A, taką refleksją się podzielę.
Dokładnie 2 lata temu byliśmy w tym sklepie celem zakupu nowych mebli do pokoju syna. Wybrał sobie jakiś niezbyt wielki regał, a żona od razu do tego zadysponowała "ciąg dalszy". Stanęło na szeregu mebli o łącznej długości 3 metrów i dużej wysokości 2,40 m: otwarty regał 1 m głęboki 0,35 m, dwie półmetrowe zamykane szafki z półkami i szufladami o tej samej głębokości i dwie półmetrowe zamykane szafki ubraniowe o głębokości 0,6 m.
Wybrany przez syna regalik kupiliśmy od razu, zaś reszty nie, bo były duże braki w sklepie. Wybrane modele (z serii Pax i Komplement) miały się pojawić najszybciej za 2 miesiące. Pomyślałem - OK, wezmę katalog, w domu wszystko zaplanuję, poczekamy te 2 miesiące i zamówię online z dowozem do domu, bo średnio mi się uśmiechało upychanie prawie 2,5-metrowych paczek do samochodu i targanie tego przez 70 km.
No i wszystko zaplanowałem. Za ten zestaw o długości 3 mb. wyszła cena 2,5 tys. zł. Jakość... jak to z Ikei, za to biorąc pod uwagę cenę - akceptowalnie.
Ale po 2 miesiącach nadal nie było wszystkiego, więc sprawa się przedłużała. Potem zaczęła się pandemia, dałem sobie spokój z zakupem. No i wreszcie wróciłem do projektu, bo wszystko jest (oprócz dwóch drobiazgów z wyposażenia - jeden dorobię, na drugi poczekam). Zamówiłem internetowo z dowozem. Jednak kwota do zapłacenia była już inna - wywaliłem 4 tys. zł...
Podsumowując: minęły dokładnie 2 lata, w trakcie których ten sam zestaw podrożał z 2,5 na 4 tys. zł - czyli dokładnie o 60%. Jakoś strasznie dużo; no, takiej inflacji to jeszcze nie mamy. Ja rozumiem - odbijają sobie czas pandemiczny, ale aż tak podwyższać ceny???
Z drugiej strony - ostatnio w TV pojawiły się jakieś durne reklamy Ikei. Znaczy już wiem, za co też zapłaciłem...
Żałuję, że wcześniej wziąłem ten regalik wybrany przez moje dziecko, bo teraz - chcąc utrzymać ten sam styl - byłem skazany na pozostałe meble z tego samego źródła; z innych sklepów trudno byłoby dopasować "ciąg dalszy".
Inna sprawa: dostawa tych 5 szafek z wyposażeniem - aczkolwiek w miarę szybka - została rozbita na... trzech kurierów. Miałem informację po dokonaniu płatności, że będą to 3 dostawy (jedna w piątek, dwie w poniedziałek), bo rzeczy będą pochodziły z różnych magazynów. Dziwi mnie to, bo wszystkie zamawiane części były dostępne w Lublinie (tak wynikało ze strony internetowej Ikei), więc po co wysyłać z trzech innych sklepów? Jeśli wszystkie rzeczy były w jednym zamówieniu pod jeden adres, nie dałoby się tego przywieźć za jednym zamachem? Wszyscy kurierzy jechali z Lublina... Logistyka dla mnie niezrozumiała.
Do tego wysyp korespondencji związanej z dostawami: przysłano 19 maili i 12 SMS-ów. I jeszcze chcą, żebym potem jakieś ankiety wypełniał.
Chyba w przyszłości daruję sobie zakupy w tej sieci.