TTTM. U mnie też
jest duży skok, ale do podłogi nie dochodzi... Gdzieś tak do połowy, żeby mocno
zahamować - to na pewno...
Leo - gowno, przepraszam, prawda, a nie TTTM. Gdyby tak bylo, upieram sie, ze byloby o tym w instrukcji
Pamietasz jeszcze moja Tikawke? Jechales, wydaje mi sie. Zadzwon do Pszemega i jego odpytaj, jesli nie pamietasz. Porzadny plyn, tarcze, klocki, szczeki i odpowiednia regulacja. Skoro w moim sie dalo, to da sie i u Was, chyba, ze od rocznika 2000 byly jakies dramatyczne zmiany w konstrukcji ukladu hamulcowego. Podpowiem, ze mozna kupic komplet sprezynek do tylnych hampli i to rowniez moze pomoc, jesli auto jest starsze i/lub ma wiekzy przebieg.