Robiłem konserwację
w swoim tico, w oparciu o podobny kompresor.
Po przeprowadzonych dziś testach natrysku moim pistoletem dochodzę do wniosku, że poruszony przeze mnie problem niedostatecznego strumienia natrysku preparatu wynika w głównej mierze z zbyt długiego wężyka, którego zamierzałem użyć do konserwacji miejsc odległych (np. w bocznych profilach dachowych, które są długie, mają ok. 1,5 m długości). Pistolet przy długim wężyku nie wytwarza dostatecznego podciśnienia niezbędnego aby podawał wystarczającą ilość preparatu. Wg mnie do apliacji preparatu za pomocą długiej sondy musi być pistolet innej konstrukcji, działający na innej zasadzie, który umożliwia pobieranie preparatu z puszki niezależnie od oporów przepływu w wężyku. Kompresor można powiedzieć, że jakoś sobie radził: po prostu przy ciągłej pracy spadało ciśnienie do ok. 3 barów i na takim poziomie się utrzymywało, choć nie podlega dyskusji, że mogłoby być wyższe.
Używałem środka fluidol. Nie trzeba go
było podgrzewać, temperatura otoczenia ok 20-25 stopni. Z tym, że pistolet do
konserwacji miał przewód ok 40-50cm.
Dziś do testów natrysku podgrzałem puszkę Noxudolu 700 (w garnku z gotującą się wodą) do temperatury ok. 60 C. W teście natrysku preparatu sondą długości 1 m nie dało się zauważyć znaczącego wzrostu strumienia natryskiwanego preparatu, ale jednak pewna poprawa była w porównaniu z aplikacją środka o temp. 25 - 30 C. Wydaje mi się, że środek mimo, że pdgrzany do 60 C to jednak miesza się w pistolecie z chłodnym powietrzem i w rezultacie po ochłodzeniu jego lepkość wzrasta (staje się gęstszy). A potem już wiadomo. Nie robiłem próby ale wydaje mi się, że podgrzewanie daje lepsze rezultaty w przypadku aplikacji baranków (natrysk bezpośrednio z dyszy pistoletu - z nieporównywalnie mniejszymi oporami niż przez sondę).
Kompresor bez problemu zapewniał odpowiednią
wydajność (może mój środek był nieco rzadszy?). Puszka oczywiście skierowana dnem w
dół.
Podgrzany do temperatury 60 C preparat Noxudol 700 miał kosystencję gliceryny (spływał ciurkiem z końcówki wyjętego z puszki termometru) więc podejrzewam, że tak samo albo bardziej rzadki.