Klucze udarowe elektryczne i pneumatyczne
-
(przeniesiona część innego wątku)
Sharky_ napisał:
Kilka lat temu kupiłem w Juli za ok. 150zł elektryczny klucz udarowy. Pomyślałem, że spróbuję nim odkręcić śrubę trzymającą dolne koło pasowe.
Jak pomyślałem, tak zrobiłem. Na śrubę założyłem nasadkę 17mm i na szczęście było jeszcze miejsce na klucz udarowy.
Chwila niepewności i sukces, śruba puściła i została wykręcona, bez żadnych innych blokad itp. -
@Sharky_ Piszesz o kluczu elektrycznym. Też polecam takie coś. Ja swój kupiłem w Lidlu i rozkręciłem nim całe zawieszenie w moim aucie. Bardzo przydatna rzecz w garażu, również polecam.
-
@Szarik
W Lidlu były dostępne i to całkiem niedawno elektryczne klucze udarowe zarówno zasilane z sieci 230V, jak również na akumulator.
Ponieważ swój klucz udarowy już mam w wersji 230V cały czas waham się, czy warto kupić ten drugi akumulatorowy.
Trochę stopuje mnie cena 239zł, ale widziałem mnóstwo filmików na Youtube, gdzie ludzie bezproblemowo odkręcali często nawet mocno skorodowane śruby z podwozia.
Dlatego polecam to rozwiązanie wszystkim tym, którzy majsterkują przy swoich samochodach. -
Mam ten klucz na aku z Lidla. Fakt, że kupiłem go w UK, ale pewnie w PL jest to samo. Nie polecam go, jest za słaby, u mnie nie daje rady nawet z felgami.
Kupiłem go bo mechanicy tu używają tylko elektrycznych narzędzi. Niestety ten nie jest równy z markowymi drogimi narzędziami, które mają dobry moment. -
Tak na marginesie te klucze udarowe to chyba tylko do odkręcania opornych śrub od M10 wzwyż. Zapieczona śruba M8 przy wysokim momencie się ukręci.
Jest w tych kluczach udarowych możliwość ustawienia momentu odkręcenia śruby? -
@leo napisał w Klucze udarowe elektryczne i pneumatyczne:
Sharky_ napisał:
Kilka lat temu kupiłem w Juli za ok. 150zł elektryczny klucz udarowy.Skoro chwalicie te klucze na 230V, to może i ja się rozejrzę... No i cena 150 zł jest zachęcająca.
A może klucz pneumatyczny? Mam małą sprężarkę, pompuje do 8 barów... Używa ktoś pneumatycznego? -
ja mam z Juli- w promce dobrej był za 120zł- już 2 rok, 2 razy naprawiany wyłącznik/przewód- za szybko składali chyba i dalej działa :)
-
@leo Akumulatorowego klucza nie polecam z tych powodów, co napisał @Gooral . Za to na 230V jak najbardziej. Kiedyś pożyczyłem ten klucz koledze i u niego koła nie odkręcił. Ale nie wiem, jak długo trzymał (czasem klucz musi trochę "postukać", zanim odkręci). U mnie do tej pory nie odkręcił tylko 2 śrub. Ale były to długie śruby M12, wkręcone na kleju, przez tuleje metaowo-gumowe do aluminiowego dekla w dyfrze. Przez 25 lat nieodkręcane. Korozja tulei i klej swoje zrobiły. Ale poluzowałem je zwykłym kluczem z nasadką i dalej już poszły. A poza tym, całe zawieszenie, koła, wydech, wkręcanie śruby do wciskania nowych tulei - wszystko szło.
Pneumatyczny też mam. Ale do niego potrzebny jest wydajny kompresor. Mój nie dał rady. Koledze chciałem go sprzedać, dostał na próbę i też się nie udało. Samo ciśnienie nie jest tak ważne, jak jego stałość. Kompresor musi być po prostu wydajny, a do tego trzeba mieć jeszcze wąż o odpowiedniej średnicy. Ostatnio malowałem auto w garażu i sprawdzałem ciśnienie na reduktorze i na końcu węża. Odległość ok. 10-15m, wąż o średnicy wewnętrznej 6-8mm. Na reduktorze było prawie 5bar w momencie naciśnięcia spustu pistoletu, a na wylocie ok. 3-3,5bar (tyle ustawiałem do malowania). Do klucza coś takiego zupełnie się nie nadaje. Na reduktorze musiałoby być ok. 9-10bar w tym wypadku, a i tak nie wiem, czy kompresor by nadążył nabijać, bo nie jest zbyt wydajny. A elektryczny wystarczy, że ma gniazdko z prądem ;). Ale jak ktoś ma dobry kompresor (takie coś, jak np. pokazywał kolega @ryszard do piaskowania) i dobrą instalacje, to pneumatyczny klucz też jak najbardziej się sprawdzi.
-
@Szarik napisał w Klucze udarowe elektryczne i pneumatyczne:
Ale jak ktoś ma dobry kompresor (takie coś, jak np. pokazywał kolega @ryszard do piaskowania) i dobrą instalacje, to pneumatyczny klucz też jak najbardziej się sprawdzi.
Czyli z pneumatem dam sobie spokój. Sądziłem, że ważne jest CHWILOWE ciśnienie (potrzebne do uderzenia), zaś Ty piszesz o utrzymywaniu STAŁEGO ciśnienia. Znaczy z małym kompresorkiem nie ma co startować.
O, widzisz, Szarik - właśnie o taką opinię mi chodziło. Dzięki bardzo, "łapka w górę". ;-)
-
@Szarik
Też się zastanawiałem kiedyś nad kluczem udarowym pneumatycznym.Mam taki kompresor:
https://airpress.pl/compressor-hl-310-25
Wydajność (l/min) 196
Wydajność na wyjściu (l/min) 157
Pojemność zbiornika (l) 24
Moc silnika (KM/kW) 2.0 KM / 1.5 kW
Ciśnienie robocze (bar) 6
Ciśnienie maksymalne (bar) 8Jest sens kupować pneumatyka do takiego kompresora?
-
@tom83ek Zdecydowanie za mała butla. Nawet, jeśli jakimś cudem dałby radę odkręcić koło, to kompresor będzie chodził non stop i sie zajedzie.
-
@leo napisał w Klucze udarowe elektryczne i pneumatyczne:
@Szarik napisał w Klucze udarowe elektryczne i pneumatyczne:
Ale jak ktoś ma dobry kompresor (takie coś, jak np. pokazywał kolega @ryszard do piaskowania) i dobrą instalacje, to pneumatyczny klucz też jak najbardziej się sprawdzi.
Czyli z pneumatem dam sobie spokój. Sądziłem, że ważne jest CHWILOWE ciśnienie (potrzebne do uderzenia), zaś Ty piszesz o utrzymywaniu STAŁEGO ciśnienia. Znaczy z małym kompresorkiem nie ma co startować.
Taki klucz potrzebuje bardzo dużej ILOŚCI powietrza. Bo inaczej dostanie uderzenie i wydajność spadnie lawinowo. W kluczu jest zwyczajna turbina i coś ją musi zasilić. Jest wrażliwa na spadek ciśnienia. Do tego, klucz "uderza" śrubę (dlatego nawet zapieczone śruby się odkręcają) i potrzebuje przeważnie kilka uderzeń. Przy mocno zapieczonych śrubach trzeba trzymać klucz nawet kilkanaście sekund, a powietrze przepływa przez turbinę cały czas. Dlatego ważne jest stałe ciśnienie. Wtedy turbina jest na stałe tak samo zasilana i idzie z określoną siłą.
@leo napisał w Klucze udarowe elektryczne i pneumatyczne:
O, widzisz, Szarik - właśnie o taką opinię mi chodziło. Dzięki bardzo, "łapka w górę". ;-)
Nie ma problemu, sam przerabiałem temat i oba klucze na własnej skórze, więc cieszę się, że mogłem pomóc.
-
Też pneumata nie polecam bez wydajnego kompresora, musi być przynajmniej dwutłokowy albo z paskiem napędowym, reszta zbyt słaba.
Ale elektryczny powinien być ok. -
@zajczykowski
A wiesz, że może i ja kupiłem w promocji za 120zł - tak coś pamiętałem, że cena nie przekroczyła 150zł.
Mój sprawuje się OK, a używam go już kilka lat.
Widzę jednak jeden minus - nie ma regulacji momentu odkręcania/dokręcania.
Czasami mam obawę, że uderzenie momentem ponad 300Nm może być za silne i np. ukręcić śrubę lub zerwać gwint.
Co prawda, korzystam z klucza sporadycznie i nigdy nic się nie wydarzyło, jednak myślę, że chociaż kilka stopni regulacji by się przydało. -
@Sharky_ napisał w Klucze udarowe elektryczne i pneumatyczne:
@zajczykowski
Mój sprawuje się OK, a używam go już kilka lat.
Widzę jednak jeden minus - nie ma regulacji momentu odkręcania/dokręcania.
Czasami mam obawę, że uderzenie momentem ponad 300Nm może być za silne i np. ukręcić śrubę lub zerwać gwint.I tu przewagę i wadę jednocześnie ma klucz z Lidla. Bo, wprawdzie też nie ma regulacji, ale odkręca z momentem bodajże 320nm, ale dokręca max 100nm.
I ogólna przewaga elektryków nad pneumatykami - mają stałe parametry. Pneumaty nie są powtarzalne i mają podane parametry w konkretnych warunkach. -
Ciekawy test kluczy pneumatycznych.
https://www.youtube.com/watch?v=GQdB8QWRsm0
Trochę słabo zaprezentowany ale najważniejsza jest tabelka na koniec filmu z której można sobie wyciągnąć wnioski. -
Mam klucz udarowy Yato z dwoma akumulatorami, ten 2ah to 12 letnich zapieczonych nakrętek od koła nie odkręcił, ale....wsadziłem Aku 4ah i ten poszedł jak burza, widocznie daje więcej prunda i napięcie na nim nie spada aż tak.
-
Byłem dziś w Lidlu, specjalnie po to, żeby rozejrzeć się za kluczem elektrycznym. Guzik - były tylko takie na akumulatorki.
Trzeba się wybrać do jakiejś Juli (chociaż u mnie w pobliżu nie ma). -
@leo udarowy elektryczny ja kupiłem dawno temu właśnie w Juli. Odkręciłem nim nakrętkę piasty, zajechałem chińską nasadkę, a stanleyowską dopiero poszło. Jak go znajdę, mogę pożyczyć.
-
Nie, dzięki. W moim przypadku żadną maszyną nie da rady podejść. :-)
Ale rozejrzę się za tym kluczem, tak na przyszłość.