co lepiej kupować?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 mar 2011, 16:53 ostatnio edytowany przez szymciak 11 paź 2016, 10:50
przymierzam się do zakupu innego samochodu..
zastanawiam się co wybierać.. samochód zasilany ON czy PB + LPG?
miesięcznie pokonuję ponad 1000 km. -
Patrzę na wyniki i widzę, że pozostaje jedynie słuszne zasilanie...
No chyba, że Krzysztofa ujeździsz. -
Użytkownik archiwalnynapisał 1 kwi 2011, 07:54 ostatnio edytowany przez mickey11 11 paź 2016, 10:50
LPG
-
napisał 1 kwi 2011, 16:53 ostatnio edytowany przez mariuz 11 paź 2016, 10:50
CNG? I będziesz na Wole jeździł tankować?
-
napisał 1 kwi 2011, 19:11 ostatnio edytowany przez marek 11 paź 2016, 10:50
Tankować to tankować. Ale ile na tym przejedziesz?
-
napisał 1 kwi 2011, 20:06 ostatnio edytowany przez mariuz 11 paź 2016, 10:50
Tankować to
tankować. Ale ile na tym przejedziesz?200km? Może 300?
10 "normalnych metrów sześciennych" (taka jednostka) na 100km by szło pewnie..
A zbiornik ma zwykle ok. 20Nm3Dlatego, jeśli ktoś chce kupić w miarę młode auto, to bardziej bym się rozglądał za dieslem niż za CNG/lpg.
Oszczędności 8-9lpg kontra 5-6ON nie są takie gigantyczne, a odchodzą problemy z niefabrycznymi dokładkami .
-
Użytkownik archiwalnynapisał 1 kwi 2011, 20:25 ostatnio edytowany przez szymciak 11 paź 2016, 10:50
Paczę na wyniki i
widzę, że pozostaje jedynie słuszne zasilanie...Do tego właśnie się sklaniam...
No chyba, że
Krzysztofa ujeździsz.o nie co to to nie..
-
Użytkownik archiwalnynapisał 1 kwi 2011, 20:25 ostatnio edytowany przez szymciak 11 paź 2016, 10:50
to odpowiedź jest jedna .. LPG
-
Użytkownik archiwalnynapisał 1 kwi 2011, 20:29 ostatnio edytowany przez chris2233 11 paź 2016, 10:50
to odpowiedź jest
jedna .. LPG -
Moderatornapisał 1 kwi 2011, 20:34 ostatnio edytowany przez drzonca 11 paź 2016, 10:50
CNG? I będziesz na
Wole jeździł tankować?Firmy zakładają dystrybutory do CNG w garażu podłączane do rury z gazem (tej samej co do kuchenki czy też pieca). Jeżeli komuś nie przeszkadza niewielki zasięg to jest to dobre rozwiązanie.
-
Moderatornapisał 1 kwi 2011, 20:37 ostatnio edytowany przez drzonca 11 paź 2016, 10:50
Dlatego, jeśli ktoś
chce kupić w miarę młode auto, to bardziej bym się rozglądał za dieslem niż za
CNG/lpg.Zależy jak bardzo młode. Młody diesel = filtr cząstek stałych Dodatkowo na ON ma wzrosnąć akcyza:
http://moto.onet.pl/1640932,1,epoka-diesla-wlasnie-sie-skonczyla,artykul.html?node=2 -
Użytkownik archiwalnynapisał 1 kwi 2011, 20:39 ostatnio edytowany przez Slavo88 11 paź 2016, 10:50
Zależy jak bardzo
młode. Młody diesel = filtr cząstek stałych Dodatkowo na ON ma wzrosnąć akcyza:
http://moto.onet.pl/1640932,1,epoka-diesla-wlasnie-sie-skonczyla,artykul.html?node=2Na LPG też wzrośnie znając życie
-
Użytkownik archiwalnynapisał 2 kwi 2011, 07:28 ostatnio edytowany przez mickey11 11 paź 2016, 10:50
to odpowiedź jest
jedna .. LPGLPG żądzi.
-
napisał 3 kwi 2011, 09:41 ostatnio edytowany przez marek 11 paź 2016, 10:50
200km? Może 300?
10 "normalnych
metrów sześciennych" (taka jednostka) na 100km by szło pewnie..
A zbiornik ma
zwykle ok. 20Nm3Hmm! Trochę dużo tych kilometrów Wydaje mi się, że na CNG tyle nie da rady Znam jednakowoż gościa, który pracował w Elpigaz'ie, gdzie propagowali właśnie zasilanie CNG to moge zapytać
Dlatego, jeśli ktoś
chce kupić w miarę młode auto, to bardziej bym się rozglądał za dieslem niż za
CNG/lpg.
Oszczędności 8-9lpg
kontra 5-6ON nie są takie gigantyczne, a odchodzą problemy z niefabrycznymi
dokładkami .Tylko, że kupując auto z dieslem, ma się większe prawdopodobieństwo kupienia samochodu z duuuuużym przebiegiem
Ale ja się nie znam -
napisał 3 kwi 2011, 10:12 ostatnio edytowany przez mariuz 11 paź 2016, 10:50
Hmm! Trochę dużo
tych kilometrów
No ja piszę max max ile się zrobi. Dlatego wycieczka 40km specjalnie żeby zatankować to mija się z celemWydaje mi się, że na CNG tyle nie da rady
bardzo możliwe
Tylko, że kupując
auto z dieslem, ma się większe prawdopodobieństwo kupienia samochodu z duuuuużym
przebiegiem
Ale ja się nie znamJak się samemu sprowadza, to i się samemu licznik cofa
Z resztą 300kkm dla dieselka to taka rozgrzewka -
napisał 3 kwi 2011, 10:27 ostatnio edytowany przez marek 11 paź 2016, 10:50
No ja piszę max max
ile się zrobi. Dlatego wycieczka 40km specjalnie żeby zatankować to mija się z celembardzo możliwe
Faktem jest, że CNG jest tani. Jednak niemożność sprężenia gazu tak jak LPG, znacznie utrudnia zycie kierowcom. Ale w przyszłości....kto wie, kto wie?
Jak się samemu
sprowadza, to i się samemu licznik cofaZ resztą 300kkm dla
dieselka to taka rozgrzewkaAle też dochodzi wyższa cena za takiego "paścia"
-
Użytkownik archiwalnynapisał 3 kwi 2011, 14:01 ostatnio edytowany przez MOKRY 11 paź 2016, 10:50
Z resztą 300kkm dla
dieselka to taka rozgrzewkadla starych niewysilonych i owszem
dla wszystkiego co nowsze juz nie
-
Użytkownik archiwalnynapisał 3 kwi 2011, 16:40 ostatnio edytowany przez szymciak 11 paź 2016, 10:50
dla starych
niewysilonych i owszem
dla wszystkiego co
nowsze juz nieteraz wszystko robione jest na ilość a nie na jakość jak dawniej.. rozpoczynając od narzędzi skończywszy na samochodach...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 3 kwi 2011, 18:45 ostatnio edytowany przez wooooojtek85 11 paź 2016, 10:50
Mam tico w PB. I golfa w dieslu (TDI). Koszt użytkowania auta w porównaniu takie same. Spalanie, jeżdze bardzo dynamicznie to golf mi spali 6.5l/100km. W trasie przy przy 90km/h spalanie około 3.9 - 4.2 l jeżdzac normalnie czyli trasa 110km/h cos koło 5l/100km. Auto mimo ze ma 90KM zbiera sie ładnie.
No i jeszcze jeden plus to charakterystyczne wciśnięcie w fotel przy ostrym przyspieszaniu po przekroczeniu 2tys obr.
gdybym miał kupywać teraz sobie auto kupiłbym diesla jakiegos standardowego 90KM.:):) bez pompowtryskiwaczy.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 3 kwi 2011, 19:43 ostatnio edytowany przez misiek775 11 paź 2016, 10:50
Ja proponuję LPG, przy czym lepiej kupic samochod tylko na benzynę i założyć LPG na dobrych gratach (mowa tu zapewne w miare nowym aucie i w gre wchodzi tylko 4 generacja). Koszt takiej instalacji to ok 3tys, taniej to zazwyczaj jest problematycznie.
Nowoczesnego dizla to chyba nie warto. Niby mało spali, ale naprawy osprzętu - tragedia.
No i jesli używany dizel najcześciej z zachodu to trzeba liczyć po 30-40kkm na rok.Aaa... i wystrzegać się aut z lpg z Holandii (generalnie z zachodu)- tam tam latają tymi samochodami wiecej niż dizlami