powiem tyle, że jak raz nie zaskoczyła mi za pierwszym
razem, to jak w końcu zapaliła, to strasznie gazem
waliło. Już się bałem, że się coś rozszczelniło!!
Chyba ją po prostu zalałem! Potem wszystko było ok.
A koleś od gazu powiedział mi po prostu, żebym za
jakiś miesiąc wpadł do niego to podreguluje bryczkę
na analizatorze spalin. Nie mam wycia - trzeba
będzie.
dawaj mniejsza dawke gazu rozruchowa albo teraz jak jest cieplo to wogole bez dawki odpalaj w ciagu dnia (rano jedna sie przyda przy parowniku podcisnieniowym) a jak ci zalewa gazem to ta srube na przewodzie od parownika do miksera wkrec o 1 obrot(w prawo) i jesli moc auta nie spadnie to masz juz podregulawana instalke...w razie potrzeby przeprowadzani eregulacji ma na stronie klubowej tutaj