Dzięki.Tak też myślałem.Czy dłuższa jazda z skrzeczącym sworzniem wahacza może przyczynić się do poważniejszej
usterki?
Nie jest to groźne, chyba że nastąpi zatarcie sworznia.
Moim zdaniem winne jest łożysko górnego mocowania - miałem coś podobnego w Astrze, gdy mechanik wymieniając amortyzatory z przodu nie zachował odpowiedniej ostrożności i do łożysk dostał się brud.
Nie chciało mi się tego specjalnie naprawiać i jeździłem tak prawie dwa lata, jednak niedawno zafundowałem sobie wymianę tego łożyska - tym razem zrobiłem to samodzielnie i wszystko działa poprawnie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />