Mojego pewnie też... ale za 30 lat kto wie jak będzie wyglądać No, już trochę czasu tu jestem... i to właśnie trafiłem tu jakoś w chwili zakupu tego sprzedanego dziś Tico mojej dziewczyny... taki mały sentyment nas ogarnął moje Tico ostatnio ma nowe bojowe zadanie i przyznam, ze jakby nie jego ekonomicznosc to byloby trudno (szarpneloby po kieszeni;)) <img src="/images/graemlins/pub2.gif" alt="" /> ), dzieli.. 50km ale co to dla niego;)) <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />

Problemem może być para wodna skraplajaca sie na szybach a pozniej wnikajaca w wykładzine.Z reguły na wakacje powinno sie rozebrac samochód i wietrzyc przy otwartych drzwiach wszystkie wykładziny.A woda zbierajaca sie na dywanikach to pewnie od butów.Ale pod spodem to ta która wsiakła i nie ma jak wyparowac.

Ciekawe czy w innych autach też się stosuje takie "bezpieczniki"? Słuchaj, a ile płaciłeś za nowy? można to w ogóle kupić? Z ciekawości jeszcze zapytam - jak wyglądał po przepaleniu? można było w ogóle poznać, że jest spalony? witam nie kupowalem nowego, w sumie ta kostka laczaca byla spalona i ostro przytopiona. Dlatego styki nie stykaly i zrobilo sie czarno;). W sumie wpadlem na to przyapdkowo. Nie zmienialem niczego, wzialem tylko rozebralem te kostke i zlaczylem kable bez udzialu kostki;). pzdr! <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />

miejscu zanabyłem ów kontaktron za polskich złotych 10. no z tą ceną to trochę przesadziłeś ( albo bardzo drogi sklep) Wymieniłem go ale żeby nie odkręcać wkrętu mocującego wielozawór do butli (na wszelki wypadek) odciąłem oba kabelki od starego w na to miejsce wlutowałem nowy kontaktronik, teraz rezerwa działa mi odwrotnie tzn. świeci się przy pełnej butli i gaśnie kiedy gazu jest mało. Pytanko czy możliwe jest, że podłączając go pomyliłem się, podłączyłem Kontaktrony produkowane są w dwóch wersjach NO i NC (NO-normalnie styk otwarty, NC-normalnie styk zamknięty) Dla ciebie potrzebny był NO a prawdopodobnie kupiłeś NC, stąd odwrotność działania.

Potwierdzam, da się zrobić bez większych przekleństw. Najlepiej wystawić nogi za drzwi i dać nura pod deskę, uważając, żeby zębów nie wybić o drążek zmiany biegów <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Ja preferuję podczepienie linki, gdy licznik jest już przykręcony - nie lata przy operacji macania <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Pozdrawiam!

za 4 poskladam takiego z ktorego bede zadowolony Zawsze miałem słabość do Matchboxów. <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />

ja za "indentiko" dalem 5.5 tys. 2000, 75 tys- stan bdb.

Witam Ja mam tak samo,lewy zawias,mysle że wsunę tam jakąś żeletkę plastikową Jak Ci sie uda to daj znac... ja poki co sie nie przykladalem do tego ale widze, ze beda problemy.

Było już o tym kilka razy na forum. Nic nie urwiesz - jak masz odkręcony już licznik i zdjęte 2 kostki elektryczne od niego to wystarczy jak złapiesz za licznik obiema rękoma i pociągniesz stanowczo do siebie, linka wtedy sama zeskoczy z licznika . Jeśli mimo wszystko boisz się tego sposobu to jak masz jeszcze licznik przykręcony do konsoli do wsadź łapę od spodu (od strony pedałów), złap za linkę i mocno ale też z wyczuciem chwyć za linkę i szarpnij w stronę komory silnika, w 99% przypadków schodzi bez problemów Linka nie jest w żaden sposób przykręcana do licznika, jedynie w niego wciśnięta bez żadnych zabezpieczeń Dzięki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Jak tylko znajdę chwilę, będę ciągnął (linkę) w moim TICO <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />

Znalazłem w archiwum, że wymiana linki to raczej dość skomplikowana sprawa, wiec przy takiej pogodzie sam się za to nie biorę. Podjechałem więc zapytać ile będzie kosztowała wymiana i mechanik mi powiedział, że ok. 40zł. W związku z tym, że w ASO zaśpiewali 75zł zastanawiam się czy może wymiana linki w Tico nie jest bardziej złożona niż w innych autach? Może ten mechanik po prostu nie orientował się na co się zgadza za 40zł? ;-) Napiszcie proszę - czy wymiana linek w innych popularnych autach to też mniej-więcej ta sama robota? Rozumiem, że bębny tak czy inaczej chyba w innych autach trzeba ściągać? W weekend wymieniłem w nubirze, pół godziny z czyszczeniem w bębnie się zeszło. W tico miałem wymieniać w wakacje, ale po rozebraniu bębnów i przesmarowaniu linki chodzi jak nówka. A smarowałem od góry więc jej jeszcze nie miałem przyjemności wymieniać. Podejrzewam, że nie powinno być jakoś szczególnie trudniej niż w nubirze <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />

Cześć! Zastanawiam się jak sobie radzicie z wymianą/naciąganiem paska alternatora przy założonej instalacji LPG? Przynajmniej u mnie nie bardzo mam się jak do niego dostać - przeszkadza mi reduktor... Co zrobię jak mi pęknie? Ja zawsze zakladam pasek tak jak sie zaklada lancuch w rowerze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Wtedy wystarczy wlozyc tam jedna reke i po problemie.

A odłączenie tych przewodów "w kierunku silnika" nie spowoduje wylania się całej zawartości baku? To chyba oczywiste, że te przewody trzeba jakoś zaślepić <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />

U mnie po odpaleniu zimnego silnika (teraz w zimę) silnik osiąga ok. 2,5tyś obrotów - czy to nie za dużo? Jak jest u Was? U mnie na Pb jest podobnie a nawet czasami dochodzi do 3000 rpm, ale średnio to 2500-2600. Na LPG to już troche mniej, zimny silnik odpala i jest po paru sek ok. 2100-2400 rpm Druga sprawa - jakie macie obroty na biegu jałowym na LPG? U mnie ok. 1000-1100. Wg Trzeciaka powinno być 900-1000 (no ale to na pewno nie dotyczy LPG, tylko benzyny). U mnie na Pb jest w granicach 800-1000 rpm, a jak już się dobrze nagrzeje to 900-1000. Natomiast na LPG mam ustawione 1200-1300 rpm, mi to nie przeszkadza, spalanie w normie a i nic nie przygasa na zakrętach etc. Sam tak ustawiłem i tak zostawię. Zauważyłem też że jak czasami zatankuje gaz na innej stacji to też zmieniają się obroty na biegu jałowym przy poszczególnym gazie +/- do 200 rpm Którym pokrętłem zmniejszę obroty na LPG? tym na reduktorze czy na przewodzie idącym z reduktora do miksera? na reduktorze

...o tylnych "zagłówkach" nawet nie wspominam Nie ma się co oszukiwać to "coś" co jest z tyłu nie można nazwać zagłówkami <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> .

Ja nic nie mówiłem.. ja tylko przypuszczałem... u mnie antena nie ma rezystancji 0... dałem tylko przypuszczenie że rezystancja może zależeć od dł. kabla... Luzik <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, wszyscy wiemy o co chodzi... pozdrawiam, rafał.

Pisałem na bieżąco z głowy i trochę chaotycznie (było to ok. 3.00 nad ranem ) Chciałabym mieć taki chaos chocby o 23-ej <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Dzięki za słowa uznania Proszę bardzo Słuszna uwaga I bardzo dziękuję <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />

Też i w archiwum na ten temat wiele nie znalazłem - a może ktoś coś wie na ten temat? Czy ktoś wymieniał szczotki? Ja rozbierałem alternator. Trzeba mieć tylko klucze Torx wewnętrzne (nasadki) aby rozkręcić śruby skrecające obudowę. Potem odkrecasz wkrety mocujące plastkikowa czarną osłonkę, zdejmujesz ja i masz wszystko na wierzchu. Szczotki wychodza bezpośrednio z regulatora i obawiam sie, że nie sa sprzedawane oddzielnie. U mnie były dobre - wymieniałem łozyska, bo hałasowały.

Teraz w jeździe mieszanej spalanie wynosi6,5-6,9l, silnik pracuje równo, a świece mają prawidłowy kolor, tzn mieszanka też jest ustawiona prawidłowo. Witaj Teraz to znaczy po czym? Bo z wypowiedzi wynika, iż po regulacji według opisu palił 8-9. A po czym pali ok 6,5? Pozdrawiam Po zmniejszeniu przpływu ilości gazu na wężu. Tzn. przykręcałem w prawo zawór na wężu przy 3000 obr., aż do momentu, gdy obroty zaczęły lekko spadać, a następnie odkręciłem 3/4 obr. w przeciwnym kierunku. Dalej wg. opisu przemneu.