W niedzielę widziałem giganta który jechał do przodu, ale miał włączone światła cofania (nie
wydrapane białe klosze, tylko regularne światła cofania) Wyglądało to dosyć dziwnie,
zwłaszcza w nocy...
Miałem kiedyś w Maluchu, zainstalowaną jedną białą lampę cofania z tyłu.
Włączałem ją włącznikiem, który sam sobie zrobiłem.
Nawet miałem kontrolę policyjną na drodze i sprawdzanie wszystkich świateł.
Policjant kazał mi włączyć światło cofania.
Widział, że włączam światło włącznikiem, obok kierownicy, a nie wrzucając wsteczny.
Spytał się, dlaczego do tego światła mam włącznik.
Powiedziałem, że ten rocznik Malucha [1984], nie był jeszcze wyposażony w światło cofania fabrycznie i to światło sobie sam dorobiłem.
Nie miał więcej uwag i mnie puścił.
Widocznie nie był to jakiś drobiazgowy policjant.
A nawiasem mówiąc, światło cofania w Maluchach, zaczęli montować właśnie od roku 1984, tylko nie wiem , od którego miesiąca.
Jednak, moje wyjaśnienie wystarczyło panu sierżantowi z drogówki. [Mam nadzieję, że został co najmniej aspirantem. Służbiści zostają co najwyżej sierżantami sztabowymi. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> ]
Była to drogówka i szukali widocznie poważniejszych spraw, np; brak opłacenia OC, ważnego przeglądu, przebitych numerów nadwozia, czy pianych kierowców.
Jak najwięcej takich policjantów, którzy nie przyczepiają się do dupereli. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Zresztą, zawsze miałem szczęście do policji, nigdy za nic, bezpodstawnie, mnie nie ukarali.