No nikt nie każe. Może ewentualnie zmuszać stojąc przed Tobą i świecąc po oczach.
Przecież nie jadę, tylko stoję, więc nie muszę skupiać wzroku na poprzedzającym mnie pojeździe. Mogę skierować wzrok gdzie indziej.
W zasadzie zrobiła się z tego rozmowa o pierdołach. Sprawa nie jest uregulowana przepisami, więc budzi kontrowersje. Mi osoby zdejmujące nogę z pedału hamulca podczas postoju po zmroku nie przeszkadzają, mimo iż sam tak nie robię. Chcę tylko zwrócić uwagę, iż "kij ma dwa końce". Taktyka bezwarunkowego trzymania nogi na pedale hamulca podczas stania na światłach lub przed przejściem też ma za sobą argumenty związane z bezpieczeństwem. Gdy robiłem prawo jazdy, 11 lat temu, właśnie takie zachowanie było promowane. Powód - podczas najechania na tył stojącego pojazdu mniej przesunie on się w przód, czyli np. nie wjedzie w przechodnia.
To, do kogo jakie argumenty trafiają, jest sprawą indywidualną. Chcę tylko zwrócić, iż proponowane zachowanie ma nie tylko dobre strony.