Jak pojechałem pierwszy po
to,zeby zobaczyli moje tico to zostaiłem 250zł
bo inaczej nie pojeżdżę paru dni.
Jak już koledzy pisali, daruj sobie ASO - jak juz sam wiesz ceny mają kosmiczne. Ale i tak cie niezle przetrzepali, bo ja za ocene stanu Lanosa zostałem skasowany na stowke.
Polecam znalezc jakis warsztat u siebie (popytaj znajomych) - bedziesz mial 2 razy taniej. Nie oszukujmy sie - Tico jest tak prosty, ze nie wymaga zadnej magicznej wiedzy Aso-man'ow <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Aaaa, zaraz mnie tu pewnie kilku kierownikow pognębi, ale rozrządu tez imho nie oplaca sie wymieniac w aso (czyt. na fordonskiej), bo dają gwarancję na 3 m-ce lub 3000 km (tak, nie brakuje tu zera !).