To ode mnie 😉
Posty napisane przez Piotrek9214
-
RE: Wymiana okulara i naprawa blacharska fartucha
@leo
Tak, np weźmy pod uwagę dość częsty sposób "konserwacji" na tzw "handel". Jest to po prostu pokrycie skorodowanej, brudnej powierzchni środkiem np typu baranek. Między elementem a konserwacją zbiera się wilgoć, która nie ma jak odparować i przyspiesza postęp korozji. Po krótkim czasie pod ładnie wyglądającą powłoką mamy po prostu sito, bądź jedną wielką dziurę. -
RE: Wymiana okulara i naprawa blacharska fartucha
@ryszard Masz rację, niestety niewiele osób myśli o konserwacji po zakupie auta. Większość ludzi zmienia auto co kilka lat, a przez ten czas karoseria powinna wytrzymać działanie różnych czynników mających wpływ na korozję. Z drugiej strony Twoje zdjęcia pokazują jak Tico jest bardzo podatne na korozję, nie mówię tu o progach czy np dołach przednich okularów, które prawdę mówiąc korodują w większości kilkunastoletnich samochodów. Bardziej mam na myśli strategiczne miejsca jak mocowanie przedniej belki czy kielichy. Fakt, że Tico było jednym z najtańszych aut, a korozja tych miejsc występowała w wiele droższych modelach Opla czy Mazdy, nawet Mercedesa. Jednak mimo to producent powinien w tych miejscach stosować takie rozwiązania i materiały, które nawet pomimo braku konserwacji powinny zapewnić trwałość tych elementów. Zresztą pierwsze egzemplarze Tico o wiele lepiej znoszą upływ czasu, ale model im dłużej w produkcji czy w sprzedaży, tym bardziej cięte są koszty ( pojawiają się nowsze konkurencyjne modele, żeby utrzymać sprzedaż trzeba zmniejszać cenę, jednakże końcowy zarobek dla producenta musi pozostać taki sam). Co do późniejszej konserwacji to już bywa różnie. Według mnie jest to głównie zależne od środka który zastosujemy i jak przygotujemy do tego dany element. Jeśli zrobimy to odpowiednio, znacząco przedłużymy życie danego elementu, jeśli nie to konserwacja zniszczy go szybciej niż bez jakiejkolwiek interwencji.
-
RE: Wymiana okulara i naprawa blacharska fartucha
@ryszard Tak, z tym że moje naprawy niestety są bardziej prowizoryczne, ograniczają się do wstawienia progu, reperaturki błotnika i innych drobnych prac. Nie wymieniałem elementów konstrukcyjnych gdzie jakość spasowania i spoin gra główną rolę.
-
RE: Wymiana okulara i naprawa blacharska fartucha
Podziwiam nakład pracy, którą włożyłeś w naprawę Tico. Wygląda to naprawdę profesjonalnie, tak samo jak opis naprawy który tu zamieściłeś. Oczywistym jest że wartość auta i naprawy w tym przypadku zupełnie się mijają, ale myślę że nie o to tu chodzi, Liczą się chęci, efekt końcowy i jedno Tico więcej na naszych drogach ;) Zaciekawił mnie frez palcowy do obróbki spoin. Praca nim idzie szybciej i łatwiej niż np szlifierką z tarczą listkową? Na pewno pracując frezem możemy uniknąć przegrzania spoiny w miejscu obróbki.
-
RE: Kolizja
Przykra sprawa, współczuję. Na pewno dostaniesz szkodę całkowitą, ja kilka lat temu za delikatnie uszkodzony błotnik i drzwi dostałem całkowitą. Na pewno do uratowania i to niewielkim kosztem. Moje Tico po jeszcze wcześniejszej kolizji było całkowicie zniszczone, zresztą pokazywałem na zlocie, do tej pory mam złamany dach, pogięte słupki, pękniętą deskę rozdzielczą. W wyniku kolizji wywaliło mi połowę szyb, silnik się urwał z poduszek, przednia lewa kolumna zawieszenia wyleciała daleko za skrzyżowanie razem z maską, a jedyne drzwi które dało się otworzyć to prawe tylne. W moim przypadku ratowanie było wręcz głupotą, a jednak to zrobiłem i Tico śmiga dalej 😉 Dostaniesz różnice wartości auta, czyli np jeśli wycenią wartość przed kolizją na 2000zł, a po kolizji na 500 to wypłacą 1500 zł. Można próbować ugrać coś więcej.
-
RE: luźne porównania: Tico, Matiz, Spark
Spalanie 9-11 jest jak najbardziej realne gdy jeżdżę dość dynamicznie plus jakieś obciążenie i klima. Ten sam silnik ze zwiększoną pojemnością do 1.2 ( większy skok tłoka, głowica i średnica tłokow taka sama jak w 1.0) występuje w Aveo / Kalos. W internecie nie brakuje opinii użytkowników, którzy narzekają na spalanie na poziomie 11-12 litrów w mieście. Chevrolety, szczególnie benzynowe nie są zbyt zbyt oszczędne. Obecnie jeżdżę Saabem 9-3 SC z silnikiem 1.9 TiD 150 km gdzie przy masie samochodu blisko 1700 kg uzyskuję niższe spalanie niż Matiz, gdzie dynamika jazdy jest bez porównania.
-
RE: pogaduchy o naprawach blacharskich
O tego Matiza ktoś naprawdę dbał, mam do niego książkę serwisową, stos faktur i zaświadczenia z przeglądu (MOT). Wszystkie naprawy były robione w ASO, wymiany oleju i filtrów wcześniej niż zaleca to producent. Niestety nie znam historii uszkodzenia tych drzwi.
-
RE: luźne porównania: Tico, Matiz, Spark
Przy dość spokojnej jeździe, ok 70% trasy i 30% miasto średnio spala 7/100km. Najmniejszy wynik jaki udało mi się uzyskać to 5/100 (trasa 300km, z wiatrem). Bardziej dynamiczna jazda z włączoną klimatyzacją kończy się spalaniem na poziomie 9-11/100 więc naprawdę sporo mając na uwadze pojemność i gabaryty auta. Potwierdzam Twoją teorię o zmianie sposobu zasilania paliwem. Przy wtrysku trzeba naprawdę wysoko kręcić żeby jakoś to jechało, do 3500 obr/min nie dzieje się nic, dopiero po przekroczeniu tej wartości silnik dostaje mocy aż do 5500 obr/min. Tico jest o wiele bardziej elastyczne, lepiej zbiera się z niskich obrotów, przy gwałtownym wciśnięciu gazu od razu reaguje, a nie ''myśli' co robić. Spalanie to już zupełnie dwa inne światy, Tico przy dynamicznej jeździe spala mi ok 6-7 / 100, a ostatnio jadąc spokojniej, do 120km/h uzyskałem wynik 4.1/100.
-
RE: pogaduchy o naprawach blacharskich
@leo Tak wyglądał zakupiony przeze mnie dawca, jedyne uszkodzenia to te drzwi, w Anglii auta nawet w lepszym stanie trafiają na złom...
-
RE: luźne porównania: Tico, Matiz, Spark
Teoretycznie mocy trochę więcej, ale sporo zabiera wspomniany przez Ciebie osprzęt i masa samochodu (ponad 900kg). Niestety spalanie również jest wysokie. Sporo części jest wspólnych z Tico. Niektóre rozwiązania zostały zmienione na plus, lecz wiele jest bez sensu i zawodzą. Wybiorę się nim na kolejny spot, wtedy wszystko dokładnie opowiem 😉
-
RE: pogaduchy o naprawach blacharskich
Tu widać fragment progu przed naprawą, korodują głównie boki od wewnątrz. Na razie naprawiłem to tymczasowo, wiosną wytnę i wspawam nowe poszycie, później odpowiednio zabezpieczę.
-
RE: pogaduchy o naprawach blacharskich
Podłoga jak i progi wewnętrzne są w idealnym stanie. Uszkodzone jest samo poszycie. Mam gdzieś zdjęcie jak to wyglądało przed łataniem
-
RE: pogaduchy o naprawach blacharskich
Niestety karoseria nie jest idealna, bezwypadkowa, ale progi zjadła korozja. Karoseria anglika jest idealna, mam migomat więc będę mógł wspawać progi z dawcy
-
RE: pogaduchy o naprawach blacharskich
@ryszard przełożyłem wszystko oprócz karoserii, maglownicy, deski rozdzielczej, nagrzewnicy i części układu klimatyzacji (parownik z innej strony), wiązki elektrycznej i foteli przód
-
RE: pogaduchy o naprawach blacharskich
@ryszard przełożyłem wszystkie części które pasowały od wersji angielskiej do wersji z kierownicą po lewej stronie, tak naprawdę to 90% wszystkiego. Także mogę powiedzieć że złożyłem prawie nowy samochód 😉
-
RE: Skutki wymiany oleju po kilku latach
W moim Matizie (Sparku) poprzedni właściciel zaniedbał wymianę rozrządu (pasek przejechał 120 tyś km przez 12 lat, mimo to całkiem dobrze się trzymał, pompa wody również, jedynie rolka miała już duży luz)i oleju, czego konsekwencją był nagar, wytarty wałek rozrządu i dźwigienki zaworowe. Jako że do silnika 1.0 trudno kupić jakiekolwiek części, nie mówiąc już o oryginalnych to podjąłem decyzję o zakupie drugiego silnika, lecz ceny używanych oscylują w granicach 1000-1500 zł, a skrzynia biegów 1000-1200. Za niecałe 2000zł kupiłem anglika, z przebiegiem zaledwie 30 tyś mil, nie licząc uszkodzonych drzwi kierowcy samochód był jak nowy. Poniżej na zdjęciach stan starego silnika i dla porównania silnik dawcy.
-
RE: luźne porównania: Tico, Matiz, Spark
Mam dwa Matizy M200, czyli to samo co Spark M200. Jeden z Niemiec, drugi anglik. Ogólnie ten model występował pod wieloma nazwami, w zależności od rynku sprzedaży. Egzemplarze z zachodu są o wiele lepiej wyposażone niż Spark sprzedawany u nas. Kompresor znajduje się pod pompą wspomagania, wbrew pozorom jest do niego bardzo dobry dostęp po zdjęciu zderzaka, do koła pasowego i alternatora można się dostać po zdjęciu plastikowej osłony tuż za kołem, ułatwia też ona wymianę rozrządu i pompy wody. Dla lepszego dostępu warto wyjąć reflektor, którego demontaż wymaga odkręcenia tylko dwóch śrub M6 i trwa 20 sekund. W moim jest silnik 1.0 67km więc troszkę dłuższy niż wersja z 3 cylindrami, ale dostęp też bez zastrzeżeń.
-
RE: SPOTY - 4 czerwca 2023 r.
Również dziękuję za spotkanie. Powrót przebiegł mi bardzo sprawnie, po 1h10 min byłem już w domu. Myślę że pogoda jak na tą porę roku dopisała, a co do wiatru to w Markuszowie zawsze wieje, niezależnie od pogody :P