lub przymkniętej) przepustnicy, a więc przy znikomym smarowaniu. Hamowanie silnikiem to wielkie zło w dwusuwach. Rzadko kto o tym wie (może nawet konstruktorzy o tym nie myśleli ;-) ), ale mój czterobiegowy Simson miał fajną cechę: między każdymi biegami istniał luz (choć oficjalnie był tylko między 1. a 2.). Wystarczyło ująć gazu i delikatnie, z wyczuciem pchnąć dźwigienkę do dołu. Załączał się wtedy taki "luz międzybiegowy" - można było dotoczyć się do wybranego momentu, bez hamowania silnikiem i zrzucania biegów np. z 4. do luzu, a potem znów pchnąć dźwignie w górę do oporu (albo w dół, jeśli chciało się zredukować) i odwinąć manetkę. Super sprawa, taka namiastka "wolnego koła". Niestety, w 5-biegowej ETZ nie da się tak zrobić. W związku z tym po wielu przemyśleniach doszedłem do wniosku, że wolę remontować sprzęgło niż silnik po zatarciu - i będąc na wysokich biegach, gdy trzeba nieco zwolnić i za chwilę znów włączyć wysoki bieg, nie hamuję silnikiem, lecz wciskam klamkę i rozłączam napęd właśnie na sprzęgle. Trochę to upierdliwe, ale wolę oszczędzić silnik; trudno, co najwyżej sprzęgło szybciej padnie (a może nie?).
Tak więc jakieś pojęcie o jeździe dwutaktem mam. ;-)@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
"przepałowanie" na wysokich
Chodziło mi o to żeby nie bać się używać wysokich obrotów bo te silniki je po prostu lubią i to wynika z ich budowy.
Tak jest. Nie pałuję za każdym razem, po prostu raz na kilkadziesiąt km przegonię chwilę na wyjącym silniku, żeby przedmuchać gaźnik i wydech.
MZ były chyba bez dozownika prawda? A jak się mylę to mnie popraw.
Długie lata były bez. W ostatnich latach produkcji dołożono dozownik Mikuni, ale niewiele jest tych egzemplarzy.
Czego teraz używasz i jaką dawkę producent teoretycznie zaleca? 1:50 bo ekologia czy coś innego?
Producent wyraźnie pisze o 1:50. Ale weźmy pod uwagę, że wtedy oleje były inne. A z ich jakością... też było różnie.
W latach 80-tych w PL królował Mixol, wtedy Lux już się kończył. Ojciec nabył wtedy nowego wartburga, no więc lało się tego Mixolu wg wskazań producenta 1:50. Po 20 kkm (od nowości!) padło łożysko igiełkowe na stopie środkowego korbowodu - trzeba było wyciągać silnik i remontować. Takich przypadków przedwczesnych zatarć było w PL dużo, więc Niemcy wysłali swoich ludzi, żeby zbadać problem. Między innymi wzięli próbki Mixolu do zbadania u siebie. Okazało się, że polski olej nie nadawał się do stosowania w zalecanych proporcjach. Wobec tego przez cały następny okres eksploatacji wartburga (najpierw ojciec, potem ja) mieszaliśmy 1:30 - auto bardziej kopciło (ale kto wtedy się tym przejmował), na pewno zbierało się więcej nagaru, lecz był spokój na lata.
Tak samo mieszałem do simsona i było OK.Dziś nie stosuję Mixolu. Używam półsyntetycznego Addinol Super 2T MZ 406 w zalecanej proporcji 1:50 (no, zawsze tam kapeczkę więcej dodam dla pewności). Ma fajną cechę, bo nie kopci mocno.
Jakie jest Twoje zdanie w kwestii mojego wyboru? -
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
między każdymi biegami istniał luz
Simson miał inną budowę skrzyni biegów niż większość motocykli i z tego to pewnie wynika.
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
rozłączam napęd właśnie na sprzęgle.
Tak to niestety wygląda ale mam nadzieję że jednak zakrętów nie robisz na sprzęgle? Tyle hamowania silnikowi nie zaszkodzi bo w skrzyni korbowej zawsze zostaje dość sporo niespalonego paliwa i te 2 czy 3 sek hamowania silnikiem niewiele mu zaszkodzą ale za to nasze bezpieczeństwo zwiększamy.
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
Addinol Super 2T MZ 406
W sumie to tego nie testowałem i jedyne co o ni to cośtam słyszałem więc nie jestem w stanie powiedzieć czy jest to dobry czy zły olej chociaż 44 zł za litr to dość sporo jak za tego typu olej.
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
bo nie kopci mocno.
Jest "low smoke" więc to i dobrze i źle ale w twoim przypadku to raczej dobrze. No i znaczy to że dobrze się wypala.
-
@WarningDeadPL napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
Tak to niestety wygląda ale mam nadzieję że jednak zakrętów nie robisz na sprzęgle?
Paaanie, na wirażu to się dodaje gazu... :-)
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
Addinol Super 2T MZ 406
W sumie to tego nie testowałem i jedyne co o ni to cośtam słyszałem więc nie jestem w stanie powiedzieć czy jest to dobry czy zły olej
Ja doszedłem do wniosku, że skoro firma istnieje rynku od prawie 90 lat, produkowała w Niemczech Wschodnich oleje do wschodnioniemieckich pojazdów, utrzymała się po zjednoczeniu i działa dalej, to ich produkty coś znaczą. A to, że jest (że tak się wyrażę) niszowa dla nas, wynika raczej stąd, iż niekoniecznie miała szansę na światowy rozwój, będąc tyle lat w NRD. Nasze oleje orlenowskie (a wcześniej inne, np. z Jasła) też świata jakoś nie zawojowały. ;-) Po zjednoczeniu Addinol rozpoczął ekspansję, dlatego pojawił się m. in. u nas.
Tak więc mam nadzieję, że swoim rodakom do starych silników nie pakują badziewia, lecz są to produkty dostosowane do tych konkretnych technologii. Dlatego się zdecydowałem i dolewam zarówno w MZ, jak też w simku.chociaż 44 zł za litr to dość sporo jak za tego typu olej.
Czy ja wiem? W sklepie internetowym, w którym się zaopatruję, kosztuje niecałe 40 zł (mam zniżkensa, dla mnie teraz 37 zł). Dla porównania - w tym samym sklepie oleje, o których pisałeś: Motul półsyntetyk 510 - 43 zł, a syntetyk 710 - 60 zł (no, ale sam wspominałeś, że firma kasuje za markę). Za Orlen semi wołają 35 zł, Mixol S kosztuje tam 28 zł.
Tak więc tragedii nie ma. -
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
Paaanie, na wirażu to się dodaje gazu... :-)
I słusznie.
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
Za Orlen semi wołają 35 zł, Mixol S kosztuje tam 28 zł.
ILE?! U mnie mixol 15zł a semi 19zł ... 710 też 49zł.
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
bo nie kopci mocno.
W sumie czytając skład to nie dziwota że nie kopci mocno:
724009-addinol-super-2t-mz-406-pl-plpdf.pdf20-25% Polibutanolów które mają za zadanie sprawiać że olej się szybciej rozkłada i lepiej spala przez co mniej kopci. Jest mowa że może to powodować przedwczesny rozpad oleju i przez co tam gdzie ma smarować to już się rozkłada ale to stara technologia a i silnik MZ jakiś wysilony nie jest więc problemu nie powinno być.
Nie jest przypadkiem ten addinol dość lepki (gęsty w sensie jak się leje)?
Reszta w nim to po prostu olej mineralny więc pewnie grupa 2 ew 3. -
Ewentualnie jeszcze rozcieńczalnik. Ale przynajmniej podają jakikolwiek skład więc plus za to
-
@WarningDeadPL napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
Nie jest przypadkiem ten addinol dość lepki (gęsty w sensie jak się leje)?
Wiesz, chyba trudno określić, bo to subiektywne jest. Trzeba byłoby porównywać dwa, trzy oleje względem siebie.
Moim zdaniem - średnio gęsty. Rzadki na pewno nie jest, jakoś mocno gęsty też nie - spływa ładnie, ale długo pozostawia gruby ślad.A masz jakąś wiedzę nt. starzenia się oleju? Oczywiście gdy stoi w oryginalnym, zamkniętym opakowaniu.
-
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
Oczywiście gdy stoi w oryginalnym, zamkniętym opakowaniu.
W sumie zależy głównie od warunków przechowywania. Według mnie trochę pic na wodę bo zbyt wiele niewiadomych. Nie wiadomo ile producent to trzymał zanim rozlał, nie wiadomo ile mają składniki z których powstał, nie wiadomo czy dane dodatki nie reagują z czasem między sobą i butelką itd. Jak ori opakowanie i nie trzymany na słońcu i świetle to bym brał i się nie zastanawiał czy leżał rok czy dwa (wiadomo że jak 20lat to już może być średnio).
Trochę jak z oponami: jak dobrze przechowywane to takie 2letnie leżaki magazynowe które były w odpowiednich warunkach mogą być dużo lepsze niż coś co leżało 6 mies w nieodpowiednich. Ale niestety nigdy nie dowiemy się w jakim magazynie to leżało więc jak ze sklepu to TEORETYCZNIE lepiej kupić nowszy bo mniej leżał ale jak ci leży np w garażu i wiesz że tam praktycznie cały czas 20 stopni i nie wystawione na słońce to zamieszać i używać.
Wiadomo są te związki lotne i butelka nigdy nie jest w 100% szczelna ale tak jak pisałem: nie wiadomo co się działo z produktem wcześniej.
-
@WarningDeadPL No właśnie tak się przy tej naszej dyskusji zacząłem zastanawiać... bo rok temu zrobiłem taki zapas na kilka lat przy okazji większych zakupów. Każdą butelkę zawinąłem w czarną folię stretch i postawiłem w kanale garażowym - jest tam ciemno i panuje bardziej stabilna, niższa temperatura. Chyba nie mam czego się obawiać.
-
@leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
niższa temperatura.
byle nie przemarzły i powinno być git
-
@WarningDeadPL napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):
byle nie przemarzły i powinno być git
Nie ma takiej opcji. Może zamarznąć woda w garażu, ale w kanale nie.
-
Przy okazji aby dobić zobie do 45zł i mieć przesyłkę na allegro za darmo bupiłem kolejny polski olej jakim jest:
Speco Spec Mix 2T semisynthetic.Skład zapowiada się całkiem nieźle patrząc na cenę i to że jest półsyntetykiem:
Zaczynając od początku:
1: Baza olejowa mineralna
2: prawdopodobnie baza syntetyczna produkcji Shell
3: Polibuten czyli nic innego jako dodatek obniżający punkt rozpadu oleju i koniec końców powodujący że powstaje dużo mniej nagaru, mniej dymu i działa też jako rozcieńczalnik prawdopodobnie.
4: Rozpuszczalnik , dodatek zapobiegający pienieniu się, ogólnie jakiś olej mineralny z długimi łańcuchami
5. Kolejny dodatek stabilizujący i zapobiegający utlenianiu się oleju.
6: pozostałości z innych składników po obróbce fenolu?