Części Opla są w miarę popularne i nawet tanie. Mi udało
się nakłonić warsztat, aby nie stosować zamienniki,
ale oryginały. Co ciekawe PZU się zgodziło, a ich
inspektor przyjechał kiedyś do mnie pod dom i
sprawdzał, czy oby na pewno wszystko jest
oryginalne
U mnie też były części oryginalne (węgierskie) <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> A rzeczoznawca to był (podobno) przed rozpoczęciem i w trakcie robót i dlatego PiZetjU bez problemu zatwierdziło kosztorys.
Mi też żal było, ale robiłem fotki i wrzuciłem na Forum
Astry, aby ludzie podpowiedzieli co z tym robić.
Dodatkowo taka fotka jest dobra, bo w przyszłości, gdy
będę sprzedawał auto będę mógł udowodnić, że
stłuczka była delikatna, a nie skasowane pół
samochodu.
Ja przechowuję wszystkie rachunku, łącznie z przeglądami, dlatego bez problemu sprzedałem Salcię. <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
PS 1: Nie jestem u siebie, więc chyba już skończę, bo coraz bardziej odbiegam od tematu, czyli rzetelnego ubezpieczyciela, który sprawnie rozlicza OC.
PS 2: Dla przypomnienia <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Pisałem o PiZetjU.