Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico
-
Hyundai i20 to
fajne autko i sam myślałem o jego zakupie, jednak posiada wadę konstrukcyjną i przy
klamkach obciera się lakierJeśli to jedyna wada to bym zaryzykował Poważniejszą jest cena
Chyba wspólną cechą
aut koreańskich jest słaba blacha... Dlatego zaraz po wyjeździe z salonu Kią Rio
zabrałem się za konserwację.Ja też, za radą swojego mechanika, kazałem zabezpieczyć spód
-
Bardzo podobna ta
kijanka do mojego getzaZapewne mają sporo wspólnych części. Getz jednak ma bagażnik a nie schowek jak Picanto. Ja zwykle jeżdżę swoim do pracy (najczęściej sam) więc większy bagaż mi nie jest potrzebny. Z sentymentem wspominam Tico w roli ciężarówki - tam można było upchnąć wszystko. Picanto już niestety nie jest takie pojemne - nie da się tak poskładać siedzeń, żeby była podobna przestrzeń jak w tico
-
Ja też, za radą swojego mechanika, kazałem zabezpieczyć spód
Akurat spodnie blachy są dobre i nie rdzewieją wiec fabryczne zabezpieczenie wystarcza. Bardziej chodzi o blachy bowiem rdzewieją błotniki, klapa tylna i to wspólna wada korenczyków jak było podobnie w tico.
I chyba i20 tak jak I30 mają już wspólny silnik 1.4 bardzo kiepski do gazu. Bardziej już by pasował IX20 ale cena spora. -
Siostra rok temu kupiła i30 z silnikiem 1,4, został od razu zagazowany.
Jak na razie nie ma problemów, auto na gazie jeździ bardzo dobrze, praktycznie nie ma różnicy między jazdą na gazie a na Pb. -
Witam już pisałem że sprzedałem Tico w listopadzie ubiegłego roku było trochę do roboty więc sprzedałem mechanikowi i Tico zadbane i chodzi pięknie ja w tą niedzielę zakupiłem audi80
-
Ładne . Benzyna czy diesel?
-
1.6 td b3 ( klapa i światła z b4)był bity ale wszystko jest ok
-
W minioną sobotę moje tico zmieniło właściciela. Nigdy nie sądziłem, że to nastąpi (zawsze powtarzałem sobie, że będę nim jeździł do końca). Szereg czynników zadecydował, że muszę się z nim rozstać po 21 latach (od nowości) i 363 000 przebytych szczęśliwie kilometrów. W maju kończy się ubezpieczenie, przegląd i DR. Szykowała się długo wyczekiwana wymiana progów oraz reperaturek tylnych nadkoli, coroczna wymiana oleju, serwis klimy. Używałem od roku 2 aut na przemian (nie mogę namówić żony do zrobienia prawka). Nie mam też ostatnio zbytnio czasu na dłubanie przy 2 autach. Rozsądek podpowiadał: sprzedaj. Sprzedałem z żalem, mam nadzieję, że w dobre ręce. Autko powędrowało do Radomia. Oby tylko nowy właściciel dobrze się nim zaopiekował (młody chłopak z zapałem, '89 rocznik, deklarował wymianę progów i nadkoli). Zabrał ze sobą sporą skarbnicę części, w tym komplet kół zimowych. Ostatnie zdjęcie pożegnalne tikacza.
-
@miechomiecho ciekawe czym na spota przyjedziesz kiedyś tam :)
-
hmmm, szkoda. Byłeś jednym z lepszych ogarniaczy klimy. Sporo mi pomogłeś.
Nie myślałeś, żeby wcześniej przerzucić klimę do lepszego blacharsko egzemplarza? Pamiętam w zeszłym roku była bardzo ładna sztuka w Gliwicach, aż samemu się zastanawiałem czyby nie zamienić mojego. -
@miechomiecho a za ile poszedł jeśli można wiedzieć ? Nie ogłaszałeś że będziesz się pozbywał. No chyba że coś w tym ominąłem.
-
@miechomiecho jeszcze za nim zatęsknisz :P moja rozłąka z Tico trwała chyba 3 lata..
-
@spinerr powiedział w Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico:
hmmm, szkoda. Byłeś jednym z lepszych ogarniaczy klimy. Sporo mi pomogłeś.
Nie myślałeś, żeby wcześniej przerzucić klimę do lepszego blacharsko egzemplarza? Pamiętam w zeszłym roku była bardzo ładna sztuka w Gliwicach, aż samemu się zastanawiałem czyby nie zamienić mojego.Też mi szkoda, nie tylko mi zresztą. Myślałem o innym egzemplarzu, ale biorąc pod uwagę wiek wszelkich tikaczy na rynku - trudno byłoby sprostać moim wymaganiom. No chyba, że kupiłbym egzemplarz w stanie kolekcjonerskim trzymany w salonie :) Byłem zmęczony bolączkami typu korozja podwozia czy słabe hamulce - w moim egzemplarzu nie dało się ich wyregulować nikomu, nawet po wymianie całości tyłu. Montaż klimy był sporym wyzwaniem, ale uparcie dążyłem do celu i udało się. Zresztą potem w mikrze k11 zrobiłem to samo (ale miałem komplet nowych części z jednego źródła). Wiedza w głowie została, chętnie pomogę forumowiczom :)
-
@jaco powiedział w Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico:
@miechomiecho a za ile poszedł jeśli można wiedzieć ? Nie ogłaszałeś że będziesz się pozbywał. No chyba że coś w tym ominąłem.
Wystawiłem za 2300, poszedł za 2000. U nas na giełdzie wystawiłem jakiś czas temu bodajże za 2500. Było ogłoszenie na alledrogo pt. "Wyjątkowe tico.." - może jest w archiwum jeszcze.
-
@jaco powiedział w Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico:
@miechomiecho ciekawe czym na spota przyjedziesz kiedyś tam :)
Na spota przyjadę santa fe, którego mam już od roku :) Planujecie coś?
-
@miechomiecho powiedział w Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico:
Na spota przyjadę santa fe, którego mam już od roku :) Planujecie coś?
Heh! Mam wrażenie, że na forum zostałem tylko ja ze swoim pierwszym autem... Czuję się przez Was staro! XD
-
@ miechomiecho
Trochę szkoda, że się rozstałeś z Tico. Dbałeś o niego jak mało kto i sporo w niego zainwestowałeś. Na pewno jeszcze posłuży nowemu właścicielowi jeśli auto będzie traktował nie tylko jako narzędzie pracy. Twoja szeroka wiedza i doświadczenie na pewno się przypada nie tylko kierowcom Tica.
@BPX33
Staro jak staro ale za to elitarnie. Nasze auta stają się powoli klasykami. -
@bpx33 powiedział w Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico:
Heh! Mam wrażenie, że na forum zostałem tylko ja ze swoim pierwszym autem... Czuję się przez Was staro! XD
Nie zostałeś sam... Ja też jestem z moim pierwszym autem.
Pierwszym NOWYM autem. :D
Choć już ma ponad 20 lat... :D -
@miechomiecho powiedział w Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico:
Byłem zmęczony bolączkami typu korozja podwozia czy słabe hamulce -
To zaczynam rozumieć. Mam coraz mniej czasu (i niestety) chęci po przyjściu z pracy, żeby pójść do garażu i dłubać. A po zimie widzę, że będzie robota przy podwoziu...
Zaś na głowie mam 4 pojazdy. Na szczęście 7-letni duster jeszcze się nie dopomina o troskę, MZ też niewiele wymaga... ale o blacharkę tico zaczynam się martwić. No i wciąż simson młodego nieogarnięty... Ech...
Ale się nie poddaję. :-)