PS: temat jest założony nie zgodnie z zasadami kącika <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Komentarz napisany niezgodnie z regułami języka polskiego <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
PS: temat jest założony nie zgodnie z zasadami kącika <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Komentarz napisany niezgodnie z regułami języka polskiego <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Chyba też należę do wąskiego grona "nienormalnych", bo tak samo mnie wkurza, że tylna wycieraczka nie ma przerywacza <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />. Dlaczego muszę co chwila naciskać guzik (i to zawsze dwa razy - ON i OFF), wycieraczka sama powinna chodzić z przerwami, bo nie wyobrażam sobie jak musiałoby lać, żeby wycieraczka tylna musiała pracować non-stop.
Jeśli miałeś niewłaściwe rury to nic dziwnego że silnik GTI sie dlawił.
Żeby tylko miał zdławioną moc, to byłoby proste, ale ze starym wydechem silnik miał kompletnie pogiętą charakterystykę, przy pewnych prędkościach obrotowych występowały bardzo mocne rezonanse. To co znajduje się między zaworami wydechowymi a katalizatorem musi być bardzo dobrze dopasowane do silnika. Reszta też, ale na to wygląda, że to ten pierwszy odcinek ma największe znaczenie.
pewnie cos podobnego do tego
No właśnie o coś podobnego chodzi, tylko że u mnie dwie rury ciągną się do samego katalizatora, który jest dość duży (metalowy do pojemności silnika 2.0).
wszystko fajnie, ale napisz jeszszcze jakiej srednicy wstawiłeś te rury??
Akurat w tej chwili mam dość nietypową konstrukcję. Kolektor wydechowy jest standardowy, czyli 4 rury łączą się dwie. Dalej są dwie rury standardowej średnicy ciągnące się aż do katalizatora. Za katalizatorem jest już standardowy wydech.
Jak jechal 20km na torze pelną bomba to chyba raczej szybko...
Moje pytanie nie dotyczyło szaleństw na torze...
Jechałeś szybko czy wolno? Dużo stawałeś np. na światłach? Jeżeli nie była to szybka jazda, to pewnie wentylator się nie włącza, przy większych prędkościach pęd powietrza wystarczy, ale przy niskich bez sprawnego wentylatora daleko się nie zajedzie.
Odpal go na postoju i zobacz czy wentylator się włączy zanim temperatura podskoczy to niezdrowej wartości. Jeżeli wentylator nie działa, to są tylko trzy możliwości - uszkodzony termiczny włącznik, uszkodzony silnik wentylatora lub w ogóle prąd nie dociera do tego obwodu.
Według mnie są świetne. Jeżdżę już na nich dwa lata.
A ja pojeździłem 2 tygodnie. Po jednym rajdzie POPĘKAŁY w kilkunastu miejscach <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />. Teraz mam NGK i tylko mogę potwierdzić, że koledzy z forum dobrze pisali - są najlepsze na świecie.
JANMOR (świetne przewody z Pabianic, silikonowe, na licencji USA)
Mam dokładnie odwrotne zdanie na temat tych przewodów <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />, zresztą już była niejedna dyskusja na ten temat.
Jestem szczęśliwym <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> posiadaczem Swifta 1.3 8V mk4 z 1999 roku do którego zamontowałem silnik GTI. Do tej pory miałem wymieniony sam silnik, cały układ wydechowy był oryginalny od mk4 1.3 8V. Poniżej 3000 rpm silnik był słaby jak ośmiozaworowiec, w okolicach 3200 rpm nagle dostawał kopa, potem w miarę równo i dopiero powyżej 5500 rpm miał nagle takie przyspieszenie, że po prostu wgniatało w fotel.
Tydzień temu z powodu postępującej korozji została wymieniona przednia część układu wydechowego, czyli rura od kolektora wydechowego do katalizatora, sam katalizator (na metalowy do 2-litrowego silnika) i rura między katalizatorem a środkowym tłumikiem.
Efekt: zupełnie jakbym miał inny silnik!!! <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
Krzywa mocy jest praktycznie prosta, bez żadnych zafalowań, nareszcie mogę przyspieszać poniżej 3000 rpm.
Ten eksperyment dowodzi jak OGROMNE znaczenie ma układ wydechowy. Warto spędzić dużo czasu i pieniędzy na zrobienie dobrego dokładnie policzonego wydechu.
mozliwe ze pod kopulka aparatu zaplonowego zebrala sie duza ilosc wilgoci
Miałem właśnie to samo, pękła uszczelka kopułki aparatu zapłonowego i w środku znalazłem sporo wody. Jak dokładnie wszystko osuszyłem i kopułkę uszczelniłem silikonem, to wszelkie problemy się skończyły.
wiekszosc gti ma to do siebie ze na ssaniu mają od 1500 do nawet 3000obr/min. jak miescisz sie w
tym przedziale to nie masz co sie przejmować
Hmmm... czyli u mnie coś nie tak, skoro mam 1200-1500?
Ja mam pytanie trochę nie na temat. Nie mogę jakoś znaleźć przez internet, czy ktoś się przypadkiem orientuje ile kosztuje wtryskiwacz do GTI? Podejrzewam że będę musiał swoje wymienić (albo przynajmniej ten jeden przepuszczający paliwo) i chciałbym wiedzieć na jaki koszt muszę się przygotować. Przez najbliższe 2 miesiące będę miał bardzo cienko z kasą <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
Klocki Ferodo są bardzo dobre, nareszcie mi samochód hamuje, a nie tylko zwalnia, rewelacja!
A dobre opony to absolutna podstawa, są ważniejsze od wszystkich innych elementów razem wziętych.
Jeśli nic nie wnosi to raczej lepiej założyć nowy.
A później jak ktoś będzie szukał czegoś na ten temat, to bedzie musiał przekopać się przez dwa wątki? Bądźmy "trendy" - teraz jest moda na recycling <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Archeolodzy
Nie rozumiem, co złego w archeologii? Uważasz że lepiej zakładać nowy wątek?
Pochwalę się spostrzeżeniami na temat mojego przypadku. Przez te kilka tygodni, kiedy musiałem trochę zakręcić rozrusznikiem żeby odpalić, mój Swift GTI spalał mi średnio tylko 7.6 litra na 100km po mieście! Rewelacja! Był odrobinę słabszy, ale generalnie chodził bardzo dobrze. Kilka dni temu nagle zaczął odpalać natychmiastowo (tak jak kiedyś), zrobił się troszkę mocniejszy i głośniejszy, ale zużycie paliwa wróciło do standardowego 10l/100km po mieście <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Na pewno nie jest to wina kabli, świec, kopułki rozdzielacza, te elementy były wymienione w okresie kiepskiego rozruchu i żadnej zmiany nie było. Tankowałem przez ten okres na kilku różnych stacjach, więc to raczej nie jest problem jakości paliwa. Ktoś może ma pomysł co to mogło być?
He, he, ale jaja! To się nazywa złośliwość rzeczy martwych, zagroziłem silnikowi że zrobię dokładny przegląd wszytkich instalacji, no i się wystraszył i dziś cały dzień odpalał na dotyk. Świadczy to tylko o tym że najprawdopodobniej przyczyną jest słaby kontakt na jakichś przewodach.
Sprawa nie jest specyficzna dla silnika 1.0, bo w GTi mam to samo. Wcześniej odpalał na dotyk w absolutnie każdych warunkach (nawet przy -17 stopniach!), a od jakiegoś czasu muszę trochę pokręcić zanim odpali. Zobaczymy kto pierwszy znajdzie tego przyczynę.
Nie znam szczegółów, bo zamontował mi je kolega jak byłem na święta w Polsce. Spróbuję złapać z nim kontakt, ale podejrzewam że szybciej znajdzie się ktoś na forum kto zna te tarcze/klocki. Aha, są to hamulce do Swifta 1.3 8V mk4, bo tylko silnik mam z GTI.