Nie wiem czy w cos takiego chcialoby mi sie bawic. Raczej biore pod uwage opcje: oddac rodzinie/sprzedac/zezlomowac. Dlatego pytam ile by mnie to moglo kosztowac.

Witajcie, dawno mnie nie bylo.

Dlugo jezdzilem swoim tikaczem i jestem z niego do tej pory bardzo zadowolony:)
Ale kupilem inne autko i mysle, ze byc moze bede musial zlomowac swojego staruszka. Czy ktos wie ile kosztuje taka usluga gdzies w Warszawie?

Pozdrawiam

To jest "normalna" cena i za podobną kwotę kupiłem mój Exide.

Dzieki. Oni tam mowia, ze normalna u nich jest 160. Ale wazne, ze teraz maja normalniejsza:)

Witam.
Potrzebuje na gwalt (chodzi o gwalt w stosunku do zimnego silnika:)) kupic akumulator i w jednym sklepie maja cene 123 zl w promocji (trzeba oddac zuzyty). Akumulator bezobslugowy z Piastowa. Czy to dobra cena?
Sorki, ze sie tak pytam o cene, ale samochod mi nie chce jechac bez akumulatora:)

Nie wiem jak to wyglada w Tico, ale w Uno sa takie gumy na koncu
amorkow. Dostep do nich po zdjeciu oslonek w bagazniku.
Czesto to one sie wyrabiaja i stad te stuki.

Wlasnie cos takiego mi (laikowi) inny kolega, ktory nie widzial samochodu tez podpowiadal. Dzieki za porady, mam nadzieje, ze te gumki sa niedroge i ich wymiana pomoze.

Witam,
Mialem jakis czas temu wymieniane amorki z tylu. Teraz sa gazeowe, zdaje sie, ze delphi. No i po wymianie zaczalem slyszec z tylu stuki po najechaniu na przeszkode. Stuk nie jest bardzo glosny, ale wyrazny. Kolega, ktory to montowal twierdzi, ze to stuka gdy amortyzator sie rozpreza i wtedy dobija. Ja nie jestem pewien czy to stuka w chwili sciskania czy rozprezania amorka. No, ale nie mam pojecia co to moze byc. Czy ktos ma jakies pomysly co sprawdzic/wymienic. Dodam, ze nie wymienialem przy okazji sprezyn, ale podobno nie wygldaja na popekane, no i na starych amorkach nic nie stukalo. Wyjalem z bagaznika wszystko co bylo, zeby sprawdzic czy to nie bagaz, ale wciaz stuka.

Od razu sorki, nie przeczytlaem calego watku, ale mam tez inne rzeczy do zrobienia dzisiaj:)
Ja juz kiedys pisalem ze poprzedni wlasciciel mojego autka zainstalowal taki piczek, ktory jak auto jest wlaczone, ale swiatla wylaczone, to pierdzi <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" /> , a jak swiatla wlaczone, a silnik wylaczony to piszczy <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> . Nauczylo mnie to jezdzic na swiatlach i bardzo sobie to cenie. Przeciwmgielne (z tylu) wlaczam jak pada deszcz i jest mgla. Dzis nawet awaryjne wlaczylem, zeby przepuscic starsza pania, ktora sie zagubila na srodku dwupasmowej (czteropasmowej) ulicy.
Jestem w ogole maniakalnym swiatlowcem drogowym i jak ktos w deszcz lub w tunelu (a nawet pod dluzszym wiaduktem) nie zapala swiatel to mu migam czym popadnie (w przod dlugimi, a w tyl awaryjnymi) i krzycze 'zapal k... te swiatla'. I o ironio, nigdy jeszcze nie musialem wymienic zarowki w moim aucie (najwyraziej jakies dobre duszki mi je czarodziejsko tuninguja:) w podziece za swiecenie przez cala dobe.

A witaj, witaj:)
Capslock wprawdzie tu nie jest az tak potrzebny, ale znawcy Tico jak najbardziej:)

Moj jest w takim stanie, ze nie widze szans, zeby go sprzedac. Ma 72 kkm. W wielu miejscach plastiki (wewnatrz) sa popekane, karoseria powgniatywana, fotele i kanapy poplamione lub poprzepalane papierosami, itp. itd.. Jak poczekam az sie calkiem zuzyje i zacznie go zrzerac rdza na dobre to juz nic nie bedzie wart pewnie. Ostatnio podczas wichur spadlo na niego nawet drzewo i mu dach wgniotlo:) Podejrzewam, ze albo powienienem go sprzedac niedlugo, poki jeszcze cos jest wart, albo juz jezdzic nim do smierci. Najbardziej sie jednak obawiam przy zmianie samochodu zmiany kosztow eksploatacji, ktore w Tico sa faktycznie nieduze, za OC place na przyklad tylko 313 zl rocznie.

Pompki są dwie, osobno na przód i tył.
Napisz jeszcze, czy sama pompka działa (słychać pracę), czy też
jest cisza

Jest cisza, sorki, ze nie napisalem wczesniej.

Witam, moze to nietypowy temat na ten kacik, ale dla mnie jazda samochodem rowna sie jazda Tico, bo tylko taki samochod w zyciu mialem:)
Samochodzik spedzil pierwsza swoja zime pod chmurka i niedawno zobaczylem na nim pierwsza rdze <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />, na lewym przednim blotniku, tuz nad kolem.
To mi uswiadomilo, ze moj samochodzik nie jest wieczny <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />.
Wiec nasuwa mi sie pytanie, co kupic jako kolejny samochod po Tico jesli nie mialoby nim byc Tico? Samochod mialby spelniac podobne funkcje, to znaczy, wozenie dziecka, zakupy, dojazdy po miescie. Ze wzgledu na dziecko powinien byc 4-5 drzwiowy, a nie 2-3. No i cena, oczywiscie nie za 100.000 zl, tylko jakos tak dziesiec razy mniej, a moze i pietnascie:)
Prosze o rady.

Witam ponownie.
Juz raz prosilem o pomoc tutaj w sprawie spryskiwacza, gdy mi zamarzl plyn. Tym razem cos innego. Po prostu przedni spryskiwacz nie dziala. Tylni dziala, wycieraczki dzialaja, plyn w zbiorczniczku jest, ale pompka jakby w ogole nie podawala plynu (przewod jest pusty). Czy da sie jakos to naprawic? Czy jest oddzielna pompka do przodu i tylu czy tez musi byc jakies zabrudzenie, albo problem z wlacznikiem?

PS. Ja też pierwszy raz spotykam się z tym, żeby na przeglądzie z
własnej inicjatywy diagnosty sprawdzano amortyzatory. Zwykle,
aby to zrobić, muszę pojechać na stację i zapłacić 30 zł.
Nigdy przedtem nie kontrolowano przed badaniem ciśnienia, nie
pytano o poziom paliwa w baku ani nie obciążano tyłu wozu
(tak, jak pisał Sharky). Ale przynajmniej właściciel stacji
był w miarę w porządku - mówił, że jedno badanie nie jest
miarodajne i zapraszał za jakiś czas na powtórny pomiar, już
za darmo.

Ja tez sie pierwszy raz spotkalem z tym (EDIT: albo sie nie interesowalem tym jako swiezy kierowca). Dobrze, ze mimo kiepskich wynikow testu dostalem pieczatke. Jednak moze ten Pan chcial byc bardzo dokladny, bo zanim zgodzil sie na przeglad stwiedzil po wlozeniu czujnika do rury wydechowej, ze silnik jest zimny i ze mam go rozgrzac. Kazal mi stac tam z wlaczonym silnikiem, albo porobic pare okrazen po okolicy. Troche mnie to zdziwilo, ale na wszelki wypadek pojezdzilem tyle, ze jak wrocilem to sie pytal czemu tak dlugo:)

Nie wiem czy tu sie powinno robic reklame, ale faktycznie, mimo ze kafelkow nie ma:) to fachowa robota jest. W niecala godzine otrzymalem samochodzik z nowymi amorkami za umowiona wczesniej cene. Do tego rachunek i gwarancje. Mozna powiedziec: zasluzony pozytyw dla tego Allegrowicza:)

Witam.
Pozwolę się dołączyć do dyskusji.
Mogę w tej chwili zaproponować takie amortyzatory do Tico na tył.
Delphi - 105,-
Monroe - 125,-
Kayaba - 130,-
Daewoo - 135,-
Ceny oczywiście za szt.
Istnieje również możliwość wymiany - wymiana gratis.
Zainteresowanych zapraszam do pisania na priv lub email:
[email protected]
Pozdrawiam

No to ja bylbym zainteresowany, bo w koncu po przeczytaniu wczesniejszych postow nie pojechalem do serwisu:)
A czy mozesz napisac czy prowadzisz od dawna warsztat, czy moze komus z tego Klubu cos sprzedawales/montowales?
I gdzie jest warsztat (moze jakas fotka)?

Zgodnie z zaleceniami przed pomiarem należy napompować
równomiernie koła do standardowego ciśnienia, szacunkowo mieć
połowę zawartości baku oraz pośrodku tylnej kanapy położyć
ciężar 50-80kg.
Jeżeli tego się nie zrobi, to ze względu na małą wagę tylnej
części Tico pomiar będzie zafałszowany i zawsze sprawność
zawieszenia będzie nieprawidłowa.
Czasami diagnosta nie dysponując ciężarkiem prosi kierowcę o
zajęcie miejsca pośrodku tylnego siedzenia

Echm. To zdecydowanie nie byl to ten typ pomiaru. Paliwa mialem z 5 litrow, opony ostatnio pompowane z poltora roku temu, no i zadnego ciezarka.

I po co ja tu pisalem? Wydalbym pieniadze i wierzyl, ze mam dobry samochod, a teraz bede myslal, ze wyrzucam kase w bloto:)

Czy jest mozliwe, ze robiac rok temu i dwa lata temu przeglad diagnosci w ogole nie robili tego testu? No bo jesli robili to teoretycznie przy tych samych bledach (zawsze mam malo paliwa i brak ciezarkow) pomiaru mogliby miec podobne (niekorzystne dla amorkow) wyniki.

NOWOSC NA RYNKU !
Zdecydowanie 'brewka' zostala zrobiona jakims zaawansowanym programem do obrobki grafiki typu MS PaintBrush, albo innym.
Tymczasem plug sniezny przywodzi mi na mysl sportowe wersje FIATA 125. I lezka mi sie w oku od tego kreci.
Gdybym byl typem tuningowca to pewnie bym sobie to zamontowal i dopisal jeszcze PARMALAT albo RALLY.

"Tanie mięso to psy jedzą"
Amortyzatory to Twoje i innych bezpieczeństwo i nie ma co
oszczędzac na nich.
Firma na "K" to zapewne Kayab (czy jak sie to pisze )
Poszukaj na Allegro.pl Na pewno znajdziesz coś dla siebie
Jeśli wymiana to oczywiście TYLKO I WYŁĄCZNIE 2 sztuki !!!
Pozdrawiam

Zamierzam wozic tym autem glownie swojego dzieciaczka, wiec nie chce niepotrzebnie oszczedzac i sie juz wstepnie umowilem na montaz dwoch.
Dzwonilem wlasnie do Autoparts i tam tez akurat maja tylko takie firmy na K <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />, konkretnie Kayaba. No i pan nowi, ze sa dobre, japonskie itp. Wydaje mi sie, ze wlasnie takie maja mi montowac.
Cena w Autoparts to 125 zl za sztuke, wiec z montazem 170 to w sumie jest chyba znosnie.
Dzieki za odpowiedz i bede wdzieczny za ewentualnie i inne sugestie.

Witam,
Bylem dzis na przegladzie rejestracyjnym i w lewym tylnym amortyzatorze mam cos tam (jakis tam wskaznik:)) 32%, a powinno byc 40% (tak pan powiedzial), a roznica miedzy amorkiem prawym i lewym jest 40%, a powinna byc maks 20%. Pan twierdzil, ze nie powinien mi tego darowac, ale jakos darowal. W zwiazku z tym mam pytanie czy musze wymieniac oba? I drugie pytanie czy cena 340 zl za oba z wymiana (jakiejs firmy na "K":) - zdaje sie, ze jedne z tanszych tansze) to dobra cena czy szukac gdzies indziej?