Na przemyślenie zostaw sobie sporo czasu - warto oswoić się z myślą o planowanych zmianach,
pożyć z jakimś zamiarem kilka dni. W tym czasie na pewno jeszcze wprowadzisz jakieś
modyfikacje, coś ulepszysz, coś wpadnie Ci do głowy. Nie rób niczego "na hura", bo to nie
ma sensu - inwestycje remontowe są drogie, a potem będziesz się męczył i coś może okazać
się nie tylko nieprzydatne, ale wręcz przeszkadzające.
To chyba jedna z najważniejszych rad jakie tu padły. Obecnie robię instalację audio/video dla TV mamy rozpisaną i przemyślaną każdą pierdółkę. Mamy schematy, plany, wymiary i zaznaczamy każdą wykonaną pracę na schematach. Co prawda nas gonią terminy i mamy spore zobowiązania, ale jak się robi dla siebie, to też się trzeba postarać, żeby się potem nie denerwować za każdym razem jak się potkniesz o jakąś fuszerkę. Pogadaj z żoną, dziećmi, sąsiadami, znajomymi i kto Ci się tam nawinie. Czasem w takiej rozmowie można dowiedzieć się gdzie puknąć młotkiem żeby działało.