muahahahahahahaha
operacja zakończona powodzeniem. ale roboty było jednak baardzo duzo. potem jakieś zdjęcia wrzucę
oleju już nie bierze. dymu za mną nie ma. zawory w starych uszczelniaczach same opadały do dołu... to był najwyższy czas na ich wymianę
teraz tylko uszczelka pod miskę olejową by się przydała bo silnik juz za czesto był podnoszony podpierając o miskę i juz mokro się tam robi.
PS: a z innej beczki... jaki wreszcie w tych silnikach ma być luz zaworowy ? bo wszędzie jak szukam i rozglądam się jest inny :)no masakra jakaś. ustawiłem na razie wydechowe i ssące na 0.15 na zimnym silniku... ale śmiem sądzić, że są jeszcze za duże