zmiana oleju w skrzyni biegow
-
Czesc,
mam glupie pytanie: gdzie jest dziura do wlewania oleju do skrzyni biegow??
Wymyslilem sobie zmienic olej, nakupilem dobra wszelakiego, przyjechalem do warsztatu a tu dziury nie widac.. A ksiazke serwisowa oczywiscie zostawilem w domu :-(( Zajrzec zawczasu nie malem kiedy.absolutnie idiotycznie sie czujacy
xtrem -
Witaj, moze sie przywitasz w wątku towarzyskim i powiesz coś o sobie? Dziury do wlewania oleju fabryka nie zrobiła. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Bo olej do skrzyni wlewa się przez dziurę napędu predkościomierza. Trzyma się on na jednej śrubce M6 i takiej blaszce, jak go wyciagniesz ze skrzyni, mozesz wlać olej. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Witaj, moze sie przywitasz w wątku towarzyskim i powiesz coś o sobie?
Ja sie juz witalem i mowilem ale to dawno bylo :-)
Robota mnie przywalila i nie odwiedzam.
Krotko raz jeszcze:
Wawa, favorek pick-up '91 kupiony absolutnie w ciemno, bez sladu wiedzy o skodach i fantastycnie przyjemne zaskoczenie.
Zawodowo grafik, spawacz i konstruktor zderzakow i orurowan wszelakich (z wyj. swiecidelek do bulwarowcow!) do terenowek.Dziury do wlewania oleju fabryka nie zrobiła.
zmartwialem...
Bo olej do skrzyni wlewa się przez dziurę napędu predkościomierza. Trzyma się on na jednej
śrubce M6 i takiej blaszce, jak go wyciagniesz ze skrzyni, mozesz wlać olej.odetchnalem...
dziex! na to nie wpadlem a w tylu autach grzebie od lat......Muchas gracias i ruszam do dziela!!
-
No pare spraw jest ciekawie rozwiązane w fav.
BTW
A masz jakoś fajnie zrobionego tego Pickupa? Bo kiedyś zastanawiałem się nad pickupem, wybrałem 2 miejsca wiecej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
No pare spraw jest ciekawie rozwiązane w fav.
BTW
A masz jakoś fajnie zrobionego tego Pickupa? Bo kiedyś
zastanawiałem się nad pickupem, wybrałem 2 miejsca
wiecej
Chyba raczej 3 <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
No pare spraw jest ciekawie rozwiązane w fav.
Ogolnie nie narzekam. Wiekszosc rozwiazan jest przemyslana i calkiem niezla.
Jak wspomnialem dlubalem i dlubie w wielu roznych autach i favorek miesci sie w czolowce pod wzgledem przyjaznosci serwisowania.BTW
A masz jakoś fajnie zrobionego tego Pickupa? Bo kiedyś zastanawiałem się nad pickupem, wybrałem
2 miejsca wiecejJa wole auta sportowe. Dwuosobowe ;-))
Czy fajnie? Jak kupowalem to: alufelgi, gumy 195/40, ciemne szyby, paka wylozona ryflowanym alu, nakladki na pedaly Sparco, sportowy tlumik + "strumienica" Jonesa czy jak mu tam. Sprzedajacy wymontowal tylko kubelki BiMarco...
Brakowalo tylko neonowej antenki... ;->
Tlumik wypieprzylem w pierwszej kolejnosci. Huk taki ze leb urywalo.
Dalej poszlu alusy: jazda od bany do bandy w koleinach to nie moje pojecie dobrej jazdy :->
Zalozylem "zwykle" stalowki i M+S 175/70 r 13. Felgi pomalowalem na bialo ale juz troche oblazlo :-))
Tylne kola maja dolozone dystanse: zostaly po alufelgach. Okazalo sie ze sa w trakcie wymiany i tak zostaly bo nie mialem jakos krotkich srub pod reka.. :-) Dziwne.
Daje to fajny wyglad z tylu. Szeroko rozstawione kola. Tyle ze ciut przycieraja o brzegi blotnikow pod obciazeniem... Ale tylko ciut.
Czesc alu z paki zdemontowalem bo zajmuje duzo miejsca i zaslania dostep do: tylnych swiatel, amotryzatorow. Alu jest polozone na konstrukcji z kataownika stalowego, przynitowane i przysilikonowane i slicznie wykonczone katownikiem alu na krawedziach. Rowniez przysilikonowanym i przynitowanym oddzielnie. Wyobraz sobie wymiane zarowki z tylu w trasie. Bez wiertarki i poteznego srubokreta do podwazania....
Jak wymienialem tylny amor to ponad godzine sie do niego dobieralem splywajac potem.
Juz autko troche zlachalem bo jest mocno uzytkowe i ryfelek z tylu "ciut" sie porysowal :-)
I pobrudzil.
Ogolnie bardzo sobie chwale.
W planach mam dolozenie rur nad kabina bo woze dlugie stalowe roznosci i nie chce krawedzi dachu obijac ale jakos od roku nie moge tego zrobic. Zdazylem zrobic kilka bull-barow i klatek do cudzych terenowek przez ten czas.. :-/
Szewc bez butow chodzi..
Nie mam nigdzie znaczkow firmowych i wiele osob pyta "co to jest?" :-)
Bez plastikowego "garba" na pace autko wyglada bardzo klawo i nietypowo.
W Wawie widzialem do tej pory tylko 2 inne. Ale Felek jest sporo. -
Uff! juz po wymianie gum od wahaczy, olej scieka.
Zaraz zalewam i fertig!
Dziex jeszcze raz. -
Ogolnie nie narzekam. Wiekszosc rozwiazan jest przemyslana i calkiem niezla.
Jak wspomnialem dlubalem i dlubie w wielu roznych autach i favorek miesci sie w czolowce pod
wzgledem przyjaznosci serwisowania.
Ja wole auta sportowe. Dwuosobowe ;-))
Czy fajnie? Jak kupowalem to: alufelgi, gumy 195/40, ciemne szyby, paka wylozona ryflowanym alu,
nakladki na pedaly Sparco, sportowy tlumik + "strumienica" Jonesa czy jak mu tam.
Sprzedajacy wymontowal tylko kubelki BiMarco...
Brakowalo tylko neonowej antenki... ;-Tlumik wypieprzylem w pierwszej kolejnosci. Huk taki ze
leb urywalo.
Dalej poszlu alusy: jazda od bany do bandy w koleinach to nie moje pojecie dobrej jazdy
:-Zalozylem "zwykle" stalowki i M+S 175/70 r 13. Felgi pomalowalem na bialo ale juz troche
oblazlo :-))
Tylne kola maja dolozone dystanse: zostaly po alufelgach. Okazalo sie ze sa w trakcie wymiany i
tak zostaly bo nie mialem jakos krotkich srub pod reka.. :-) Dziwne.
Daje to fajny wyglad z tylu. Szeroko rozstawione kola. Tyle ze ciut przycieraja o brzegi
blotnikow pod obciazeniem... Ale tylko ciut.
Czesc alu z paki zdemontowalem bo zajmuje duzo miejsca i zaslania dostep do: tylnych swiatel,
amotryzatorow. Alu jest polozone na konstrukcji z kataownika stalowego, przynitowane i
przysilikonowane i slicznie wykonczone katownikiem alu na krawedziach. Rowniez
przysilikonowanym i przynitowanym oddzielnie. Wyobraz sobie wymiane zarowki z tylu w
trasie. Bez wiertarki i poteznego srubokreta do podwazania....
Jak wymienialem tylny amor to ponad godzine sie do niego dobieralem splywajac potem.
Juz autko troche zlachalem bo jest mocno uzytkowe i ryfelek z tylu "ciut" sie porysowal :-)
I pobrudzil.
Ogolnie bardzo sobie chwale.
W planach mam dolozenie rur nad kabina bo woze dlugie stalowe roznosci i nie chce krawedzi dachu
obijac ale jakos od roku nie moge tego zrobic. Zdazylem zrobic kilka bull-barow i klatek do
cudzych terenowek przez ten czas.. :-/
Szewc bez butow chodzi..
Nie mam nigdzie znaczkow firmowych i wiele osob pyta "co to jest?" :-)
Bez plastikowego "garba" na pace autko wyglada bardzo klawo i nietypowo.
W Wawie widzialem do tej pory tylko 2 inne. Ale Felek jest sporo.zapodaj no jakies zdjecia, bo z opisu wyglada ciekawie:-P
-
Witaj, moze sie przywitasz w wątku towarzyskim i powiesz coś o sobie? Dziury do wlewania oleju
fabryka nie zrobiła.
Bo olej do skrzyni wlewa się przez dziurę napędu predkościomierza. Trzyma się on na jednej
śrubce M6 i takiej blaszce, jak go wyciagniesz ze skrzyni, mozesz wlać olej.A mam pytanie takiej moze laickiej tresci: co ile kilosow powinno sie ten olej w skrzyni zmienic?? :>
-
A mam pytanie takiej moze laickiej tresci: co ile
kilosow powinno sie ten olej w skrzyni zmienic?? :
No np. Jalowiecki pisze, ze w Fav co 40kkm lub 5 lat... ale ze teraz lepszej jakosci oleje sa, to IMO spokojnie mozna zmieniac co najmniej tak jak zalecaja w Feli, czyli co 60kkm.P.S. zawsze warto zmienic olej (i nie tylko) swiezo po kupieniu autka z "niewiadomego zrodla".