Starość nie radość... możecie się ze mnie śmiać
-
Użytkownik archiwalnynapisał 28 gru 2006, 21:33 ostatnio edytowany przez PanJarosław 11 sie 2016, 17:04
Przydarzyła mi sie usterka polegająca na tym że auto nie zapalało gdy było mokro. To znaczy kręciło, ale silnik nie zapalał. Z uwagi na brak miejsca, chęci i czasu do samodzielnej naprawy oddałem auto do ASO (bo jest czynne do godz. 22, a dodatkowo od paru lat nie mam żadnych problemów z autem - więc nie znam innych warsztatów). Przed 22 miałem telefon że auto jest zrobione i gotowe do odbioru... wymieniono kable WN... o kosztach nic nie mówię bo zabilibyście mnie śmiechem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
napisał 28 gru 2006, 22:25 ostatnio edytowany przez Sharky 11 sie 2016, 17:04
Przydarzyła mi sie usterka polegająca na tym że auto nie zapalało gdy było mokro. To znaczy kręciło, ale silnik nie
zapalał. Z uwagi na brak miejsca, chęci i czasu do samodzielnej naprawy oddałem auto do ASO (bo jest czynne do
godz. 22, a dodatkowo od paru lat nie mam żadnych problemów z autem - więc nie znam innych warsztatów). Przed
22 miałem telefon że auto jest zrobione i gotowe do odbioru... wymieniono kable WN... o kosztach nic nie mówię
bo zabilibyście mnie śmiechemTrzeba było się zapytać tu na Forum.
Za kłopoty z odpalaniem samochodu w wilgotne dni odpowiedzialny jest obwód WN, a głownie kable oraz kopułka. -
Użytkownik archiwalnynapisał 28 gru 2006, 22:46 ostatnio edytowany przez Ogion 11 sie 2016, 17:04
Trzeba było się zapytać tu na Forum.
Za kłopoty z odpalaniem samochodu w wilgotne dni
odpowiedzialny jest obwód WN, a głownie kable oraz
kopułka.Pewnie najpierw bylaby odpowiedz, aby poszukac w archiwum
<img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
napisał 28 gru 2006, 22:56 ostatnio edytowany przez Sharky 11 sie 2016, 17:04
Pewnie najpierw bylaby odpowiedz, aby poszukac w archiwum
.... bo temat jest już wielokrotnie dobrze opisany <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 28 gru 2006, 23:34 ostatnio edytowany przez PanJarosław 11 sie 2016, 17:04
Trzeba było się zapytać tu na Forum.
Za kłopoty z odpalaniem samochodu w wilgotne dni odpowiedzialny jest obwód WN, a głownie kable oraz
kopułka.Doczytałem się tego <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> i miałem do wyboru:
a) kupić kable i kopułke i na mrozie wymieniać pod domem licząc na to że po wymianie będzie dobrze
b) oddać do ASO opisać usterkę i poczekać w ciepełku aż naprawiąGdybym miał pewność że to kable to jasne że bym sam wymienił, ale to równie dobrze mogło być 50 innych rzeczy. ASO wymieniło kable twierdząc że to było przyczyną, jeśli problem sie powtórzy będę miał gdzie jechać z reklamacją.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 gru 2006, 08:52 ostatnio edytowany przez leszczugd 11 sie 2016, 17:04
Doczytałem się tego i miałem do wyboru: (...)
No fakt... choć w przypadku takich objawów, to chyba na 90 % można zdiagnozować przypadłość jako winę przewodów WN, ewentualnie kopułki/palca.
Ale najważniejsze, że jesteś zadowolony, pieniądz to w końcu wymierna rzecz i trudno go przeliczyć na spokój i ciepełko <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Mam nadzieję, że założyli Ci porządne przewody (najlepiej oryginały) i nie będziesz miał z nimi problemów przez ładnych parę lat. -
napisał 29 gru 2006, 14:10 ostatnio edytowany przez zipek 11 sie 2016, 17:04
Doczytałem się tego i miałem do wyboru:
a) kupić kable i kopułke i na mrozie wymieniać pod domem licząc na to że po wymianie będzie
dobrze
b) oddać do ASO opisać usterkę i poczekać w ciepełku aż naprawią
Gdybym miał pewność że to kable to jasne że bym sam wymienił, ale to równie dobrze mogło być 50
innych rzeczy. ASO wymieniło kable twierdząc że to było przyczyną, jeśli problem sie
powtórzy będę miał gdzie jechać z reklamacją.Widać że jazda tico jest ekonomiczna bo użytkowników stać na ASO
Ile zdarli nie wstydź się ...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 gru 2006, 20:03 ostatnio edytowany przez Levy007 11 sie 2016, 17:04
to ile zapłaciłeś?
<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 gru 2006, 21:37 ostatnio edytowany przez PanJarosław 11 sie 2016, 17:04
Widać że jazda tico jest ekonomiczna bo użytkowników stać na ASO
Ile zdarli nie wstydź się ...Z faktury:
Sprawdzenie aparatu zapłonowego + wymiana przewodów WN = 61,49
Wiązka przewodów Tico = 59,73Suma = 121,22
Mam tylko nadzieję że to było to, bo jeździć do nich i się wykłócać o ewentualną dalszą naprawę to szczególnej ochoty nie mam...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 gru 2006, 21:38 ostatnio edytowany przez PanJarosław 11 sie 2016, 17:04
to ile zapłaciłeś?
-
napisał 30 gru 2006, 04:48 ostatnio edytowany przez stach 11 sie 2016, 17:04
Z faktury:
Sprawdzenie aparatu zapłonowego + wymiana przewodów WN = 61,49
Wiązka przewodów Tico = 59,73
Suma = 121,22
Mam tylko nadzieję że to było to, bo jeździć do nich i się wykłócać o ewentualną dalszą naprawę
to szczególnej ochoty nie mam...Trzeba się było targować o cenę.[Trochę przydużo.]
U nas, w małym mieście właściciel warsztatu samochodowego ma też sklep samochodowy.
Jak u niego dużo kupujesz,to nieraz część którą u niego kupiłeś wmontuje Ci gratis.
U mnie tak było z podsufitką do malucha.
Kupiłem podsufitkę,ale aby ją włożyć,to trzeba było wyjmować tylną szybę i wsunąć podsufitkę.
Właściciel powiedział abym przyjechał Maluchem i mi jego mechanicy wyjmą tylną szybę,włożą nową podsufitkę i z powrotem zamontują tylną szybę.
Montaż gratis,bo dużo u niego kupuję części.
Oczywiście skorzystałem z okazji.
Jeszcze ustawiał mi gratis zapłon w Maluchu lampą stroboskopową,ale Maluch był po tym zabiegu "mułowaty".
Musiałem sam ustawić "na słuch"-od razu Maluch zrobił się silniejszy.W Tico jeszcze żaden mechanior mi nic nie grzebał.[odpukać...]
Wszystko robię sam.
Tica to proste,wdzięczne samochodziki... -
Użytkownik archiwalnynapisał 30 gru 2006, 10:55 ostatnio edytowany przez Levy007 11 sie 2016, 17:04
Ja się nie śmieję,też kiedyś pojechałem wymienić przewody WN.Kupiłem je i czekam na jakiegoś mechanika.Po 5 minutach zrobiłem to sam bo nikt nie przyszedł <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> I od razu lepiej.
-
Sprawdzenie aparatu zapłonowego + wymiana przewodów WN = 61,49
<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Nieźle... Wykręcenie paru śrubek i skręcenie z powrotem... Miejmy nadzieję, że chociaż przeczyścili styki... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
BTW te groszowe końcówki są dobijające... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />Wiązka przewodów Tico = 59,73
Jeżeli kable są oryginalne - cena możliwa, jeszcze do przyjęcia (jak na marże w ASO <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />).
Mam tylko nadzieję że to było to, bo jeździć do nich i się wykłócać o
ewentualną dalszą naprawę to szczególnej ochoty nie mam...Jest nadzieja, że przez parę lat będzie spokój z zapłonem. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
napisał 3 sty 2007, 09:09 ostatnio edytowany przez Sharky 11 sie 2016, 17:04
Z faktury:
Sprawdzenie aparatu zapłonowego + wymiana przewodów WN = 61,49Samo sprawdzenie i wymianę kabli WN trochę drogo wycenili.
Wiązka przewodów Tico = 59,73
Ta kwota jeszcze jest do przyjęcia, byle same kable były dobrej jakości.
Suma = 121,22
Niestety, w warsztatach płaci się nie tylko za materiał.
Mam tylko nadzieję że to było to, bo jeździć do nich i się wykłócać o ewentualną dalszą naprawę to szczególnej
ochoty nie mam...Jeżeli tylko ich diagnoza była dobra i zastosowali kable dobrej jakości to powinno być OK.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 4 sty 2007, 22:59 ostatnio edytowany przez Voytass 11 sie 2016, 17:04
Jeżeli kable są oryginalne - cena możliwa, jeszcze do przyjęcia (jak na marże w ASO ).
Jest nadzieja, że przez parę lat będzie spokój z zapłonem.No, oryginalne kable DU, najlepsze, jakie mialem u siebie w Tico, a kilka kompletow testowalem, to wlasnie ok. 60 PLN kosztowaly - w IC zreszta. No, ale wymienialem sam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
No, oryginalne kable DU, najlepsze, jakie mialem u siebie w Tico, a kilka
kompletow testowalem, to wlasnie ok. 60 PLN kosztowaly - w IC zreszta.Niestety... Ale warto właśnie tych używać. Trochę droższe, ale odpadają stany nerwowe w dżdżyste dni. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
No, ale wymienialem sam
A mogłeś dać zarobić... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 5 sty 2007, 21:17 ostatnio edytowany przez Niedwied 11 sie 2016, 17:04
Niestety... Ale warto właśnie tych używać. Trochę
droższe, ale odpadają stany nerwowe w dżdżyste dni.
A mogłeś dać zarobić...Ależ Panowie dbajcie również o niżesz bezrobocie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> a nie tak wszystko samemu i samemu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />