@barteu napisał w Utrata napięcia na przewodach z alternatora do akumulatora:
Dodałem ten nowy przewód. Efekt jest taki, że po rozgrzaniu, na długich światłach, dmuchawa na max, ogrzewanie tylnej szyby napięcie na akumulatorze wynosi 14,06-14,08v. Przy wyłączonych wszelkich odbiornikach napięcie jest 14,2-14,4v. Przewód nie grzeje się.
No to już znasz przyczynę.
Wydawałoby się, że wszystko w porządku, jednak ta kostka przy akumulatorze grzeje się, może nie jest tak gorąca żeby parzyć, ale jest zauważalnie zbyt ciepła, da się dotknąć i nie parzy. Mniej ciepłe są przewody a bardziej kostka. Przed tą zmianą jej nie dotykałem, nawet nie wiem jak się zachowywała (to znaczy dotykałem ale przez rękawiczki, bez sensu). Na logikę pewnie grzała się mocniej. Ale sam nie wiem, poczekam aż ostygnie i testowo przywrócę do poprzedniego stanu, żeby sprawdzić jak będzie. Dziwne jest to o tyle, że styki w niej są ok, świeżo wyczyszczone chociaż były czyste.
Nie wiem którą kostkę czyściłeś bo przy akumulatorze są 2 kostki na przewodzie prądowym akumulatora.
Spadki napięcia mogą występować na:
_ przewodzie prądowym alternatora AB
_ złączu C-D
_ złączu E-F
_ na bezpieczniku (bezpiecznik to ten czerwony przewód między pinem F a klemą G akumulatora)
Trzeba pomierzyć napięcia w punktach C, E i G a wyjdzie gdzie spada napięcie.
Co z tym fantem zrobić? Najchętniej zrobiłbym właśnie obejście, ale w tym momencie nie mam odpowiednio grubego przewodu. A jakby wykorzystać przewód prądowy idący do rozrusznika? Mostek z alternatora do rozrusznika i tyle. Ten przewód jest odpowiednio gruby, można by to wykorzystać.
Na pewno przewód alternatora nie będzie chroniony bezpiecznikiem. Nie wykorzystywałem przewodu dodatniego rozrusznika do celu do którego chcesz wykorzystać więc nie doradzę.
Pytanie numer dwa, to ta nieszczęsna kostka: rozumiem, że jeden przewód leci z alternatora,
Tak
a co z tym drugim, zasila całą resztę szpeju? Strasznie jest cienki jak na takie obciążenie.
Tak
Czy w takim wypadku, jego temperaturę można by uznać za normalną? Jak jest u Was?
Nie sprawdzałem.