@ryszard
Zacząłem rozkminiać szerzej temat. Widzę, że na jednym ze znanych portali aukcyjnych ;-) są takie piaskarki, jak Twoja (czerwona) za 309 zł + przesyłka; zastanawiam się, czy jest to lepsza opcja od pistoletu inżektorowego z wiadrem. Jakie jest Twoje zdanie, bo masz już doświadczenia w tej materii?
Trochę martwią mnie te zużywające się dysze ceramiczne. Nie są drogie, ale kiedyś pewnie przestaną je produkować i sprzęt może być nic niewarty.
Tak się jeszcze zastanawiam nad samoróbką. Przecież można byłoby do zrobienia piaskarki wykorzystać jakąś starą dużą gaśnicę, albo jeszcze lepiej - zdelegalizowaną butlę LPG z instalacji samochodowej. Trzeba byłoby dokupić parę pierdółek i pewnie wyszłoby taniej.
No, ale najważniejsze to sprężarka. Moja się nie nadaje - kupiłem kiedyś lekką, przenośną, do pompowania kół, przedmuchiwania i malowania aerografem. Pompuje do 8 atm, ale zbiorniczek to tylko 6 l - czyli nie ma mowy o współpracy z piaskarką. Mam jeszcze przenośny zbiornik z agregatu do instalacji samolotowej, wytrzymuje 100 atm, ale też nie jest duży, więc nie ma sensu dorabiać silnika i pompy. Pozostawałby zakup... Nie ma sensu brać sprężarki ze zbiornikiem 24 l, z tego, co piszesz, to 50 l stanowi minimum, zgadza się? Bo stulitrowe to już grube tysiące zł.
A co jest wg Ciebie ważniejszym parametrem przy piaskowaniu - pojemność zbiornika, wydajność w l/min czy osiągane ciśnienie 10 bar? Na co najlepiej zwracać uwagę w pierwszej kolejności?
Jeszcze tak myślę o wynikach Twojej pracy: przypuszczam, że gdybyś używał specjalnego ścierniwa - korundu - to szybciej osiągnąłbyś efekt, niż przy użyciu piasku. No, ale korund jest o wiele droższy niż worek z piaskiem.