Fajny.
Podobał mi się Matiz już w chwili swojego wejścia. Jest taki zgrabny i wygląd ma bardziej nowoczesny. Moja siostra kupiła i użytkowała ładnych parę lat czerwonego matizka (wolała okrągłe kształty ). Zawsze, gdy tylko razem gdzieś jechaliśmy, zawsze ja go prowadziłem - lubiłem nim jeździć, ale (przyznam szczerze) lepiej czułem się we własnym tico. W Matizie podobało mi się to, że wyraźnie wyżej się siedzi i całkiem przyjemnie się prowadzi; jednak wydawał mi się mniej stabilny w zakrętach (wysokość... chociaż szersze gumy polepszały przyczepność), no i - co tu się oszukiwać - bez wysokich obrotów nie ma przyspieszania, a Tico ciągnie od samego dołu i jest jakieś takie... bardziej "wyrywne". Ale to kwestia przyzwyczajenia.
Posty napisane przez leo
-
RE: Dopadła mnie przypadłość Swiftów - mocowania wahaczy...
-
RE: nowa skoda
Ja jakoś nie widzę, jak się prezentuje. Pokażesz pod tym linkiem choć jedno zdjęcie czy tylko liczysz na klikalność?
-
RE: breloczek Tico :)
Ja pisałem o dodatkowym kółeczku 3-4 mm jako miejsce zawieszenia.
-
RE: breloczek Tico :)
IMHO lepiej byłoby z kółkiem, żeby cały kształt logo był widoczny...
-
RE: breloczek Tico :)
Złośnikowy fajny
Tylko że to jest autokącikowy... Zlosnikowy ma inne oczy. To jest różnica.
-
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2014)
Poprzedni właściciel przykręcał
nadkola do błotników, dlatego w tamtych miejscach porobiły się wżery z rdzy
kiedyś.Nie wiem po co to zrobił, nadkola ( te rzemieślnicze, oryginalne do Tico są
za wąskie, nie zakrywają tak dużo ) i tak mają odpowiednie wpusty/zaczepy, nachodzą
na ranty z błotników. Wkręty montowane powinny być tylko w spinki plastikowe
umiejscowione w odpowiednich miejscach z resztąPrawdopodobnie nadkola nieco odstawały od wnętrza błotników i koła ocierały o nie przy skręcie. Też tak mam z prawym nadkolem.
-
RE: problem z rozrusznikiem/akumulatorem?
Najczęściej w alternatorach pada obudowa z uzwojeniem...
przy pęknięciu zmienia się osiowość i wirnik ociera o stojan( charakterystyczny świst ).
W wyniku tarcia przepala się izolacja uzwojenia w stojanie i powstaje zwarcie, pęka na skutek
korozji stojana,który obrastając rdzą rozwala aluminiowy korpus.
Metal rdzewiejąc potrafi powiększyć swoją objętość parokrotnie i wtedy są takie cyrki jak u Ciebie.
Pewnie coś podobnego opisał Ci mechanior..Nooo, Maku... Szacuneczek za ten wykładzik.
-
RE: problem z rozrusznikiem/akumulatorem?
Tak jest - 2-3 energiczne depnięcia pedałem, dopiero potem kręcimy kluczykiem. Sprawny silnik zapala od pierwszego obrotu.
Z LPG już tak różowo nie jest... w obecnych temperaturach trzeba pokręcić dłużej, żeby zaskoczył. -
RE: Widzieli nowego Bogusia ?
Wg mnie, akcent nie jest udawany. Jest prawdziwy.
-
RE: Porównanie Tico z Mitsubishi SpaceStar
ciekawe są też komentarze pod samym "artykułem"
Owszem... Np.:
Cytat:
Różnica jest jednak zasadnicza. Te 20-letnie puszki pokulają się następne tyle. Natomiast dla nowoczesnych komputerków na kołach dwie dekady użytkowania to czas nierealny.
-
RE: problem z rozrusznikiem/akumulatorem?
Co to znaczy, że "spuchł"?
-
RE: Dopadła mnie przypadłość Swiftów - mocowania wahaczy...
Przedborzak - sam spójrz - Twoje stanowisko:
Cytat:
Co do naprawy ja bym raczej wolał szukać czegoś innego niż wstawiać nowe elementy bo to już nie jest fabryczny spaw
oraz
Cytat:
Wiem, że ludzie i ćwiartki czy całe przody wymieniają ale to raczej na handel.
No, to rzeczywiście nie ma co się zastanawiać, tylko szukać "czegoś innego" wystawionego na handel.
Cytat:
i koszt naprawy też przekroczy wartość auta.
No tak... Przecież żenić się też nie ma sensu, bo można pójść do burdelu i taniej wyjdzie.
Nie rozumiem takich argumentów, jeśli chodzi o prywatną własność na swój użytek. Już o sentymencie nie wspomnę. -
RE: Dopadła mnie przypadłość Swiftów - mocowania wahaczy...
Byłem u blacharza.
Da się to uratować, ale spawanie przodu to 500/600zł. Jak do tego dojdą progi, to
pewnie koło 1000zł będzie. Jak myślicie, warto to zrobić?
Silnik, skrzynia,
wnętrze, hamulce, zawieszenie itp. wszystko jest w pełni sprawne. Nawet podłoga jest
zdrowa. Gorzej z drzwiami i mocowaniami wahaczy. Na remont blacharki mam, tylko czy
warto?Moim zdaniem, po Twoim opisie - warto. Tylko sądzę, że dobrze byłoby przed oddaniem autka ustalić górną granicę kwoty do zapłacenia, żeby potem jakichś kombinacji nie było.
Ja miałem podobny dylemat ponad 4 lata temu - z tym, że chodziło o spody wszystkich drzwi (kwestia estetyki bardziej) i podłogi w dwóch miejscach (kącik przy lewej stopie kierowcy i kącik z prawej strony z tyłu). Też się zastanawiałem, czy warto. U polecanego blacharza (choć "robiącego" na wsi w szopie) miałem zapłacić w sumie 1000 zł (reparaturki i lakier w tej cenie), w połowie roboty "wyrwał" jeszcze ode mnie pięć stów ("żeby ładnie było" - opisywałem to w wątku 4 lata temu)... Czyli zapłaciłem 1500 zł i nie żałuję do dziś. Autko od nowości u mnie, nie zakatowane, bez bolesnej przeszłości, ciągle sprawne; blacharka poprawiona, jest czym jeździć. W Twoim przypadku nie ryzykowałbym oddania dobrego i sprawdzonego samochodu, w którym jedną rzecz trzeba zrobić i na co masz kasę. Bardziej można umoczyć kupując używkę.
Nie ma się co zastanawiać, jeśli jest tylko to do poprawienia. -
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2014)
Powiem Ci, że
ostatnio zdziwiłem się jakie wymiary można znaleźć pod "naszym" rozmiarem...165/55
Dunlop robią i szersze też są np. 185/60 :ONieźle...
Jednak na zimę im cieniej, tym lepiej. -
RE: Co dziś dłubałem w tico? (2014)
Wreszcie, po 13-stoletnim okresie użytkowania (od 2000 r.) ... Zafundowałem ticowi nowe zimówki. Zamówiłem u oponiarza Frigo S-30 (zdziwiłem się, że są dostępne te zimówki pierwszego typu, a nie Frigo 2). Za komplet opon, założenie i wyważenie zapłaciłem 520 zł.
Dość drogo wychodzi za jedną - oponiarz pokazał mi cenę "dla niego" 115 zł/szt., dorzucił koszty własne w wysokości 15 zł - w sumie 130 zł za sztukę. To już chyba "urok niszowości" rozmiaru 12 cali. -
RE: breloczek Tico :)
To ja poproszę breloczek z Suzuki Alto jeśli to nie kłopot.
Taaa... To będzie baaardzo duży brelok.
-
RE: breloczek Tico :)
Jestem gotowy
wykonać kilka wersji modeli, ważne aby łączna liczba wynosiła około 10 sztuk Daj
znać czy masz jakiś chętnych. A Ty byłbyś chętny?Dzięki, Horn!
Daj mi ze 2 tygodnie, ogłoszę sprawę, poczekam na odzew i dam Ci znać. Ja też wezmę, jeśli znajdzie się min. pozostałe 9 osób.
Może tak być?PS. A w ogóle wziąłbym Dustka (kółko z tyłu) i Tico (tak samo).
-
RE: Jazda na starych oponach
Wiek opon może
wyłączyć ubezpieczyciela od odpowiedzialności?Wiek może być problemem (choć ZTCW nie musi). Na pewno olbrzymim problemem będą letnie w zimie - tego się w razie kraksy nie przeskoczy. A kraksa w zimie na letnich, po opadach śniegu, jest wysoce prawdopodobna.
-
RE: breloczek Tico :)
Blacha nie będzie cięła kieszeni,
ten breloczek malucha mam już dość długo i nie ma z tym problemu.
Krawędzie są stępione.Zrobiłem projekt "Tico z oczkiem przy zderzaku".
Hmm... Taaak...
Moim zdaniem: oczko z przodu kiepsko wygląda. A przy Dusterze - bardzo kiepsko (może dlatego, że jakieś takie wielkie wyszło?).
To już lepsze było oczko na dachu.
Chociaż nie ukrywam, że praktyczniejsze w użyciu byłoby oczko na zderzaku... ale może na tylnym?Horn, wiem, że wydziwiam , ale po prostu porównuję projekty... nie gniewaj się.
Jak chcesz to mogę zrobić model Daci... może popołudniu go wykonam.
Zainteresowany być był?Mam taką propozycję: może zrobiłbyś jeszcze model B Dustka z okiem na dachu i model C Dustka z okiem z tyłu? Wtedy wrzuciłbym wszystkie trzy na dwa fora Dustera. Jeśli byliby chętni, skierowałbym ich do Ciebie.
Tylko mam pytanie: czy jest możliwe, żebyś wykonał np. model A (oko z przodu) dla np. 3 chętnych, model B (oko na dachu) dla np. 5 chętnych i model C dla np. 7 chętnych? Czy trzeba byłoby wybrać jeden model z trzech i zrobić go dla wszystkich chętnych?