Ze telefonia padla jak 200 000 ludzi chcialo podzielic sie nieszczesciem innych , hmm czy to dziwne raczej normalne
Widać, że na pielgrzymki mało kto chodzi... Jak Benedykt był w Polsce to w nocy z soboty na niedzielę ok. godziny 23:30 padł ze sceny komunikat w stylu "no ja mam zasięg, sprawdźcie i wy". Oczywiście zasięg się pokazał, ale dalej nie dąło się dzwonić <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
No ale co się dziwić, skoro tyle ludzi było w zasięgu może 3 stacji przekaźnikowych <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />