Ja rowniez posiadam przy swoim tikaczu owiewki tej samej
firmy z tym, ze naklejane na wierzch od tych
wkladanych w uszczelke roznia sie troche dlugoscia.
jedyny problem jaki zauwazylem to taki, ze odkleily
sie leciutko na koncu (z tylu) na odcinku ok 3cm
ale w niczym to nie przeszkadza, co do gwizdania to
nie zauwazylem u siebie takich objawow (mam je juz
ok pol roku - czyt. 10kkm). ja jestem jak
najbardziej za owiewkami bo mimo ze ksztowaly mnie
ok 40zl to nie wystepuje u mnie tak zwany mokry
lokiec a jezdze zawsze przy uchylonym(takie glupie
przyzwyczajenie).
Myślę, że można byłoby się nad takimi, naklejanymi zastanowić.
Ogólnie jestem ZA owiewkami. Prawie zawsze uchylam okno (palący jestem), a owiewki to niezła sprawa, szczególnie w tico (te problemy z wodą...).
ALE:
miałem w samarze owiewki wkładane do uszczelki. Przez to nie mogłem normalne domknąć szyby (za mało miejsca na górze), a po pewnym czasie szyba przy podnoszeniu zaczęła się przechylać do przodu i tak szła skosem, aż dopiero przy domknięciu trochę się prostowała. Korbka szła tak opornie, że trzeba było prawie dwóch rąk używać do kręcenia. Poza tym owiewki te odpadały mi w trakcie jazdy kilkakrotnie (na autostradzie pod Łodzią, przy prędkości ok. 140 km/h to latała niczym bumerang), chociaż była podklejona - cóż, kleje wysychają z czasem...
Chciałem założyć owiewki do tico, ale przed zapłaceniem w sklepie poszedłem je przymierzyć do uszczelki (sprzedawca pozwolił otworzyć folię i wyjąć). Zgodnie z moimi oczekiwaniami, po włożeniu tego plastiku do uszczelki, szyba nie chciała bezproblemowo wsunąć się do końca... Owiewki te (nie jestem pewien, chyba właśnie HEKO, lecz nie pamiętam dokładnie) oddałem do sklepu z powrotem. Wolę mieć sprawny mechanizm otwierania szyby (kóry w tico i tak dostatecznie ciężko pracuje) i domykające się okno, niż korzystać z dobrodziejstw owiewki.
Jednakże mój kolega ma założone (jakaś inna firma, mogę sprawdzić), i u niego jest lepiej...
A może właśnie te naklejane są lepsze? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Jeśli będziesz się zastanawiał nad "douszczelkowymi", radzę Ci przed zakupem poprosić o rozpakowanie i po prostu włóż ją w uszczelkę (nie trzeba wkładać jej całej, bo to bywa trudne, trzeba trochę ją powyginać), a potem sprawdź, jak szyba "współpracuje" z takim obcym ciałem w uszczelce...
Pozdrawiam