A skąd pomysł, że to czujnik położenia przepustnicy?
Jeśli tak jest w rzeczywistości - będzie zapewne to część kompatybilna ze skrzynią automatyczną. :-)
Posty napisane przez leo
-
RE: Czujnik położenia przepustnicy w Tico ?
-
RE: [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
Nie pytaj, tylko dawaj. :-P
-
RE: Przejechałem sie S17
@esen napisał w Przejechałem sie S17:
(w PL nie są tak równe, jak w DE) oraz... trwałości (to czas pokaże).
Nooo nie wiem. Często jeżdzę Frankfurt -> Chorzów i jak się wjeżdża do PL to jest trochę lepiej (poza Legnica <->Wrocław).No dobra, ale piszesz jedynie o jednym odcinku. Jeśli zaś porównasz kilka/kilkanaście innych autostrad niemieckich z ekspresówkami polskimi, sądzę, że zmienisz zdanie.
W tym konkretnym przypadku ważną rolę odgrywa chyba też to, że odcinek polski jest nowszy, prawda?Przede wszystkim męczy A4 między starą granicą DDR i Dreznem. Betonówka.
Ooo, to nie wyremontowano jeszcze wszystkich enerdowskich betonówek przedwojennych (budowanych za Adolfa)? :-)
Co do polskich ekspresówek: zdaje mi się, że jest jeszcze jedna rzecz, która dyskwalifikuje je jako autostrady: zakręty są często ciaśniejsze, niż na autostradach.
@drzonca napisał:
Jako kierowcy cieszmy się, że są to ekspresówki, a nie autostrady. Jako ekspresówki pozostaną bezpłatne, a za przejazd autostradą prędzej czy później będziemy płacić.
O, to prawda. Przynajmniej do czasu, gdy wspaniałomyślni rządzący nie wpadną na pomysł zmiany ekspresówek na drogi płatne...
Tak w ogóle, to ja jestem bardzo zadowolony z rozwoju sytuacji. Przynajmniej teraz i przez kilka najbliższych lat (gdy nie ma utrudnień wynikających z remontów budowanych obecnie dróg).
Kilkanaście lat temu jechałem zwykłą drogą do centrum Lublina - ok. 70 km - jedną godzinę. Potem, gdy nastał tłok na drogach, półtorej godziny było murowane, często jechało się też dłużej, nieraz i dwie godziny. Dziś musiałem pojechać za Lublin - 88 km; patrzyłem na licznik - 60 km ekspresówką, reszta zwykłą drogą. Zajęło mi to godzinę i pięć minut. Nie musiałem wlec się przez całe miasto, które ominąłem ekspresówką całkiem z boku. Jechało się szybko i wygodnie. Oby tak dalej... Teraz czekam na dokończenie kilku km ekspresówki od Moszczanki w stronę Lublina, potem na cały odcinek od Moszczanki do Warszawy. Oddanie tej ostatniej drogi wreszcie rozładuje tłok na mojej ulubionej "Nadwiślance" (droga do Warszawy biegnąca wzdłuż Wisły, kiedyś spokojna, dziś zatłoczona strasznie); powinno też rozluźnić się w moim mieście oraz na dalszym odcinku "Nadwiślanki" do Puław. -
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019)
@ryszard napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019):
Nigdy nie sprawdzałem mocy sinika podczas jazdy z założonym i zdjętym tłumikiem
A ja tak - tyle, że eksperymentowałem na jednośladach :-) (dawno temu, ale jednak). Całkowite pozbycie się oporów na wydechu wyraźnie obniża moc silnika. Opory te są wyliczane dla każdego silnika już na etapie projektowania i nie są takie same dla każdej jednostki. Można poprawiać fabrykę poprzez eksperymentowanie z wydechem (np. montowanie tłumików od innych aut), ale rzadko wyjdzie to "na plus". Kwestia szczęścia, przypadku. Często kończy się niepowodzeniem - jest podobnie lub moc się zmniejsza.
-
RE: Przejechałem sie S17
Tu jest akurat podobnie, przynajmniej na S17 pod Lublinem.
Zauważyłem, że stara droga biegnie niedaleko ekspresówki, którą budowano obok starej drogi, pozbywając się najczęściej zakrętów. Jest więc alternatywa - stare drogi zostały , nieraz położono kawałki wąskich dróg, wykorzystując tymczasowe objazdy budowanych ekspresówek. Czyli jest podobnie, jak w DE.
Zgodzę się z Tobą, że te nowe ekspresówki - moim zdaniem - spokojnie mogłyby mieś status autostrad. Pozostaje kwestia jakości nawierzchni (w PL nie są tak równe, jak w DE) oraz... trwałości (to czas pokaże).
Ale rację ma też Ryszard: w PL widzi się o wiele więcej niż w DE wiaduktów i ekranów. To są olbrzymie koszty i nie sądzę, żeby zawsze były uzasadnione... -
RE: [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
Dobry wynik. Znaczy silnik w dobrej kondycji. :-)
-
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019)
@ryszard napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019):
Dziwne to co piszesz bo ciśnienie spalin w cylindrach po stronie wydechu powinno być jak najmniejsze
No, nie do końca masz rację. Odkręć całkiem rurę wydechową od kolektora i przejedź się - sam się zdziwisz, że silnik stracił moc (pomijam doznania akustyczne). Odpowiedni opór na wydechu MUSI być, żeby silnik pracował optymalnie. Fizyka - efekt falowy i takie tam... Tak więc nie wszystkie działania zmierzające do wyeliminowania oporów fabrycznych dadzą efekt.
-
RE: Przejechałem sie S17
Wszyscy oczekują jak na zbawienie otwarcia nowej trasy Lublin - Warszawa...
-
RE: Ciekawe aukcje, ogłoszenia związane z Tico
Tjuning był...
Zgadzam się z Paciorem. Ten sprzęt nie ma prawa się sprzedać. :-) -
RE: [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
Moim zdaniem - będzie dobrze.
A swoją drogą, nie wpadłbym na to, źe mechanik montował łożyska bez tulejki tam, gdzie jest ona przewidziana... -
RE: Polo 6n2 by Jaco
Sądzę, że najważniejsze jest to, żeby powierzchnie współpracujące były gładkie i delikatnie nasmarowane. Sama szczotka to za mało. Piaskowanie nie jest konieczne, wystarczyłby papier ścierny i doprowadzenie do "gładkości" (najpierw grubszym, potem mniejszym ziarnem). Następnie odrobina smaru, żeby poślizg był.
Oczywiście jeśli wżery od rdzy są bardzo głębokie, to się nie uda, bo może zbytnio zmienić wymiar "maczugi". -
RE: Polo 6n2 by Jaco
Teoretycznie jest to prostsze rozwiązanie niż nakrętka i zapadka na gwincie. Mniej narażone na "zaprzestanie działania". Czemu chcesz wymieniać? Może wystarczy dobrze oczyścić, ewentualnie lekko przesmarować to i owo?
-
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019)
W ostatnich dniach dokończyłem hamulce. Tarcze kotwiczne oczyściłem z luźnej rdzy, pomalowałem "Elastometalem", po wyschnięciu zapaćkałem Bitgumem od zewnątrz. Włożyłem nowe cylinderki i "gwoździe" trzymające szczęki, reszta została po oczyszczeniu stara. Wczoraj przejechałem się na próbę, jest OK, choć mam wrażenie, że szczęki muszą się na nowo ułożyć. Ręczny trzyma. Po jakichś 500 km zajrzę raz jeszcze i podciągnę samoregulatory.
Szukam nowych tarcz kotwicznych. Stare wytrzymają jeszcze trochę, ale warto mieć nowe na zapasie. -
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019)
Ojoj... Ciekawe, na jakim oleju to jeździło. I czy w ogóle był zmieniany.
-
RE: Polo 6n2 by Jaco
Moja pierwsza myśl to podkładka dystansująca blaszkę samoregulatora od szczęki - tak mamy w Tico:
Ale raczej nie, bo te Twoje są jakoś fikuśnie powyginane i nie spełniałyby powyższej roli chyba...
Zdaje się, że dopóki nie rozbierzesz, dopóty się nie dowiesz. -
RE: [moje auto] Suzuki Swift GTi - dawidczaju
@matsen napisał w [moje auto] Suzuki Swift GTi - dawidczaju:
@esen może kiedyś sobie przypomni :P
Na pewno.
Zawsze wracają. :-) -
RE: Swift gti 1996
Witaj.
Szacun za chęci utrzymania swifta przy życiu. :-) Wygląda nieźle - kilka drobnych poprawek wizualnych i cut-malyna. :-) Pewnie gorzej jest od spodu, dlatego blacharz potrzebny?
Fotki - najlepiej dać w nie za dużej rozdzielczości (800x600 px będzie dobrze, okolice 1024 px to już spore), ale z komputera wprost na forum (ikonka "Wyślij obraz"). Za parę miesięcy pliki z "fotosiku" znikną i już, a na forum zostaną wraz z wątkiem.
Napisz coś więcej - gdzie mieszkasz, czy byłeś już wcześniej na starym forum (skoro to już Twój 5. swift)? Dużo Cię kosztował ten gti-k? -
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019)
Wczoraj, korzystając z wolnej soboty i chłodniejszego dnia, złożyłem prawy hamulec tylny na pomalowanej farbą antykorozyjną tarczy kotwicznej.
Rozłożyłem też lewy hamulec. Stwierdzam, że smarowanie gwintu samoregulatora odrobiną smaru grafitowego też dało dobry efekt - nakrętka łatwo się obracała. Cylinderek nie puszczał płynu, tutaj wszystko było OK. I wszystko dało się rozkręcić i rozłożyć oprócz... wyjęcia linki ręcznego z tulejki tarczy kotwicznej. Już wiem, dlaczego Ryszard pytał o smarowanie tej tulejki... Niestety, w tym przypadku końcówka pancerza jest zakleszczona w tulejce na amen. Podlałem penetrantem i odrobiną płynu hamulcowego, ale nie puściło. Chyba tak zostawię, nie będę demontował, skoro nie ma wyraźnej potrzeby. Gdyby kiedyś pękła linka, chyba spróbuję palnikiem ją wyjąć. Tymczasem z grubsza oczyściłem tarczę i pomalowałem. W tygodniu złożę wszystko na tych samych częściach, dam tylko nowy cylinderek.
Kolejna ciekawostka: odpowietrznik z cylinderka nie dał się normalnie wykręcić, zrobiłem to dopiero w imadle. Trochę to dziwne, bo rok temu był wymieniany płyn w całym układzie i cylinderek był luzowany. Teraz z ciekawości wykręciłem odpowietrznik i okazało się, że w jego gnieździe było sporo rdzy... Tak, jakby płyn wytrącał z siebie wilgoć i ta uciekała na samą górę, czyli pod odpowietrznik i powodowała tam korozję.
Chodzi mi po głowie myśl o delikatnym przesmarowaniu ŁT4S3 wszystkich gwintów końcówek przewodów metalowych i odpowietrznika przed wkręceniem ich w nowe cylinderki. W końcu nie powinno to mieć znaczenia dla działania układu, nie powinno też spowodować luzowania się końcówek, a może pomóc przy ponownym demontażu. -
RE: Kupiłem sobie rower z Decathlonu
I niechaj Ci się dobrze jeździ. :-)
Ja pozostaję przy starociach. ;-) Odkupiłem za stówę od znajomego Gazelę (szosówka na wąskich oponach) w stanie ledwo jeżdżącym. Poświęcę trochę czasu, rozbiorę, pomaluję, wymienię to i owo, nasmaruję i będzie dla żony. -
RE: Hakerzy .
Ja kiedyś dostałem na onetowe konto podobnego maila, ale o innej treści. Chcieli 890$ (też w bitcoinach), w przeciwnym razie roześlą filmiki porno z moim udziałem (w których podobno byłem ostry :-D ) do wszystkich moich znajomych... :-D
Nie zapłaciłem. I już od jakiegoś pół roku czekam na te filmiki. Chętnie je obejrzę... :-)