[moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
-
@BPX33 urywałem średnio co miesiąc końcowy, środkowy, plecionkę. Po wsadzeniu kwasa, bo był inaczej zrobiony, bez plecionki, wyżej schowany i większa średnica (45 ori a miałem 60 mm), problem ustał. No a dźwięk...., trudno było nazwać mój wydech dźwiękiem.Fajne czasy to były hehe :)
napisał 27 lip 2020, 21:18 ostatnio edytowany przez@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
No a dźwięk...., trudno było nazwać mój wydech dźwiękiem.Fajne czasy to były hehe :)
W białym GTS'ie miałeś kwasówkę? ;)
-
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
No a dźwięk...., trudno było nazwać mój wydech dźwiękiem.Fajne czasy to były hehe :)
W białym GTS'ie miałeś kwasówkę? ;)
napisał 28 lip 2020, 09:29 ostatnio edytowany przez likaon@BPX33 tak, kwas, wyciągnięta z rozbitej rajdówki, wtedy dałem za cały wydech (bez kolektora) okolice 550 zł, co mi pasowało bo co miesiąc jakieś 200 zł zostawiałem albo na plecionkę albo sztukowanie wydechu
-
@BPX33 tak, kwas, wyciągnięta z rozbitej rajdówki, wtedy dałem za cały wydech (bez kolektora) okolice 550 zł, co mi pasowało bo co miesiąc jakieś 200 zł zostawiałem albo na plecionkę albo sztukowanie wydechu
napisał 28 lip 2020, 14:14 ostatnio edytowany przez@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 tak, kwas, wyciągnięta z rozbitej rajdówki, wtedy dałem za cały wydech (bez kolektora) okolice 550 zł
Kurde to jak za darmo! :O
Ponad 600 zł to kosztuje obecnie sam wydech końcowy Bosala, który rozleci się po jakichś 5-6 latach. Dodaj do tego przód i 1000 zł pęknie.
Tam miałeś full przelot czy jakaś pucha była? Bo pamiętam, że ryj to darło niemiłosiernie... :P -
Im ciszej tym lepiej, ja w Ignisie w tym roku robiłem wydech bo przy trasach rzędu kilkuset kilometrów głowa pękała, jeździłem z zatyczkami do uszu 😔 ale zrobisz jak zechcesz..
-
Im ciszej tym lepiej, ja w Ignisie w tym roku robiłem wydech bo przy trasach rzędu kilkuset kilometrów głowa pękała, jeździłem z zatyczkami do uszu 😔 ale zrobisz jak zechcesz..
napisał 28 lip 2020, 15:40 ostatnio edytowany przez@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Im ciszej tym lepiej, ja w Ignisie w tym roku robiłem wydech bo przy trasach rzędu kilkuset kilometrów głowa pękała, jeździłem z zatyczkami do uszu 😔 ale zrobisz jak zechcesz..
Nie ma nic gorszego niż brak jakiegokolwiek dźwięku wydechu, bądź silnika.
W Fabii monotonia jazdy w ciszy była tak nużąca, że momentami błagałem, żeby jechać swoim Swiftem, bo myślałem, że zaraz usnę. :P Cisza? Nie, dziękuję! :) -
@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Im ciszej tym lepiej, ja w Ignisie w tym roku robiłem wydech bo przy trasach rzędu kilkuset kilometrów głowa pękała, jeździłem z zatyczkami do uszu 😔 ale zrobisz jak zechcesz..
Nie ma nic gorszego niż brak jakiegokolwiek dźwięku wydechu, bądź silnika.
W Fabii monotonia jazdy w ciszy była tak nużąca, że momentami błagałem, żeby jechać swoim Swiftem, bo myślałem, że zaraz usnę. :P Cisza? Nie, dziękuję! :)napisał 28 lip 2020, 15:51 ostatnio edytowany przez@BPX33 nie ma to jak kogoś słyszeć przynajmniej z kilometra :)
-
@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Im ciszej tym lepiej, ja w Ignisie w tym roku robiłem wydech bo przy trasach rzędu kilkuset kilometrów głowa pękała, jeździłem z zatyczkami do uszu 😔 ale zrobisz jak zechcesz..
Nie ma nic gorszego niż brak jakiegokolwiek dźwięku wydechu, bądź silnika.
W Fabii monotonia jazdy w ciszy była tak nużąca, że momentami błagałem, żeby jechać swoim Swiftem, bo myślałem, że zaraz usnę. :P Cisza? Nie, dziękuję! :)@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Nie ma nic gorszego niż brak jakiegokolwiek dźwięku wydechu, bądź silnika.
Kiedyś rozmawiałem ze znajomym, pilotem awionetki, o tym dlaczego silniki lotnicze są takie głośne. Stwierdził, że jak piloci podczas lotu nie słyszą silnika to robią się nerwowi. Zwłaszcza jak NAGLE cichnie silnik...
-
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 tak, kwas, wyciągnięta z rozbitej rajdówki, wtedy dałem za cały wydech (bez kolektora) okolice 550 zł
Kurde to jak za darmo! :O
Ponad 600 zł to kosztuje obecnie sam wydech końcowy Bosala, który rozleci się po jakichś 5-6 latach. Dodaj do tego przód i 1000 zł pęknie.
Tam miałeś full przelot czy jakaś pucha była? Bo pamiętam, że ryj to darło niemiłosiernie... :Pnapisał 28 lip 2020, 18:28 ostatnio edytowany przez@BPX33 tłumik środkowy i końcowy, przelotowe. W sumie auto trochę latało to i wydech musiał być głośny co bym się nie denerwował za sterami :p
-
napisał 29 lip 2020, 08:24 ostatnio edytowany przez
Hehe! Ja mogę być lekko niemiarodajny w tym co głośne, a co nie, bo profi driftowozy robią więcej hałasu niż startujący samolot ;)
-
Hehe! Ja mogę być lekko niemiarodajny w tym co głośne, a co nie, bo profi driftowozy robią więcej hałasu niż startujący samolot ;)
napisał 29 lip 2020, 08:32 ostatnio edytowany przez@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Hehe! Ja mogę być lekko niemiarodajny w tym co głośne, a co nie, bo profi driftowozy robią więcej hałasu niż startujący samolot ;)
Sugeruję już szukać dobrego laryngologa xd
-
@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Nie ma nic gorszego niż brak jakiegokolwiek dźwięku wydechu, bądź silnika.
Kiedyś rozmawiałem ze znajomym, pilotem awionetki, o tym dlaczego silniki lotnicze są takie głośne. Stwierdził, że jak piloci podczas lotu nie słyszą silnika to robią się nerwowi. Zwłaszcza jak NAGLE cichnie silnik...
@drzonca napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Nie ma nic gorszego niż brak jakiegokolwiek dźwięku wydechu, bądź silnika.
Kiedyś rozmawiałem ze znajomym, pilotem awionetki, o tym dlaczego silniki lotnicze są takie głośne. Stwierdził, że jak piloci podczas lotu nie słyszą silnika to robią się nerwowi. Zwłaszcza jak NAGLE cichnie silnik...
Dodam tylko od siebie, że:
- hałas pochodzący od powietrza w kabinie awionetki jest nieporównywalnie większy od hałasu w środku auta, i sądzę, że zagłuszyłby skutecznie warkot motoru wyciszonego tłumikiem podobnym do samochodowego;
- pilot leci ze słuchawkami na uszach.
:-)
-
@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Im ciszej tym lepiej, ja w Ignisie w tym roku robiłem wydech bo przy trasach rzędu kilkuset kilometrów głowa pękała, jeździłem z zatyczkami do uszu 😔 ale zrobisz jak zechcesz..
Nie ma nic gorszego niż brak jakiegokolwiek dźwięku wydechu, bądź silnika.
W Fabii monotonia jazdy w ciszy była tak nużąca, że momentami błagałem, żeby jechać swoim Swiftem, bo myślałem, że zaraz usnę. :P Cisza? Nie, dziękuję! :)@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
W Fabii monotonia jazdy w ciszy była tak nużąca, że momentami błagałem, żeby jechać swoim Swiftem, bo myślałem, że zaraz usnę. :P Cisza? Nie, dziękuję! :)
Ale Pacior ma rację.
Jeśli wsiadasz do auta i robisz kilka / kilkanaście km - to OK. Ale gdy podróżujesz w nadmiernym hałasie przez długie godziny, to męczy. -
@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
W Fabii monotonia jazdy w ciszy była tak nużąca, że momentami błagałem, żeby jechać swoim Swiftem, bo myślałem, że zaraz usnę. :P Cisza? Nie, dziękuję! :)
Ale Pacior ma rację.
Jeśli wsiadasz do auta i robisz kilka / kilkanaście km - to OK. Ale gdy podróżujesz w nadmiernym hałasie przez długie godziny, to męczy.napisał 31 lip 2020, 19:44 ostatnio edytowany przez@leo napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Jeśli wsiadasz do auta i robisz kilka / kilkanaście km - to OK. Ale gdy podróżujesz w nadmiernym hałasie przez długie godziny, to męczy.
Jechałem przez ok. 3 godziny i dało radę. Co prawda przy 120 km/h jest dość głośno (w porównaniu do tego co było wcześniej), ale możliwe, że to kwestia przyzwyczajenia.
Jeśli po powrocie uznam, że jednak jest za głośno można go bez problemu wyciszyć ;) -
napisał 18 sie 2020, 18:24 ostatnio edytowany przez
No to pora na małe podsumowanie tegorocznych wyjazdów wakacyjnych. ;)
Były dwa. Pierwszy do Bolkowa na Dolnym Śląsku + jednodniowy wypad do Pragi oraz klasyczny wyjazd do Zębu. Sumaryczna ilość przejechanych kilometrów to 4250. Ktoś trafił? ;) W górach zrobiłem oczywiście nieco więcej z racji praktycznie codziennych wyjazdów na Słowację.
Co do wydechu to zostaje jak jest (pełen przelot na dwóch tłumikach środkowym i końcowym również przelotowych). Już się przyzwyczaiłem, a w dniu wczorajszym udało mi się zagłuszyć w tunelu w Wawce nowe BMW serii 4 z też coś dłubniętym wydechem (strzelał sobie trochę przy zejściu z obrotów). Poza tym głośny wydech to bezpieczeństwo! Teraz żadne zwierzę czy człowiek nie wyskoczy mi przed maskę, bo słychać mnie z daleka... :P Przy mocniejszym depnięciu lub na podjazdach nieźle drze japę, ale jak się jedzie ze stałą prędkością i nie przekracza 3k RPM to jest cisza. ;)
W drodze powrotnej udało mi się przetestować v-max (teraz na nowo otwartej obwodnicy Skarżyska-Kamiennej w ciągu drogi S7 jest taka fajna górka hihi!), no i pobiłem poprzedni rekord o 12 km/h. Pytanie czy to kwestia remontu silnika, wydechu na zamówienie czy tego, że miałem zalany V-Power z Shell'a? :P Pewnie wszystkiego po trochu, ale fajnie, że są jakieś efekty moich prac. :D
Poza pobitym v-max'em udało mi się również uzyskać najniższe w mojej historii średnie spalanie pomiędzy jednym z tankowań i wyniosło ono 4,7l/100km. Jeździłem tak, żeby w żaden sposób nie blokować ruchu (czyli pod górki piłowanie do 5,5k RPM). Gdybym zrobił eco driving to pewnie udało by się zrobić jakieś 4,0-4,2l/100km. ;) Suzek rządzi!!!Po górach wyhasałem się na najbliższy rok, więc teraz pora zbierać energię i fundusze na wyjazd 2021. ;)
P.S. Jak ktoś ma jakieś pytania odnośnie czegokolwiek związanego z jednym z tych dwóch wyjazdów (noclegi, wyżywienie, parkingi, sprzęt w góry itp. itd.) to służę pomocą i zapraszam na prive. ;)
P.S. 2 Zainteresowani zdjęciami? Jest Praga, Certak i góry. :) -
No to pora na małe podsumowanie tegorocznych wyjazdów wakacyjnych. ;)
Były dwa. Pierwszy do Bolkowa na Dolnym Śląsku + jednodniowy wypad do Pragi oraz klasyczny wyjazd do Zębu. Sumaryczna ilość przejechanych kilometrów to 4250. Ktoś trafił? ;) W górach zrobiłem oczywiście nieco więcej z racji praktycznie codziennych wyjazdów na Słowację.
Co do wydechu to zostaje jak jest (pełen przelot na dwóch tłumikach środkowym i końcowym również przelotowych). Już się przyzwyczaiłem, a w dniu wczorajszym udało mi się zagłuszyć w tunelu w Wawce nowe BMW serii 4 z też coś dłubniętym wydechem (strzelał sobie trochę przy zejściu z obrotów). Poza tym głośny wydech to bezpieczeństwo! Teraz żadne zwierzę czy człowiek nie wyskoczy mi przed maskę, bo słychać mnie z daleka... :P Przy mocniejszym depnięciu lub na podjazdach nieźle drze japę, ale jak się jedzie ze stałą prędkością i nie przekracza 3k RPM to jest cisza. ;)
W drodze powrotnej udało mi się przetestować v-max (teraz na nowo otwartej obwodnicy Skarżyska-Kamiennej w ciągu drogi S7 jest taka fajna górka hihi!), no i pobiłem poprzedni rekord o 12 km/h. Pytanie czy to kwestia remontu silnika, wydechu na zamówienie czy tego, że miałem zalany V-Power z Shell'a? :P Pewnie wszystkiego po trochu, ale fajnie, że są jakieś efekty moich prac. :D
Poza pobitym v-max'em udało mi się również uzyskać najniższe w mojej historii średnie spalanie pomiędzy jednym z tankowań i wyniosło ono 4,7l/100km. Jeździłem tak, żeby w żaden sposób nie blokować ruchu (czyli pod górki piłowanie do 5,5k RPM). Gdybym zrobił eco driving to pewnie udało by się zrobić jakieś 4,0-4,2l/100km. ;) Suzek rządzi!!!Po górach wyhasałem się na najbliższy rok, więc teraz pora zbierać energię i fundusze na wyjazd 2021. ;)
P.S. Jak ktoś ma jakieś pytania odnośnie czegokolwiek związanego z jednym z tych dwóch wyjazdów (noclegi, wyżywienie, parkingi, sprzęt w góry itp. itd.) to służę pomocą i zapraszam na prive. ;)
P.S. 2 Zainteresowani zdjęciami? Jest Praga, Certak i góry. :)@BPX33 niestety za nisko obstawiłem 😔
Cieszę się że nasz Ostatni Samuraj nadal w dobrej formie 😜
Zdjęcia z gór ja poproszę, sam jadę za miesiąc.. może się zainspiruje jakimiś miejscami ☺️ -
@BPX33 niestety za nisko obstawiłem 😔
Cieszę się że nasz Ostatni Samuraj nadal w dobrej formie 😜
Zdjęcia z gór ja poproszę, sam jadę za miesiąc.. może się zainspiruje jakimiś miejscami ☺️napisał 19 sie 2020, 10:09 ostatnio edytowany przez@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 niestety za nisko obstawiłem 😔
Generalnie byłoby jeszcze więcej, ale wyjazd na Mazury nie wypalił. :P
Cieszę się że nasz Ostatni Samuraj nadal w dobrej formie 😜
Im starszy tym lepszy! ;)
Zdjęcia z gór ja poproszę, sam jadę za miesiąc.. może się zainspiruje jakimiś miejscami ☺️
Coś zawsze mogę podpowiedzieć. ;) Pozostało mi słownie kilka szczytów na których jeszcze nie byłem i pewnie w przyszłym roku je definitywnie "wykończę". :P
-
@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 niestety za nisko obstawiłem 😔
Generalnie byłoby jeszcze więcej, ale wyjazd na Mazury nie wypalił. :P
Cieszę się że nasz Ostatni Samuraj nadal w dobrej formie 😜
Im starszy tym lepszy! ;)
Zdjęcia z gór ja poproszę, sam jadę za miesiąc.. może się zainspiruje jakimiś miejscami ☺️
Coś zawsze mogę podpowiedzieć. ;) Pozostało mi słownie kilka szczytów na których jeszcze nie byłem i pewnie w przyszłym roku je definitywnie "wykończę". :P
@BPX33 ja się jeszcze zastanawiam czy chce nocować w schroniskach czy gdzieś stacjonarnie 😔
Ta skocznia to Harrachov? -
@BPX33 ja się jeszcze zastanawiam czy chce nocować w schroniskach czy gdzieś stacjonarnie 😔
Ta skocznia to Harrachov?napisał 19 sie 2020, 11:30 ostatnio edytowany przez@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 ja się jeszcze zastanawiam czy chce nocować w schroniskach czy gdzieś stacjonarnie 😔
Jeśli pojedziesz pociągiem lub autobusem do Zakopanego to nocowanie w schroniskach ma sens. Jeśli autem to zupełnie nie! Za parkingi skasują Cię drugie tyle co za noclegi, no i ja jednak bałbym się zostawiać auto w obcym, niestrzeżonym miejscu na kilka dni...
Ta skocznia to Harrachov?
Tak
-
No to pora na małe podsumowanie tegorocznych wyjazdów wakacyjnych. ;)
Były dwa. Pierwszy do Bolkowa na Dolnym Śląsku + jednodniowy wypad do Pragi oraz klasyczny wyjazd do Zębu. Sumaryczna ilość przejechanych kilometrów to 4250. Ktoś trafił? ;) W górach zrobiłem oczywiście nieco więcej z racji praktycznie codziennych wyjazdów na Słowację.
Co do wydechu to zostaje jak jest (pełen przelot na dwóch tłumikach środkowym i końcowym również przelotowych). Już się przyzwyczaiłem, a w dniu wczorajszym udało mi się zagłuszyć w tunelu w Wawce nowe BMW serii 4 z też coś dłubniętym wydechem (strzelał sobie trochę przy zejściu z obrotów). Poza tym głośny wydech to bezpieczeństwo! Teraz żadne zwierzę czy człowiek nie wyskoczy mi przed maskę, bo słychać mnie z daleka... :P Przy mocniejszym depnięciu lub na podjazdach nieźle drze japę, ale jak się jedzie ze stałą prędkością i nie przekracza 3k RPM to jest cisza. ;)
W drodze powrotnej udało mi się przetestować v-max (teraz na nowo otwartej obwodnicy Skarżyska-Kamiennej w ciągu drogi S7 jest taka fajna górka hihi!), no i pobiłem poprzedni rekord o 12 km/h. Pytanie czy to kwestia remontu silnika, wydechu na zamówienie czy tego, że miałem zalany V-Power z Shell'a? :P Pewnie wszystkiego po trochu, ale fajnie, że są jakieś efekty moich prac. :D
Poza pobitym v-max'em udało mi się również uzyskać najniższe w mojej historii średnie spalanie pomiędzy jednym z tankowań i wyniosło ono 4,7l/100km. Jeździłem tak, żeby w żaden sposób nie blokować ruchu (czyli pod górki piłowanie do 5,5k RPM). Gdybym zrobił eco driving to pewnie udało by się zrobić jakieś 4,0-4,2l/100km. ;) Suzek rządzi!!!Po górach wyhasałem się na najbliższy rok, więc teraz pora zbierać energię i fundusze na wyjazd 2021. ;)
P.S. Jak ktoś ma jakieś pytania odnośnie czegokolwiek związanego z jednym z tych dwóch wyjazdów (noclegi, wyżywienie, parkingi, sprzęt w góry itp. itd.) to służę pomocą i zapraszam na prive. ;)
P.S. 2 Zainteresowani zdjęciami? Jest Praga, Certak i góry. :)@BPX33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Sumaryczna ilość przejechanych kilometrów to 4250. Ktoś trafił? ;)
Ex aequo - ja i Likaon. Ja dawałem 4 tysie, Likaon 4.500. :-)
Poza pobitym v-max'em udało mi się również uzyskać najniższe w mojej historii średnie spalanie pomiędzy jednym z tankowań i wyniosło ono 4,7l/100km. Jeździłem tak, żeby w żaden sposób nie blokować ruchu (czyli pod górki piłowanie do 5,5k RPM). Gdybym zrobił eco driving to pewnie udało by się zrobić jakieś 4,0-4,2l/100km. ;) Suzek rządzi!!!
Zacny wynik, podziwiam. To świadczy m. in. o dobrej kondycji silnika.
-
@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 ja się jeszcze zastanawiam czy chce nocować w schroniskach czy gdzieś stacjonarnie 😔
Jeśli pojedziesz pociągiem lub autobusem do Zakopanego to nocowanie w schroniskach ma sens. Jeśli autem to zupełnie nie! Za parkingi skasują Cię drugie tyle co za noclegi, no i ja jednak bałbym się zostawiać auto w obcym, niestrzeżonym miejscu na kilka dni...
Ta skocznia to Harrachov?
Tak
@BPX33 dzięki, nie myślałem o pociągu ale rozważę taką opcję