@drzonca napisał w SPOTY - 2 października 2022:
Współczuję. Szybkiego powrotu do zdrowia!
Dziękuję ;) , do piątku jestem jeszcze na L4, ale już wracam do sił. Szkoda, bo chciałem wpaść Matizem, wysprzątałem, doczyściłem a o zdrowiu zapomniałem :/
@drzonca napisał w SPOTY - 2 października 2022:
Współczuję. Szybkiego powrotu do zdrowia!
Dziękuję ;) , do piątku jestem jeszcze na L4, ale już wracam do sił. Szkoda, bo chciałem wpaść Matizem, wysprzątałem, doczyściłem a o zdrowiu zapomniałem :/
Mnie niestety tym razem załatwiła gorączka :(
@ryszard u mnie niestety warstwa brudu była na tyle spora i mocno związana z odbłyśnikiem, że musiałem jakkolwiek mechanicznie ruszyć ten brud, myślałem o użyciu jakiegoś mocniejszego środka niż płyn do naczyń, lecz miałem obawy czy chemia nie uszkodzi powierzchni odbłyśnika.
@tadeusz-malinka napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2020):
@piotrek9214 aż się prosi aby te oświetlenie dać przez przekaźniki
Jakiś czas temu poprawiłem instalację elektryczną i mam ładowanie pomiędzy 14.3 a 14.4 przy włączonych światłach mijania i to na wolnych obrotach, czyściłem styki przełącznika świateł i kostki przy żarówkach, także straty napięcia na lampie są niewielkie (max 0.2 V), do tego mam włożone lepsze żarówki i oryginalne reflektory obecnie świecą bardzo przyzwoicie
@bpx33 napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2020):
I przykleić folię anty UV na reflektory i będą jeździć w takim stanie do końca życia tego Tico ;)
Główny reflektor jest szklany, a pozycyjne w oryginalnych lampach są wykonane z tworzywa które nie żółknie. Plastik pozycji w starym 24 letnim reflektorze po ponad 220tys km nie odbiega wyglądem od nowego. Po tym łatwo poznać zamienniki lamp, bo po krótkim czasie pozycje matowieją i robią się żółte.
@ryszard napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2020):
@piotrek9214
Cena rewelacyjna jak na oryginał.
Ja myłem reflektor w środku wodą z ludwikiem i na koniec chyba płukałem wodą demineralizowaną aby na odbłyśniku nie było plam.
Na początku wydmuchałem wnętrze reflektora sprężonym powietrzem, potem użyłem właśnie wody demineralizowanej, lecz kurz był już tak przyklejony że musiałem użyć miękkiej szmatki z mikrofibry na kawałku miedzianego kabla w izolacji i mechanicznie doczyścić szkło od wewnątrz, odbłyśnik również czyściłem miękką szmatką, ale robiłem to bardzo uważnie ponieważ jego powierzchnia jest szczególnie delikatna.
Wymieniłem przedni prawy reflektor na nowy ponieważ stary miał już wypaloną górę odbłyśnika i dawał wyraźnie mniej światła. Udało mi się kupić oryginalny reflektor za 60 zł co przy cenach używanych dochodzących do 100-150 zł było dobrą okazją, lecz miałem trochę zabawy żeby dokładnie doczyścić wnętrze reflektora, który wiele lat leżał gdzieś w piwnicy i był mocno zakurzony w środku.
@jaco Po kilku latach użytkowania tych odstraszaczy mam mieszane uczucia, bardzo często jeżdżę nocą przez zalesione tereny, zwierzęta typu lis czy kot wyraźnie wcześniej uciekają, lecz mam wrażenie że sarny czy zające płoszą się w ostatniej chwili i często wyskakują przed samą maskę. Też mam to zamontowane w kratce ze względu na łatwy montaż i dość niewidoczne miejsce, ale w jednym z zestawów gwizdków w instrukcji producent odradzał to miejsce sugerując górę zderzaka, pomiędzy reflektorami. Jeśli znajdę tą instrukcję to wrzucę skan.
Jeśli nie będę na wyjeździe to wpadnę ;)
@pacior chyba wybiorę właśnie Sentech, jakiś czas temu kupiłem NGK do Matiza i się trochę rozczarowałem jakością wykonania w porównaniu do ich ceny.
Korzystając z wolnego wieczoru zabrałem się za regulację luzu zaworowego w moim Tico. Ostatnia regulacja miała miejsce jakieś 12 tys km temu, tym razem wszystkie zawory były w równym stopniu luźniejsze. Umyłem pokrywę, oczywiście wpadła też nowa uszczelka. Przy okazji sprawdziłem stan kopułki, palca, przewodów i świec. Kopułka ma za sobą ok 40tys km, z tego co pamiętam producentem była firma OYO, o dziwo pomimo delikatnie wypalonych styków trzyma się jeszcze dobrze, nie zauważyłem żadnych pęknięć, co miało miejsce w poprzednich, grafitowy rdzeń również wygląda dobrze, palec też jest w dobrym stanie, ciężko stwierdzić ile ma przejechane ponieważ pochodzi z używanego aparatu zapłonowego, ale jest jeszcze oryginalny Mando, wszystkie zamienniki jakie miałem rozpadały się w rękach, kable WN Magneti Marelli po ok 20 tys nadają się już do wymiany ze względu na zaśniedziałe styki, zastanawiam się jakiej firmy wybrać nowe kable WN, miałem kilka razy rzekomo Made in Korea, ale niestety był to zwykły badziew, świece Denso po 20 tys wyglądają jeszcze dobrze. Ogólnie Tico wróciło do bardziej oryginalnego stanu, obecnie w takiej formie podoba mi się najbardziej. Założyłem matizowe stalówki wraz z oponami wielosezonowymi w rozmiarze 145/70, ponieważ poprzednie alufelgi były już krzywe, zaczęły się utleniać, a opony z 2010r nadawały się jedynie na śmietnik mimo jeszcze wysokiego bieżnika.
@jaco Ile zapłaciłeś za nabicie? Mnie też to czeka i ciekawy jestem jak się mają obecne ceny do tych z zeszłego roku. W czerwcu 2021 za 340g czynnika + olej płaciłem 200zł.
Ja mam w 93 i w Matizie nakładki z Auchan-a, kosztowały z tego co pamiętam ok 6zł za komplet czarnych i 12 za chromowane. Trzymają się całkiem ok, ale zdejmowanie ich jest dość upierdliwe, plastikowy kluczyk z zestawu łamie się na pierwszej nakładce, ale mam taki z twardej blaszki w kształcie litery U, który kiedyś znalazłem w bagażniku po poprzednim właścicielu (pewnie po jakiś nakładkach stosowanych oryginalnie w samochodzie) i nim idzie to całkiem sprawnie. Miałem chromowane śruby ale po kilku zimach niestety jedyne co pozostało to przykryć je właśnie tymi nakładkami.
@ryszard Potwierdzam, obecnie takie przewody wytrzymują rok, góra 2 lata i się dosłownie rozsypują, nawet te dedykowane do benzyn i olejów. Do swojego Tico ostatnio kupiłem przewody dedykowane do hydrauliki siłowej, są bardziej sztywne, przez co konieczne było przeniesienie filtra paliwa pod maskę, ale mam nadzieję, że będą bardziej żywotne.
@leo napisał w Ładowanie w tico:
Mocniejsze światło załatwisz sobie nieco droższymi (ale wciąż w klasie ekonomicznej) żarówkami, np. Tungsramami +60% (sam takich używam od lat, mocne i trwałe żarówki). Nie polecam absolutnie żarówek o nienormalnie wysokich mocach, bo są też takie (normalna H4 to 60/55W, a np. po zakupie emzety ze zgrozą odkryłem, że poprzedni właściciel wsadził tam jakąś niebieską chińszczyznę... 100W ! Od razu wymieniłem).
Zgadzam się, od około dwóch lat mam założone w Tico i Matizie żarówki H4 Osram z serii Cool Blue, światło jest dużo bielsze i znacznie dalej oświetla drogę. W Saabie też stosowałem ten model żarówki, lecz w wersji H7, niestety H7 miały bardzo krótką żywotność, 2-3 miesiące co daje około 5000-6000km, gdzie H4 zrobiły już około 20000km przez 2 lata i nadal są w dobrej kondycji. Od jakiegoś czasu użytkuję żarówki H7 firmy Tungsram, model Extreme 5000K i jak na razie pierwszy komplet cały czas świeci, myślę że już przeżył spokojnie 2 komplety Osramów, a do tego te żarówki ciut lepiej świecą i są tańsze, także następny komplet H4 do Tico i Matiza kupię właśnie firmy Tungsram. Tak z własnego punktu widzenia jest to dla mnie najlepsze rozwiązanie, żarówki nadal są zgodne z prawem i homologacją, lepiej oświetlają drogę, samochód też wygląda troszkę nowocześniej z bielszym światłem. Miałem okazję jechać w nocy samochodem z założonymi żarówkami LED H7 do reflektorów soczewkowych, jednak mimo prawidłowego ustawienia bardzo męczyły moje oczy, prawdopodobnie najbardziej przez tą białą, nienaturalną barwę, znaki też bardzo odbijają takie światło, a szczególnie duże zielone tablice z nazwami miejscowości i odległościami od nich. Należy też pamiętać, że im bardziej zimna barwa światła tym gorzej widzimy drogę podczas deszczu, białe światło niknie w mokrym asfalcie. Jest jeszcze jedna kwestia związana z żarówkami LED. W nowszych samochodach montaż takiej żarówki zwykle owocuje wyświetlaniem komunikatu o spalonej żarówce, czy miganiu świateł co parę sekund np przez jakiś czas po zamknięciu auta. Można stosować różnego rodzaju oporniki, przekaźniki, lecz nie zawsze to działa, a nadal pozostaje kwestia braku homologacji. Poniżej kilka zdjęć z moich samochodów właśnie z tymi żarówkami ;) (aparat oddaje nieznacznie zimniejszą barwę niż jest w rzeczywistości).
@spinerr Niestety żarówki LED w reflektorach w Tico nie będą świecić dobrze. Czy to reflektor ze szkłem rozpraszającym światło, czy odbłyśnikiem z odpowiednimi przetłoczniami, przy żarówce LED nie ma możliwości uzyskania odpowiedniej granicy światło-cienia, nie mówiąc już o równomiernym rozkładzie światła, po prostu reflektory oślepiają, świecąc jasnymi plamami w każdym możliwym kierunku. Żarówki LED prawidłowo działają w reflektorach z soczewką, choć czasem przy niektórych żarówkach granica światło-cienia też pozostawia wiele do życzenia. Brak homologacji w przypadku gdy zastosujemy żarówkę innego typu niż ta którą przewiduje producent to też poważny problem. Podczas kontroli drogowej, czy wizycie na SKP często wychodzi to na jaw i można narobić sobie kłopotów, no i tak jak piszesz, w razie stłuczki jeśli ktoś stwierdzi że został oślepiony, to nawet jeśli jest sprawcą, może okazać się, że wina spadnie na Ciebie, nie mówiąc już o braku wypłacie odszkodowania i dalszych konsekwencjach. Oczywiście na drodze nie jeden samochód śmiga na takich żarówkach, ale prędzej czy później może się to tak skończyć, nie ma sensu kusić losu i prosić się mandat ;) .
@spinerr A jakie napięcie masz bez i pod obciążeniem? W Tico bardzo często ładowanie spada na kostce-bezpieczniku (ta tuż przy akumulatorze z czerwonym i zielonym kabelkiem), oraz na złączu w gumowym kapturku między akumulatorem a ścianą grodziową. Sprawdź styk w tych miejscach, zmierz napięcie ładowania na każdym z tych złączy. U mnie na kostce-bezpieczniku napięcie spadało o ponad 1V pod obciążeniem, a sam kabel się stopił, po naprawie i modyfikacji tego miejsca to samo stało się ze złączem w gumowym kapturku. Obecnie założyłem kabel + ze Sparka M200, gdzie alternator jest podpięty bezpośrednio do + na rozruszniku. Ładowanie od tej pory mam wzorowe, mimo że alternator ma już 24 lata i 220tyś km za sobą ;)
@ryszard Super pomysł z tym haczykiem wykonanym z blachy, w wolnej chwili również taki wykonam, myślę że warto zastosować 2 sztuki żeby symetrycznie wyciągać uszczelniacz, a stronę blaszki która ma styk z powierzchnią wału można podkleić np taśmą izolacyjną. Wkładanie nowego uszczelniacza przez stożek nie tylko zapobiega podwinięciu wargi, ale też chroni ją przed uszkodzeniem np o ostrą krawędź klinu lub rant wału. Co do wypchnięcia uszczelniacza, pierwsze co nasuwa się na myśl to ciśnienie w skrzyni korbowej silnika, lecz nadmiar ciśnienia powinien być w pierwszej kolejności odebrany przez odmę, a w przypadku jej niedrożności myślę, że nastąpiłoby wypchnięcie bagnetu miarki oleju, która raczej luźno siedzi w rurce. Czyżby uszczelniacz w trakcie eksploatacji stracił swój zewnętrzny wymiar, lub stwardniał na tyle, że wręcz wypadł z gniazda? Olej dostał się na rurę układu wydechowego? To by tłumaczyło dym wydobywający się spod maski, ewentualnie olej który dostał się alternatora, lecz wątpię żeby była tam temperatura powodująca dymienie oleju. Przy uszkodzonej uszczelce pod głowicą objawy powinny być raczej stałe i nasilać się z czasem, lub pod wpływem większych obrotów, być może jest gdzieś jakieś pęknięcie bloku/głowicy pojawiające się przy konkretnej temperaturze silnika. Spotkałem się kiedyś z dość specyficznym uszkodzeniem pierścieni tłoka, gdzie podczas pracy w zależności jak ustawił się uszkodzony (wyszczerbiony) pierścień, tak trzymał ciśnienie bądź przepuszczał je do skrzyni korbowej. Niestety uszczelkę można wykluczyć lub nie tylko po zdjęciu głowicy.
@ryszard uszczelniacz zmieniałem na silniku obecnym w aucie, przy zdjętym dolocie powietrza, rozrządzie i wyciągniętej rurce bagnetu jest dość swobodny dostęp od góry. Uszczelniacz wyciągałem przy pomocy ściągacza do tapicerki który wsunąłem między powierzchnię wału a wargę uszczelniacza (dokładnie taki jak na załączonym zdjęciu, ma gładkie krawędzie, jest też wygięty co znacznie ułatwia manewrowanie) i płaskiego, dość dużego wkrętaka który zaparłem o obudowę uszczelniacza (pompę oleju) i odpychałem nim włożony ściągacz, poszło szybko i bez problemów. Nowy uszczelniacz posmarowałem olejem i włożyłem na miejsce ręcznie, docisnąłem palcami tak żeby równo schował się ok 1mm pod krawędź obudowy. Nie zwróciłem uwagi czy można go wsunąć głębiej, co byłoby dobrym rozwiązaniem w przypadku miejscowo wytartej powierzchni wału, mogę jutro zerknąć jak to wygląda w silniku 1.0 od Matiza który mam na wierzchu, pompa oleju i uszczelniacz są tam identyczne jak w Tico.
Kupili zdrowe, seryjne (poza alufelgami ze Sparka M200) srebrne Tico i dołożyli do niego Pakiet SR z innego Tico, które ktoś im oddał za free. Dawca był bardzo skorodowany i tak naprawdę jedyne co się z niego nadawało to ten pakiet. Z tego co mi wiadomo obecnie mają 3 egzemplarze : bordowy, zielony i srebrny z pakietem SR. Niebieski (dawca pakietu) prawdopodobnie trafił na złom, wrzucili kiedyś na YT zdjęcie resztek skorupy wrzuconej na lawetę.
@leo silnik ma obecnie około 220 tyś km, nagar który był pod pokrywą zaworów pamiętam jeszcze od czasów gdy silnik miał ok 60tyś km, potem były stosowane lepsze oleje, nagaru już nie przybywało, ale też raczej nie ubywało, może minimalnie. Przy ostatniej regulacji zaworów zauważyłem, że jest znacznie czyściej, a szczególnie w miejscach gdzie spływa olej do kanałów powrotnych. Wtedy już był olej który zastosowałem również teraz. Nie stosowałem wcześniej w Tico płukanek, więc pomyślałem że tym razem warto skoro olej rozpuścił już sporo największego nagaru. Oczywiście jest to dość tania płukanka, ale stosuję ją w Saabie co drugą wymianę oleju i nie zauważyłem różnic pomiędzy tą a taką za 5 razy wyższą cenę. Oczywiście to tylko mój punkt widzenia, nie mam laboratorium żeby porównać je pod każdym względem.