zegarek R19 1
Posty napisane przez leo
-
RE: [moje Tico] Daewoo Tico PM
No i obejrzałem. Materiał... Jak na możliwości Złomnika, to IMHO średni. Mógł się nieco bardziej postarać. :-P
Pacior - czy dał Ci ten filmik do autoryzacji przed wypuszczeniem? Domyślam się, że nie... No i niestety, prowadzący umacnia stare, nieprawdziwe mity oraz wręcz... tworzy nowe.
Ponieważ zapewne masz kontakt z nim (i z racji użyczenia auta jesteś dla niego osobą wiarygodną), proponuję, żebyś skrobnął kilka słów celem sprostowania - powinien wprowadzić kilka wyjaśnień:- Znowu ten nieśmiertelny mit o niełamanej kierownicy... i znowu powtórzony publicznie... i ani słowa o przeróbce kolumny na łamaną w ramach dostosowania do europejskich wymogów. Na pewno pamiętasz tych kilka wątków na forum. Sam dawałem nawet screeny z książki napraw... Naprawdę przydałoby się, żeby wreszcie ktoś głośno powiedział prawdę. Nawet, żeby tym "ktosiem" był facet ze Złomnika. :-)
- Gaźnik Aisan w Tico??? Bzdura. Aisan był w PL w CC700. W Tico zaś Mikuni-Solex. Skąd on wytrzasnął tego Aisana? Chyba z pierwszej lepszej strony, jaka mu się nawinęła: KLIK - nie doczytał jednak, że Aisan montowano w jakiejś ciężarówce Daewoo... zaś pod spodem są odnośniki do wielu części gaźnika Mikuni-Solex, który był stosowany w Tico.
- Pojemności bagażnika... chyba błyskawicznie zmierzył i wyliczył własnym okiem. Już lepiej byłoby, gdyby użył miarki... a najlepiej, gdyby zerknął do książki, a nie podawał cyfry jak w totolotku. Trzeciak pisze bowiem o bagażniku 180 l (z założoną półką) i ok. 1 metrze sześciennym po złożeniu siedzeń. I po co zgadywać i publikować?
- Kwestię zegarka już omówiliśmy w tym wątku. Zamiast i tu się domyślać, mógłby po prostu Ciebie spytać...
- Drzwi otwierają się "mało szeroko"? No bez przesady... Ma trudności z zajęciem miejsca i ma ciasno na miejscu kierowcy? Niech spróbuje wsiąść wygodnie i mieć dużo miejsca w BMW serii 3 z roku 2010... :-D Ja właśnie to przechodziłem ostatnio kilka razy i... doceniłem wsiadanie do Tico... NAPRAWDĘ... :-))) Fakt, że potem w Becie siedzi się o wiele wygodniej, ale kwestia wsiadania i ilości miejsca jest dyskusyjna (a na to narzekał).
- Co do Papcia Chmiela - też informacje nieaktualne: z racji wieku już nie jeździ samochodem. Fragment jego wypowiedzi: Choć już lewym okiem nie widzę, samochodem nie mogę jeździć. Zresztą zabrano go do Opola jako zabytkowy – to było tico, automatic, 18-letnie. Na wycieczki już nie jeżdżę, mam Wisłę pod domem i to mi wystarczy. Cytat stąd: KLIK
To takich kilka moich pierwszych refleksji z jednokrotnego obejrzenia filmu; pewnie jeszcze coś się znajdzie, gdy popatrzę drugi raz. Ogólnie - Pacior, duży szacun za użyczenie samochodu. Przydałoby się jednak, żeby dał Ci szansę wypowiedzenia się na wizji jako właścicielowi i znawcy tematu (jak to bywało we wcześniejszych materiałach Złomnika - tego tutaj zabrakło). Być może obyłoby się bez merytorycznych wpadek?
Mam wrażenie, że prowadzący był totalnie nieprzygotowany do sprawy i tym dużo stracił w moich oczach. Jeśli tak samo robił filmiki wcześniejsze, to zaczynam do nich nabierać dystansu. Tutaj powtórzył to, co ogólnie się mówi i wie, przy okazji podając garść nieprawdziwych informacji oraz danych.PS. Widzę, że mój pomysł na "serwetkę" na półce znalazł zastosowanie też u Ciebie. ;-)
-
RE: [moje Tico] Daewoo Tico PM
A nie myślałeś nad zegarkiem z Renault 19? Pasuje jak ulał.
(Idę oglądać. :-) )
-
RE: A dziś pogrzebałem sobie w ,,Maluchu,, :)
@gooral napisał w A dziś pogrzebałem sobie w ,,Maluchu,, :):
Zawsze istnieje opcja z żółtymi blachami ;)
Niby tak, ale sporo z tym roboty. No i trzeba się postarać o oryginalność części.
Mam cichą nadzieję, że kiedyś zrobią z tym porządek PL i będzie można sobie auto bez żółtych blach opłacać wtedy kiedy się nim jeździ, a nie zawsze.
Bardzo bym chciał i ja. Jednak nadziei JUŻ nie mam - na każdym kroku przecież trzeba złupić obywatela, a kierowcę - to już w pierwszej kolejności. Taka PL.
Z remontem blacharskim sobie dam radę, bo mam gdzie i z kim to zrobić. Pozostaje ew jakaś mechanika chociaż i tą bym starał się ogarnąć we własnym zakresie 😉
Blacharka chyba najdroższa i najgorsza, więc w Twoim przypadku sprawa załatwiona.
Sądzę, że mechanikę też buś dał radę ogarnąć, w końcu skomplikowana nie była. ;-)Wiadomo, że to może się znudzić, ale to już bym traktował jako lokatę kapitału, bo takie auta w nieważne jakim stanie już tylko drożeją.
No tak... Ja mam zagwozdkę z moją ETZ-tą. Też wygląda prawie tak, jakby ze sklepu wyjechała, a ja nią jeżdżę normalnie. I tak się zastanawiam, czyby jej nie zostawić w spokoju i nie traktować jako lokatę... ale jeździć się chce... :-)
-
RE: A dziś pogrzebałem sobie w ,,Maluchu,, :)
@gooral napisał w A dziś pogrzebałem sobie w ,,Maluchu,, :):
Wiadomo, że szału to nigdy w tym nie było, ale dziś to
już nie kwestia kręcenia czy nie, myślę, że nie będzie nadużyciem jak powiem, że to już klasyk 😀Z tym się zgodzę.
Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie kupno właśnie albo malucha albo poloneza borewicza i zrobienie go na tip top i trzymać dla siebie. Jak wrócę do PL tp chyba zorganizuje sobie miejsce gdzie mógłbym to trzymać i tak zrobię 😀
Jest to pewien pomysł, choć - jakby nie patrzeć - trochę jednak kosztowny. Musisz się z tym liczyć - części, jakaś robota fachowca, potem co roku ubezpieczenie i przegląd. I to wszystko wyłącznie dla przyjemności, bo przecież na co dzień masz współczesne auto.
Mam znajomego, który kupił malacza i dał do remontu. Dziś stoi w garażu, jest wyciągany raz na dwa tygodnie w niedzielę na krótką przejażdżkę. I... mam wrażenie, że po jakichś trzech latach już się mojemu znajomemu znudziło... ;-) -
RE: A dziś pogrzebałem sobie w ,,Maluchu,, :)
@jaco napisał w A dziś pogrzebałem sobie w ,,Maluchu,, :):
@leo ale jeździłeś kiedyś maluchem ? Ja prawie 5 lat.
Nigdy nie byłem właścicielem. Oczywiście kilka razy jechałem jako pasażer, parę razy też prowadziłem maluchy moich znajomych.
Pamiętam moją jazdę maluchem kumpla. Prowadziłem 100 km, po przyjeździe wysiadłem zdrętwiały.
Pamiętam też tragiczne przyspieszenia w wykonaniu malucha. Gaz w podłogę - on chciał, a jakoś nie mógł. I kiepskie hamulce. No i spora awaryjność większości egzemplarzy.
To właśnie spowodowało, że jakoś nigdy malucha sentymentem nie darzyłem. Wolałem większe auta. Nawet zaporożec, na którym stawiałem "drugie kroki" (pierwsze były... warszawą :-) ) wydawał mi się lepszy, większy, szybszy. -
RE: A dziś pogrzebałem sobie w ,,Maluchu,, :)
A mnie maluchy jakoś nigdy nie kręciły. Wszystko, ale nie te autka...
-
RE: ĄĘŁÓŹŻŃĆ i Spcja nie działa Powiększanie scrolem ?
@jaco napisał w ĄĘŁÓŹŻŃĆ i Spcja nie działa Powiększanie scrolem ?:
Dziwi mnie jeszcze ta mysz że można było powiększać ekran jak zdjęcia.
Sądzę, że tak było zapisane w ustawieniach. Albo w systemowych, albo w specjalnym sterowniku akurat do tej myszy.
-
RE: Przekładka klimatyzacji w Daewoo Tico
@pacior napisał w Przekładka klimatyzacji w Daewoo Tico:
Gratulacje. Wiedziałem, że uda Ci się! :-)
Klimatyzacja działa tylko na drugim biegu nadmuchu, identyczna sytuacja jak u @miechomiecho , może koreańczyki zrobili tak celowo?
Może i tak być. Pierwszy stopień dmuchawy może być za słaby do zapewnienia właściwego obiegu powietrza w porównaniu do możliwości klimy, więc...
-
RE: ĄĘŁÓŹŻŃĆ i Spcja nie działa Powiększanie scrolem ?
@likaon napisał w ĄĘŁÓŹŻŃĆ i Spcja nie działa Powiększanie scrolem ?:
A może zwarcie jest na klawiaturze lub myszce bo dzieciaki w ferworze walki ciągną za urządzenia ?
Może coś się wylało na klawiaturę i mysz, a po wyschnięciu są takie kwiatki...
Odnośnie gniazd i wtyków USB: na wszelki wypadek dokładnie oczyściłbym styki zarówno w gniazdach, jak i we wtyczkach. Gdy nazbiera tam się kurzu ("koty"), może zrobić się cyrk z całym kompem (u mnie kiedyś po wpięciu czegoś w długo nieużywane gniazdo przestał się system uruchamiać, godzinę kombinowałem, co się stało... a wystarczyło dobrze przedmuchać gniazdo i wszystko wróciło do normy.
-
RE: Polo 6n2 by Jaco
@jaco napisał w Polo 6n2 by Jaco:
@leo wiesz jak mała jest moja miejscowość ale od dziś działa już :
No proszę... Ekspansja w toku. :-)
U mnie od dawna są trzy takie przybytki (oprócz kilku myjni ręcznych). Mimo tego brakuje mi zwykłego węża z wodą i nieograniczonego czasu na dokładne mycie... -
RE: Polo 6n2 by Jaco
Nie wiem, bo nie musiałem dotychczas korzystać...
A nie da się dorobić podobnego elementu z jakiejś blaszki? -
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019)
@bpx33 napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2018):
Eh @leo! Nie osłabiaj mnie, nie dziś proszę...
Jeśli takie znaki jak "?" powtórzone 5x (PIĘĆ RAZY!!!) i słowa jak "czy", "sądzę" i "jeśli" są dla Ciebie stwierdzeniami twierdzącymi to powinieneś wrócić do podstawówki.
Jeśli zaczynamy sumować znaki interpunkcyjne ZE WSZYSTKICH SWOICH WYPOWIEDZI w temacie i na takim fundamencie opieramy nasze stanowisko w kwestii doboru akumulatora... to ja dziękuję, wysiadam, bo to dla mnie już mistyka. :-)
Pozostaje mi więc pogratulować sztuki dodawania w zakresie do pięciu - brawo, ten dział matematyki w klasie pierwszej zaliczony ;-). Jednak zwracam uwagę, że stosowanie trzech pytajników obok siebie pełni zupełnie inną funkcję, niż zadanie zwykłego pytania. Jaką? Na pewno o tym słyszałeś w trakcie "podstawówkowej" edukacji. A dobrze byłoby tam wrócić, bo dziś dzieci w ósmej klasie poznają wzór na moc prądu elektrycznego (bardzo prosty zresztą), z którego to wzoru, po dokonaniu łatwego przekształcenia, z łatwością wyliczyłbyś zapotrzebowanie poszczególnych odbiorników na ilość amperów i mógłbyś (chociażby w dużym przybliżeniu) oszacować, jaki akumulator można zastosować. Byłby to z pewnością większy pożytek niż z przyznawania się do ignorancji przy jednoczesnym zabieraniu udziału w dyskusji, wierzaj mi. ;-)
Nieśmiało proponuję, żebyś nie walczył ze mną na tematy językowe, bo tu nie dam się zapędzić w kozi róg (ze względu na wykształcenie); w tematach technicznych też nie dam się zrobić na szaro, gdyż tutaj kieruję się empiryzmem popartym samodzielnym przygotowaniem teoretycznym (hobbystycznie, znaczy z własnej inicjatywy). ;-)BPX, nie spinaj się, proszę. Nie masz przed czym się bronić. bo ataku nie było. Zwróciłem Ci jedynie uwagę, że (zapewne nieświadomie) powielasz pokutujące, a nieprawdziwe mity, które czas najwyższy zacząć zwalczać.
Jeśli w Swifcie został zastosowany alternator o podobnych parametrach, jak w Tico (a pewnie tak było), spokojnie można tam włożyć akumulator o pojemności 40-45 Ah. Jeśli "czterdziestka" padła Ci po 3 latach, niekoniecznie musiała to być wina niedostatecznego ładowania. Patrz, Likaon wspomniał o awarii baterii 35 Ah po 2 latach z powodu zwarcia w celi. To może się zdarzyć; może też zdarzyć się np. oberwanie gratów we wnętrzu akumulatora (uszkodzenie mechaniczne); może zmniejszyć się ilość elektrolitu (z różnych powodów), która nie będzie w porę wyrównana; może przytrafić się uszkodzenie regulatora napięcia, które "wykończy" baterię; może być produkt marnej jakości; może być produkt dobrej firmy, ale z ukrytą wadą... itp. itd. Nie wszystkie awarie akumulatora spowodowane są niedopasowaniem jego pojemności, zaryzykuję nawet stwierdzenie, że tych jest po prostu mniej niż awarii z innych powodów.
Peace, bro? :-)
-
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019)
@bpx33 napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2018):
@leo przeczytaj jeszcze raz uważnie co napisałem, a potem pisz, że powielam mity! ;) Nigdzie niczym nie straszyłem, bo jak pisałem wcześniej nie znam się za grosz na elektryce...
A, no to w takim przypadku daj wcześniej zapowiedź: Nie znam się, więc się wypowiem. :-)
Wywołujesz mnie do tablicy, więc przytoczę owe mity:"Do Tico 44Ah? To alternator w ogóle dawał radę to ładować???"
Tak, dawał i ciągle daje. Głupia sprawa...
"sądzę, że szybko "zarżniesz" ten 50Ah, bo to, że kiedyś alternator dawał radę ładować do 50Ah to teraz pewnie nawet 45Ah nie naładuje..."
Spokojnie naładuje, jeżeli będzie odpowiednio użytkowany. A jeżeli alternator jest w dobrej kondycji, naładuje i więcej.
"czy te 50Ah alternatora to nie jest bez żadnych obciążeń? Jeśli tak to Twój poprzedni 44Ah był wiecznie niedoładowany ;)"
... i został wymieniony po prawie 10 latach eksploatacji (i to profilaktycznie, bez awarii) - tak był wiecznie niedoładowany, że tylko tyle wytrzymał. :-)
Oczywiście, że są obciążenia. Dlatego montuje się światła dzienne, gdzie pobór prądu jest kilkakrotnie niższy od standardowych świateł mijania: ja mam dwie lampy dzienne z żarówkami 21 W, które pobierają ok. 3 A (dzienne na diodach jeszcze mniej), zaś włączone światła mijania (przód 2x55 W + tył 2x5 W + licznik kilka W) zeżre przynajmniej 9 A. Zapłon "bierze" niewiele, dochodzi ew. radio. Mimo wszystko przytłaczająca większość prądu zostaje na ładowanie akumulatora.
Owszem, jeśli silnik byłby bardzo często odpalany i każda trasa przejazdu trwałaby chwilę i wynosiłaby 2-5 km, byłyby problemy z akumulatorem. I to z każdym. :-) Ale przy normalnej eksploatacji nie ma się o co martwić. -
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019)
@tom83ek napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2018):
Oczywiście, że nie kupił bym nowego 50Ah, jednak ten leży w domu i kurzy się. Do niczego mi się nie przyda, ponieważ problem braku prądu w garażu zniknął. Sprzedawać akumulator 2-3letni też nie ma najmniejszego sensu. Padnie to padnie, ale jeszcze trochę pojeździ.
I bardzo dobrze zrobiłeś.
@bpx33 - powielasz nieprawdziwe mity, niestety. Doczytaj w poważnych źródłach, obejrzyj sprawdzone programy, wtedy pogadamy.
Alternator Tico daje 50 A już przy 2000 obr. silnika. To spokojnie wystarcza do ładowania akumulatora 44 Ah. Zaś piszę to już nie z teorii, lecz z praktyki: 9 lat przejeździłem z aku 45 Ah, wymieniłem na nowy przed dziesiątą zimą NIE z powodu awarii, ale żeby po prostu nie mieć niespodzianek (wiek baterii już zaawansowany). Piąty rok użytkuję kolejny akumulator, tym razem 44 Ah (raz zabity do cna zostawionymi światłami, ale jeszcze parę lat pożyje). Oba akumulatory nigdy nie były ładowane dodatkowo latem, wiosną i jesienią; czasem zimą, przy dużych mrozach, dołożyłem trochę amperów z sieci. Obecnie zauważam czasem, że kontrolka ładowania nieco się zaczyna jarzyć przy włączonych światłach, nawiewie i wycieraczkach - ale auto ma prawie 21 lat, alternator nie był nigdy wyjmowany - gdy będę miał więcej czasu,wyjmę go, przeczyszczę, pewnie też wymienię szczotki. Mimo tego jarzenia się lampki przy dużym poborze, akumulator JEST ŁADOWANY. Nie ma takiej tragedii, jaką straszysz.
Fabrycznie był 35 Ah. Dlaczego? Z powodu księgowych (samochód budżetowy, mniejszy akumulator kosztuje mniej) oraz z powodu przeznaczenia (małe auto do poruszania się po mieście). Mała bateria będzie się krócej doładowywała przy krótkich, miejskich trasach. Możliwe, że większy akumulator przy eksploatacji wyłącznie miejskiej ucierpi bardziej; jeśli jednak auto jest normalnie eksploatowane - trochę miasto, trochę dłuższych podróży - spokojnie będzie służył latami.
Oczywiście nie włożyłbym akumulatora od ciągnika czy ciężarówki, bo to już przesada. Zbyt duży akumulator TEŻ będzie ładowany, lecz będzie potrzebował na to odpowiednio dłuższego czasu ładowania...
Aha, jeszcze jedno - polecałbym brać nie najtańszą Centrę, lecz Centrę Plus (trochę "wyższa półka", ale ponoć lepsza i jeszcze w akceptowalnej cenie).
Co do Boscha - przy zakupie obecnego akumulatora, w 2014 r., sprzedawca poinformował mnie, że dostępne u nas baterie tej firmy produkowane są na Ukrainie. Nie wiem na 100%, nie drążyłem tego tematu. -
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019)
U mnie są wciąż fabryczne, więc nic nie polecę. Ale firma jest dobra, też bym wybierał drążki tego producenta, gdybym potrzebował.
-
RE: [Czerwony szerszeń] Mój Daewoo Tico SX z 2000 r. Dziadek pod kocem trzymał.
@bartex94 napisał w [Czerwony szerszeń] Mój Daewoo Tico SX z 2000 r. Dziadek pod kocem trzymał.:
wiem jak to już podłączyć. Biały kabelek wlutuje z niebieskim (+) świateł pozycyjnych i światła do jazdy dziennej zapalają się i gasną tak jak powinny.
Tak mi się właśnie zdawało, że na pozycyjnych jest inaczej spolaryzowane połączenie... Na schemacie to trochę dziwnie wygląda (dla mnie), dlatego sugerowałem sprawdzić na żywo próbnikiem.
Czyli udało się zwalczyć problem. :-) -
RE: [Czerwony szerszeń] Mój Daewoo Tico SX z 2000 r. Dziadek pod kocem trzymał.
@bartex94 napisał w [Czerwony szerszeń] Mój Daewoo Tico SX z 2000 r. Dziadek pod kocem trzymał.:
W instrukcji wyraźnie jest napisane, że trzeba je podłączyć w następujący sposób: Czarny(-) do minusa akumulatora, czerwony(+) pod plus urządzenia gdzie pojawi się zasilanie po przekręceniu stacyjki, oraz biały podłączyć pod plus świateł pozycyjnych lub mijania. Gdy tak robię w ogóle się nie zapalają, a jak nie podłączę tego białego to działa tak jak trzeba, z tym że świecą się cały czas nawet z światłami mijania czy drogowymi.
Nie wyłączają się gdy włączę te światła mijania. Może ja coś źle robię po biały podłączyłem bezpośrednio do kostki mijania w komorze silnika.Co prawda nie mam dziennych na LEDach, tylko na zwykłych żarówkach, i bez żadnych automatów, ale spróbuję pomóc.
Zapewne podłączasz wszystko dobrze: czarny do masy (-), czerwony do + "po stacyjce" (czyli na włączonym zapłonie). Biały, podłączony do fabrycznego reflektora, ma za zadanie odciąć świecenie dziennych wtedy, gdy po włączeniu reflektorów pojawi się na nich + (tak jest w większości samochodów). Problem jednak polega na tym, że w Tico ten + jest cały czas na kostce reflektora; u nas sterowanie fabrycznymi światłami (włączanie/wyłączanie) odbywa się poprzez dołączenie/odcięcie masy (-) za pomocą włącznika świateł przy kierownicy, a nie przez podawanie + przez ten włącznik. Tak sobie wymyślili Koreańczycy i już. Czyli biały kabelek nie powinien być podłączony pod reflektor, na którym ciągle jest +, bo takie połączenie odcina na stałe światła dzienne.
Najprostszym rozwiązaniem będzie rezygnacja z automatycznego wyłączania się dziennych po zapaleniu reflektorów i sterowanie dziennymi poprzez osobny, własny włącznik. W tym celu należy zamontować dodatkowy, zwykły włącznik w kabinie i podłączenie go na jeden z dwóch możliwych sposobów:- poprzez wpięcie go po prostu do przeciętego wcześniej kabla czerwonego (czyli na kablu tym pojawia się + "po stacyjce", ale dzienne świecą dopiero po wciśnięciu włącznika, który przekaże ten + na LEDy); biały kabel izolujesz o zostawiasz w spokoju;
- poprzez połączenie czarnego i czerwonego tak, jak to zrobiłeś, ale dodatkowo do czerwonego dokładasz osobny kabelek, który wpinasz do włącznika z jednej strony, a z drugiej wpinasz kabelek biały. W tym przypadku wciśnięcie włącznika będzie symulowało zapalenie reflektorów, bo biały kabelek dostanie sygnał "plusowy" wyłączający dzienne, tyle, że nie z reflektorów (bo tam przecież + jest ciągle), ale z włącznika.
Drugie rozwiązanie wydaje się lepsze, bo w takim układzie przez włącznik będzie płynął mniejszy prąd, tylko sygnałowy, a nie zasilający światła (czyli wystarczy cienki osobny kabelek, styki włącznika nie będą się grzały...).
No i oczywiście będziesz musiał pamiętać o ręcznym wyłączaniu dziennych, gdy będziesz chciał włączyć fabryczne reflektory.Nie wiem, czy jest możliwość uzyskania skądś + przy zapalaniu fabrycznych świateł; nie pamiętam dokładnie, czy czasami pozycyjne nie są sterowane + i wtedy można byłoby z nich skorzystać do podłączenia białego kabelka. To trzeba byłoby sprawdzić żarówką-próbnikiem.
-
RE: Polo 6n2 by Jaco
@jaco napisał w Polo 6n2 by Jaco:
Zastanawiam się też czy pomimo że silniczki pracują prawidłowo mogła paść elektronika obudowie silniczka bo tam jest płytka.
Pewnie, że mogła. A może po prostu gdzieś brakuje styku, przerwany jest kabelek... ?
Może spróbuj podpiąć jakiś miernik i popatrzeć, czy coś się zmienia "prądowo" przy różnych ustawieniach... ?Przy okazji walczę z myszami w garażu:
Jesień, Panie...
-
RE: Polo 6n2 by Jaco
@pacior napisał w Polo 6n2 by Jaco:
Jedyne co mogło paść to ten układ, pewnie dałoby się go sprawdzić ale nawet nie widzę takiego układu nigdzie w sprzedaży.
Nieraz bywa tak, że układ scalony jest zaprojektowany i produkowany specjalnie do jednego układu, specjalnie dla jednej firmy i w ograniczonej ilości, bez możliwości dystrybucji na otwartym rynku. Tak miałem, gdy padły piloty do autoalarmu Langeford. Przeszukałem sieć i zasięgałem informacji u kilku elektroników (sklepy i zakłady), którzy na co dzień ściągają graty z Dalekiego Wschodu; bez rezultatu. Musiałem kupić i założyć całkowicie nową centralkę z nowymi pilotami.